Abp Martin: COVID-19 wyzwaniem dla naszego stylu życia

Pandemia COVID-19 jest wyzwaniem dla naszego stylu życia – powiedział metropolita Armagh abp Eamon Martin w homilii wygłoszonej w katedrze w Newry w Irlandii Północnej. Wskazał, że codzienne zachowania muszą ulec radykalnej zmianie, jeśli chcemy powstrzymać pandemię.

Prymas całej Irlandii zaznaczył, że dotyczy to naszego sposobu życia, modlitwy, relacji międzyludzkich i biznesu. – Tyle się mówi o restrykcjach, o dystansie między ludźmi i samoizolacji. Jesteśmy proszeni o trzymanie się z dala od innych. Nasze normalne odruchy bliskości i czułości muszą być kontrolowane, aby zapewnić bezpieczeństwo sobie i innym – wyliczał hierarcha.

Zwrócił uwagę, że „na szczęście media społecznościowe i komunikacja elektroniczna umożliwiają nam pozostanie w kontakcie z tymi, których kochamy, zapewnienie podstawowych usług w biznesie i handlu oraz podtrzymanie sieci modlitwy, aby łączyć się duchowo w tej godzinie próby”.

Abp Martin podkreślił, że w czasie obecnego Wielkiego Postu, jak w żadnym innym, ludzie uczą się znaczenia ofiary z samego siebie i wyrzeczenia na rzecz większego dobra. – Pracownicy służby zdrowia błagają nas, byśmy poważnie traktowali ograniczenia, przestrzegali mycia rąk i właściwej higieny nie tylko po to, by chronić samych siebie, ale także dlatego, że w ten sposób możemy opóźnić i zmniejszyć wzrost liczby zakażeń, wnosząc tym samym pozytywny wkład do wspólnego dobra – tłumaczył prymas całej Irlandii.

Zauważył, że z powodu tych nadzwyczajnych okoliczności wiele osób może stracić pracę, szczególnie w najbardziej dotkniętych branżach: turystyce, handlu detalicznym i hotelarstwie. Wielu ludziom ograniczono już godziny pracy i obniżono płace; wiele małych i średnich przedsiębiorstw upadło lub musiało czasowo zaprzestać działalności. Dlatego niezależnie od środków podjętych przez rząd, metropolita Armagh wezwał prywatnych właścicieli nieruchomości i instytucje finansowe do wielkoduszności i elastyczności w kwestii spłaty pożyczek, kredytów hipotecznych i zaległych długów.

– Wiele osób w naszym społeczeństwie żyje po prostu z tygodnia na tydzień i o ile kryzys jest trudny dla większości, dla niektórych może wydawać się ciężarem niemożliwym do uniesienia. Społeczna solidarność i współczucie w tym czasie społecznego dystansu są [więc] niezbędne i mile widziane – wskazał abp Martin.

Zaapelował również o hojność dla organizacji charytatywnych, świadczących pomoc ubogim, dla których wpływ kryzysu związanego z koronawirusem może być tragiczny. Wiele z tych organizacji pozyskuje środki w czasie zbiórek organizowanych w kościołach, podczas koncertów czy imprez sportowych, które w większości zostały odwołane lub przeniesione na później. Dlatego abp Martin poprosił o wpłaty online, aby organizacje te mogły kontynuować swą tak potrzebną pracę.