Abp Martyniak o Wigilii i Bożym Narodzeniu u grekokatolików
06 stycznia 2012 | 15:04 | pab Ⓒ Ⓟ
Dziś Kościół greckokatolicki obchodzi Wigilię Bożego Narodzenia. – Wystawne kolacje można zrobić zawsze. Ta jest wyjątkowa. Jeśli jest spędzona bez Boga, to jest częściowo okaleczona – powiedział KAI abp Jan Martyniak, ordynariusz diecezji przemysko-warszawskiej Kościoła grekokatolickiego. Do wieczerzy wigilijnej zasiądzie dziś kilkadziesiąt tysięcy wiernych tej wspólnoty. Później udadzą się do cerkwi na specjalne nabożeństwa o narodzinach Chrystusa.
W odróżnieniu od chrześcijan zachodnich, świętujących od wieków narodzenie Chrystusa 25 grudnia, wierni Kościołów wschodnich w tym grekokatolicy, obchodzą to święto 7 stycznia, zgodnie z kalendarzem juliańskim, który w stosunku do obowiązującego niemal wszędzie na świecie kalendarza gregoriańskiego jest „opóźniony” o 13 dni.
Abp Martyniak przypomina, że narodziny Chrystusa nie są tylko faktem historycznym, ale uobecniają się każdego dnia. „Pan Jezus narodził się nie tylko po to, by wspominała Go historia i był tylko zapisany w komercji, ale po to, by dawać życie. Wszystkie teksty liturgiczne mówią: dziś się stało, dziś się wam narodził Chrystus. To znaczy, że ta historia, która raz zaistniała, dalej trwa w Kościele – w sakramentach świętych, a przede wszystkim w Eucharystii” – mówi abp Martyniak.
Różnica w dacie obchodzenia świąt wynika z faktu, że Kościół greckokatolicki w liturgii stosuje kalendarz juliański, a nie gregoriański, tak jak Kościół rzymskokatolicki.
Boże Narodzenie u grekokatolików poprzedza 40-dniowy Post Filipowy, który swoją nazwę nosi od imienia apostoła, którego wspomnienie wypada w przeddzień rozpoczęcia postu. W Wigilię, zwaną też Swiatym Weczerem obowiązuje ścisły post. Wieczorem rodzina zasiada do uroczystej kolacji.
Wśród 12 potraw, do głównych należy kutia zrobiona m.in. z pszenicy (symbol rodzącego się życia), miodu (symbol wiecznego szczęścia), maku, orzechów i bakalii. Na stole znajdą się też ryby, barszcz, kompot z suszonych owoców i potrawy z grzybami. Posiłek rozpoczyna się od modlitwy i odśpiewania hymnu Troparionu, sławiącego narodzenie Chrystusa. Następnie odczytywany jest fragment Pisma Świętego. Potem wszyscy składają sobie życzenia dzieląc się prosforą – pszennym chlebem z miodem, który odpowiada symbolowi opłatka w Kościele łacińskim.
Późnym wieczorem w cerkwiach odbywa się Powieczeria Wełyke (Wielkie Powieczeria), czyli trwające ok. godziny nabożeństwo, wzorowane na modlitwie Jezusa po Ostatniej Wieczerzy za grzechy całego świata. Nie ustawia się szopek, ale ikonę narodzin Jezusa i krzyż w centralnej części cerkwi na stoliku o nazwie „tetrapod”. Obok w specjalnym naczyniu znajduje się pięć małych chlebków, wino, pszenica i oliwa, które na zakończenie nabożeństwa są błogosławione.
W pierwszy dzień świąt na zakończenie Eucharystii poświęconym olejem kapłan czyni na czołach wiernych znak krzyża. Następnie podzielone chlebki polewa się oliwą i rozdaje każdemu uczestnikowi liturgii – na znak jedności wspólnoty parafialnej.
W drugim dniu obchodzona jest uroczystość Świętej Bogurodzicy i świętego Józefa, nazywana uroczystością Świętej Rodziny, a w trzecim św. Stefana, (w Polsce: Szczepana) pierwszego męczennika i diakona. Zazwyczaj pierwszy dzień świętowany jest w gronie najbliższej rodziny, a dwa kolejne to czas spotkań i odwiedzin kolędowych.
Przez cały świąteczny czas, który trwa do 12 lutego, wierni Kościołów wschodnich witają się słowami „Chrystos sia rażdajet” („Bóg się rodzi”), na które odpowiadają „Sławimo Joho” („Chwalmy Go”). Jedna z najpopularniejszych kolęd to „Bóg przedwieczny się narodził”.
Kościół greckokatolicki liczy obecnie ok. 50 tys. wiernych w dwóch diecezjach: archidiecezji przemysko-warszawskiej, którą kieruje abp Jan Martyniak i diecezji wrocławsko-gdańskiej której biskupem jest bp Włodzimierz Juszczak.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.