Abp Martyniak wspomina kard. Huzara: na pamięć znał brewiarz i wszystkie modlitwy
01 czerwca 2017 | 12:00 | pab | Przemyśl Ⓒ Ⓟ
Mimo, że w ostatnich latach życia nie widział, odprawiał Msze święte, bo na pamięć znał wszystkie modlitwy, podobnie brewiarz – mówi abp Jan Martyniak o kard. Lubomyrze Huzarze. Były metropolita przemysko-warszawski Kościoła greckokatolickiego w rozmowie z KAI jako najważniejsze cechy zmarłego hierarchy wymienia: pokorę, bogate życie duchowe i pracowitość.
Abp Martyniak zwraca uwagę, że kard. Huzar to pierwszy wyraźny budowniczy Cerkwi greckokatolickiej w trudnym czasie przemian na Ukrainie. To on tworzył jej struktury po upadku komunizmu.
– To był człowiek wielkiej pokory, wielkiej, zdrowej pobożności, otwarty na ekumenizm i wszystkie ruchy kościelne, wszystko co robił wynikało z posłuszeństwa. Nie było w nim żadnej wyniosłości, każdy miał do niego dostęp, każdego wysłuchał. Miał swoje zdanie, ale z każdym umiał rozmawiać – wspomina abp Martyniak.
Emerytowany metropolita przemysko-warszawski zauważa, że zawsze na sercu leżały mu kwestie pojednania między Kościołami działającymi na Ukrainie, jak również z Kościołem polskim. – Podczas wizyty św. Jana Pawła II na Ukrainie, kardynał Huzar powiedział, że przeprasza za niektórych synów narodu, którzy brali udział w złu, niszczeniu, grzechu. On to powiedział wyraźnie. Wiele razy powtarzał, że wyciąga rękę – mówi.
Abp Martyniak przypomina, że kard. Huzar chorował i w ostatnich latach życia był niewidomy. – To jest po ludzku straszne cierpienie, a on znosił to z pogodą ducha. Byłem blisko niego wiele razy, więc go obserwowałem i rozmawiałem z nim bardzo często. On się nigdy nie skarżył, że jest chory, że nie widzi. Kto był niezorientowany nie wiedział, że on nie widzi, bo umiał wszystkie modlitwy na pamięć, podobnie brewiarz. To świadczy o bogatym życiu wewnętrznym, ukochaniu liturgii, starał się być bardzo życzliwy wobec osób obok siebie – wspomina abp Martyniak.
Kard. Huzar mówił również krótkie homilie, skupiał się przede wszystkim na Biblii. To sprawiało, że chętnie sięgali do nich księża. Jego zasługą było przeniesienie stolicy UKGK z Lwowa do Kijowa, co – jak stwierdził abp Martyniak – pozwoliło na rozwój Cerkwi i jej funkcjonowanie.
Był też bardzo pracowity. Jak określił abp Martyniak, „głowę miał w niebie, żył miłością do ludzi, ale twardo stąpał po ziemi i był realistą”. – Teraz będzie dalej pomagał Cerkwi – podsumował.
Kard. Lubomyr Huzar zmarł 31 maja 2017 r. w wieku 84 lat.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.