Abp Matulionis – litewski kard. Wyszyński
10 czerwca 2017 | 10:16 | Koszedary / Marcin Przeciszewski / bd Ⓒ Ⓟ
– Abp Teofilius Matulionis, który niebawem zostanie wyniesiony na ołtarze, dla Kościoła katolickiego na Litwie ma podobne znaczenie jak sługa Boży kard. Stefan Wyszyński dla Kościoła katolickiego w Polsce – mówi KAI biskup koszedarski Jonas Ivanauskas, następca abp. Matulionisa w tej stolicy biskupiej. Beatyfikacja abp. Matulionisa, męczennika czasów komunizmu, odbędzie się w Wilnie 25 czerwca, a dokona jej kard. Angelo Amato.
25 czerwca w Wilnie na ołtarze zostanie wyniesiony kapłan, biskup – męczennik czasów komunizmu. Jakie znaczenie dla Kościoła na Litwie i samej Litwy ma ta beatyfikacja?
Bp Jonas Ivanauskas: Będzie to w ogóle pierwsza beatyfikacja na Litwie. Abp Teofilius Matulionis jest bardzo ważną postacią dla Litwy. Dla Kościoła katolickiego na Litwie ma on takie znaczenie jak sługa Boży kard. Stefan Wyszyński dla Kościoła katolickiego w Polsce. Ma ona też znaczenie dla Kościoła powszechnego, gdyż przez wiele lat ks. Matulionis pracował dla Kościoła powszechnego także na terenach Rosji i Związku Radzieckiego.
Życie abp. Teofiliusa Matulionisa pokazuje wierność Ewangelii i wierność Kościołowi – potwierdzoną męczeństwem. Charakteryzowała go zawsze gotowość do oddania, nawet ofiarowania swego życia, aby żyć w duchu wiary i Ewangelii. Dane przez niego świadectwo i męczeństwo podkreśla znaczenie, jakie wiara w Boga może mieć w życiu człowieka.
A jak konkretnie realizowało się to w życiu ks. Teofiliusa Matulionisa?
– Urodził się na Litwie w czasach carskich w 1873 r. Gimnazjum ukończył w Dyneburgu na Łotwie, a seminarium duchowne w Petersburgu. Święcenia przyjął w 1900 r. Potem pracował na Łotwie w dzisiejszej diecezji rzeżyckiej, a następnie jako wikariusz w kościele św. Katarzyny w Petersburgu. Jako proboszcz zbudował tam kościół Najświętszego Serca Jezusowego. Jako kapłan ks. Matulionis pracował na Litwie, później na Łotwie i w Rosji w Sankt Petersburgu, a w końcu znów na Litwie. Troszczył się o wszystkich swoich wiernych wielu narodowości i mówił ich językami: Litwinów, Polaków, Rosjan i Łotyszy.
Przez całe życie był wielkim czcicielem Serca Jezusowego i Matki Bożej oraz praktykował adorację Najświętszego Sakramentu. A kiedy w 1925 r. została kanonizowana św. Teresa z Lisieux, stała się ona dla niego wzorem – jako opiekunka misji i kapłanów. W swej duchowości starał się podążać jej śladami.
Po rewolucji październikowej był sądzony wraz z biskupami i księżmi…
…w słynnym procesie moskiewskim w 1923 roku?
– Tak. Potem przebywał w więzieniu w Moskwie, a gdy z niego wyszedł w 1929 r., został potajemnie wyświęcony na biskupa w Petersburgu przez bp. Antoniego Maleckiego. Jednak znów go aresztowano i wysłano do gułagu na Wyspy Sołowieckie.
Czytaj także: W czerwcu beatyfikacja abp. Teofiliusa Matulionisa – litewskiego Prymasa Tysiąclecia
W 1933 r. doszło do wymiany jeńców między Republiką Litwy i Związkiem Radzieckim. Dzięki temu bp Matulionis wrócił na Litwę. Pojechał do Rzymu, gdzie spotkał się z papieżem Piusem XI, a potem odwiedzał litewskie parafie w Stanach Zjednoczonych. Kiedy wrócił na Litwę, zamieszkał w Kownie, u sióstr benedyktynek. Pomagał w duszpasterstwie i pełnił różne funkcje w archidiecezji kowieńskiej. Choć okazało się to niemożliwe, to zawsze chciał wrócić do Sankt Petersburga. Był przecież biskupem wyświęconym do posługi w Rosji.
W 1943 r. został mianowany przez Piusa XII biskupem koszedarskim. Jednak już w 1946 r. aresztowano go i wysłano do więzienia we Włodzimierzu. Kiedy wrócił w 1956 r., miał już 83 lata, był chory, ledwo mógł chodzić. Nie pozwolono mu mieszkać w Koszedarach, więc zamieszkał w Birsztanach na terenie diecezji koszedarskiej, skąd w sposób tajny kierował swoją diecezją. Tam za zgodą Stolicy Apostolskiej wyświęcił na swego biskupa pomocniczego ks. Vincentasa Sladkevičiusa, który później został kardynałem. Za to „przestępstwo” bp Matulionis został wysłany do Szadowa na północy Litwy. Był to rodzaj aresztu domowego.
Za wierność Kościołowi Jan XXIII nadał mu tytuł arcybiskupa. Zaprosił go też na Sobór Watykański II. Kilka tygodni później policja brutalnie wtargnęła do jego mieszkania, aby dokonać rewizji i abp Matulionis został pobity. Najprawdopodobniej też został otruty. Jakaś pielęgniarka zrobiła mu wtedy zastrzyk, a trzy dni później – 20 sierpnia 1962 r. – zmarł.
Beatyfikacja nie jest hołdem oddanym komuś za zasługi, nawet tak wybitne, lecz ukazaniem wzoru życia chrześcijańskiego na dziś, także dla młodych? Jakie przesłanie z niej płynie?
– Wierzymy, że święci nie tylko modlą się za nami, wstawiają, ale także sugerują, pokazują nam jak należy żyć. Beatyfikacja ks. Matulionisa nie jest tylko wydarzeniem historycznym, ale przede wszystkim zaproszeniem do odważnego życia zgodnie z Ewangelią w obliczu dzisiejszych wyzwań, a nawet prześladowań. Kościół zawsze był i jest budowany na krwi męczenników.
Abp Matulonis swoim życiem podkreślał wagę zaufania – zawierzenia Bogu w bardzo ciężkich, skrajnych warunkach. Powtarzał, że jeśli Pan Bóg na coś nie pozwoli, to tego nie będzie. Mówił: Niech będzie wola Twoja! I do tego zachęca nas wszystkich.
Dużo cierpiał, ale nigdy nie żywił złości do tych, którzy go męczyli. Nigdy nie mówił o nich źle, a nawet modlił się za nich. Kiedy go przesłuchiwano w więzieniu, powiedział: „Szkoda, że musicie się tu męczyć ze mną…”. Następnego dnia ten, który z nim rozmawiał, przyniósł mu chleba.
Był człowiekiem bardzo spokojnym, bardzo cichym. Miał w swoim sercu dużo miłości. A jednocześnie był bardzo twardy. Dla niego podstawą była Ewangelia i Kościół. Żył tym, co Pan Jezus powiedział w Ewangelii.
Dzisiaj, dla młodych ludzi, jego życie jest bardzo pięknym świadectwem, jako przykład głębokiej, ewangelicznej wiary oraz ofiarnej posługi w Kościele.
Jak będą przebiegać uroczystości beatyfikacyjne w Wilnie?
– Papież Franciszek wydelegował swego przedstawiciela w osobie kard. Angelo Amato, prefekta Kongregacji ds. Świętych. Będzie on przewodniczyć 25 czerwca Mszy św. beatyfikacyjnej na placu Katedralnym w Wilnie. Rozpocznie się ona o 14-tej, co poprzedzi dwugodzinne modlitewne przygotowanie. Dla wiernych będą zorganizowane sektory i telebimy, podobnie jak na mszach papieskich. Miejsce – na placu oraz w okolicznych ulicach – przygotowywane jest na 50 tys. i więcej wiernych.
Uroczystości beatyfikacyjne poprzedzi ogólno litewski Dzień Młodzieży. W piątek 23 czerwca i młodzież z całej Litwy przyjedzie do Wilna. Najpierw będzie to „dzień akademicki”, a w sobotę na Arenie Siemens z młodymi spotka się kard. Angelo Amato, odbędą się też liczne czuwania, koncerty, itd. W niedzielę rano młodzież będzie pielgrzymować na plac Katedralny. Wtedy też przybędą inni pielgrzymi z Litwy i krajów sąsiednich.
Episkopat Litwy zaprosił gości z całej Europy. Będzie też delegacja biskupów z Polski z abp. Stanisławem Gądeckim i prymasem abp. Wojciechem Polakiem. Przyjadą Litwini z całego świata. Z Rosji przyjadą katolicy z Sankt Petersburga, z Moskwy i z innych rejonów. Bardzo liczni pielgrzymi wybierają się z Białorusi z abp. Tadeuszem Kondrusiewiczem. Ks. Matulionis był kapłanem archidiecezji mohylewskiej, której dziś pasterzuje abp Kondrusiewicz. Zaproszona jest też sąsiadująca z Litwą diecezja ełcka.
Przybędzie też 48 osób z rodziny ks. Matulionisa.
Delegat papieża odwiedzi też diecezję koszedarską, której pasterzem był abp Matulionis.
– W wigilię beatyfikacji, 24 czerwca kard. Amato, z nuncjuszem apostolskim na Litwie i innymi biskupami przyjedzie do Koszedar – aby modlić się przed sarkofagiem sługi Bożego w katedrze.
Natomiast w chwilę później, ok. godz. 16.30 sarkofag ten w uroczystym orszaku zostanie przewieziony do katedry wileńskiej. Przez całą noc trwać tam będzie modlitwa. W niedzielę rano sarkofag zostanie procesjonalnie przeniesiony na miejsce celebry i zostanie ustawiony przed głównym ołtarzem na placu Katedralnym.
Mszy św. beatyfikacyjnej przewodniczyć będzie kard. Amato i on wygłosi homilię. Na początku ja, jako biskup koszedarski wystosuję prośbę do kardynała o zaliczenie abp. Matulionisa w poczet błogosławionych. Życiorys sługi Bożego odczyta postulator, ks. Mindaugas Sabonis. Z kolei podziękowanie za beatyfikację złoży arcybiskup wileński Gintaras Grušas, jako przewodniczący Episkopatu Litwy.
Beatyfikacja abp. Matulionisa następuje w niezwykłym momencie historii: 100-lecia objawień fatimskich, w których centrum była Rosja, i 100-lecia rewolucji październikowej.
– Matka Boża prosiła o pokutę i o modlitwy i powierzenie Rosji jej Niepokalanemu Sercu. A ks. Matulonis przez całe życie mówił o potrzebie pokuty i modlitwy i nawrócenia. To było jego „credo”. Jego nauczanie koncentrowało się wokół najbardziej podstawowych spraw ewangelicznych.
Już od roku Kościół na Litwie przygotowuje się do tej beatyfikacji. Jak konkretnie?
– Został ogłoszony Rok Teofiliusa Matulionisa, któremu towarzyszy hasło: „Prawda was wyzwoli” (J 8, 32). Zasadniczym celem jest zachęta do odnowy wiary, tak aby w centrum był Pan Jezus, gdyż każdy święty kieruje nas ku Jezusowi. Zachęcamy, by w centrum naszego codziennego życia były uczynki miłosierdzia, udział w Eucharystii i lektura Pisma św. i wspólna modlitwa. Krótko mówiąc: Eucharystia, Ewangelia i modlitwa.
Rok Matulionisa ma też na celu o odnowę i ożywienie duszpasterstwa na wszystkich poziomach: parafii, wspólnoty i rodziny. Słowem, cały pakiet duszpasterski. W każdej parafii na Litwie obchodzony był już specjalny Dzień Teofiliusa.
Liczne grupy pielgrzymują do Koszedar oraz innych miejsc związanych z życiem męczennika. Litwini, także ci zza granicy licznie pielgrzymują do grobu Matulionisa w katedrze w Koszedarach. Każda z tych grup, po Mszy św., jest przez naszych parafian zapraszana na agapę.
Zostały też opracowane materiały katechetyczne, adresowane także do najmniejszych dzieci, w formie rysunkowej. Przygotowane zostały materiały dla nauczycieli religii, aby mogli sylwetkę Matulionisa przybliżać w szkołach. Powstał też – zresztą już wcześniej – specjalny film, który jest dystrybuowany w parafiach oraz pokazała go telewizja.
Została też uruchomiona strona internetowa: www.teofilius.lt w języku litewskim, angielskim oraz polskim. Zawiera informacje o przyszłym błogosławionym, fotografie oraz pogadanki. Za kilka dni ukaże się popularna książka o życiu ks. Matulionisa. Telewizja zobowiązała się przygotować film z samej beatyfikacji. Codziennie o ks. Matulionisie mówi też litewskie Radio Maryja.
Kto to wszystko koordynuje?
– Działa specjalny komitet przy Episkopacie Litwy, któremu przewodniczę jako biskup koszedarski wraz z abp. Gintarasem Grušasem, metropolitą wileńskim. A w każdej litewskiej diecezji pracuje lokalny komitet. W diecezji koszedarskiej jest ich 7, w każdym dekanacie.
Jeśli chodzi o pielgrzymów, którzy chcą udać się na beatyfikację, to rejestrują się w swych parafiach, a proboszcz zgłasza całą grupę. Natomiast pielgrzymi zza granicy mogą rejestrować się na stronie www.teofilius.lt.
Ksiądz Biskup jest następcą przyszłego świętego. Jakim jest to zobowiązaniem?
– Pan Jezus, Ewangelia i zaufanie, to trzy sprawy, które staram się, aby były dla mnie najważniejsze – tak jak dla ks. Matulionisa. Kiedy kult Jezusa Miłosiernego nie był jeszcze oficjalnie uznany, on w 1937 r. poprosił o namalowanie kopii obrazu Jezusa Miłosiernego z Wilna i powiesił ją w swojej kaplicy. Ten obraz został uratowany i teraz znajduje się w katedrze koszedarskiej nie tylko jako znak pamięci o abp. Matulionisie, ale jako znak jego głębokiej wiary. W tej samej kaplicy w katedrze umieściłem relikwie Jana Pawła II, św. Faustyny oraz ks. Michała Sopoćki – osób najbardziej zasłużonych dla kultu Bożego miłosierdzia. Abp Matulionis propagował kult Bożego miłosierdzia w latach, kiedy nie był on jeszcze uznany przez Stolicę Apostolską. Być może też spotykał się z ks. Sopoćką, choć nie ma na to dokumentów.
Dziś mam wrażenie, a nawet pewność, że procesem beatyfikacyjnym i obecnymi przygotowaniami kieruje sam Sługa Boży. Cały czas czuję jego rękę.
Czy żyją jeszcze świadkowie, którzy spotykali się z ks. Matulionisem?
– Już nie żyją, ale pamiętam świadectwo jakie składał kard. Sladkiewicius. Zapytano go, czy nie bał się tajnych święceń, w nocy, których udzielił mu abp Matulionis? Odpowiedział, że był on taką osobowością i stwarzał taką atmosferę, że niczego się nie bał. Taką miał siłę duchową.
A jakie są obecnie priorytety Kościoła na Litwie, w czasach wolności?
– Podstawowym priorytetem jest głoszenie Ewangelii w duchu nowej ewangelizacji, o której tyle mówi Kościół i kolejni papieże. Nowa ewangelizacja to najpierw ewangelizacja tych, którzy są w Kościele, tak aby oni byli zdolni do ewangelizacji otaczającego świata. A w codziennej pracy Kościoła na Litwie bardzo ważne jest nauczanie religii, katechizacja, duszpasterstwo rodzin i młodzieży. W tym dni młodzieży, które są organizowane w każdej diecezji oraz te ogólnonarodowe.
Drugi kierunek duszpasterstwa na Litwie to rodzina. Rodziny na Litwie mają te same problemy, co rodziny w całej Europie. Wzrasta liczba rozwodów, podnosi się wiek zawierania małżeństwa, młodzi mają trudności z podjęciem trwałych decyzji, wolą podejmować życie „na próbę”.
Duszpasterstwo rodziny jest więc bardzo ważne. Rozumiemy je nie tylko jako przygotowanie do sakramentu małżeństwa, ale w parafiach powołujemy grupy rodzin, które systematycznie się spotykają, formują i pomagają w rozwiązywaniu problemów. Koordynacją tej pracy zajmują się Centra Rodziny istniejące w każdej diecezji. Warto podkreślić, że prowadzone są one głównie przez świeckich.
Przygotowanie do małżeństwa opiera się na dwóch filarach, formacji w zakresie wiary i przygotowania do życia w małżeństwie i rodzinie. Prowadzą je specjaliści, lekarze, psycholodzy i inni. W te przygotowania włączone są i rodziny z określonym stażem życia małżeńskiego. W niektórych diecezjach są też centra kryzysu rodziny, pomagają, gdy rodzina przeżywa szczególne trudności.
A jakie są najważniejsze ruchy czy katolickie środowiska dla młodzieży?
– Jest ogólnolitewski ruch Ateitininkai, ale także wiele grup nieformalnych, niektóre modlą się w duchu charyzmatycznym, są też grupy biblijne i wiele innych. Młodzi na Litwie nie są zwolennikami jakiś masowych akcji, raczej preferują niewielkie wspólnoty.
Czy można coś powiedzieć o znaczeniu Światowych Dni Młodzieży w Krakowie dla litewskiej młodzieży?
– Przez cały rok młodzi byli przygotowywaniu w parafiach przed ŚDM. To wszystko było koordynowane przez diecezjalne i dekanalne Centra młodzieży. Natomiast ci młodzi, którzy wrócili z Krakowa, są to już zupełnie inni ludzie – ze znacznie głębszym doświadczeniem Kościoła i chętni do działania.
Zbliża się Synod Biskupów nt. młodzieży i została ogłoszona ankieta. Czy młodzi z Litwy na nią odpowiadają?
– Przy episkopacie Litwy pracuje Rada Młodzieży, pod kierunkiem biskupa pomocniczego wileńskiego Arūnasa Poniškaitisa. W każdej diecezji są analogiczne komisje. To ich zadaniem jest zebranie odpowiedzi na synodalną ankietę i przekazanie syntezy do Rzymu.
Jaka jest obecna specyfika diecezji koszedarskiej?
– Nasza diecezja został powołana w 1926 r. z tej części archidiecezji wileńskiej, która wówczas pozostała w niepodległym państwie litewskim. Dziś mieszka tu niecałe 100 tys. mieszkańców, a ich liczba zmniejsza się ze względu na dużą emigrację. Mamy 68 parafii i ok. 60 księży. Jest też dużo zaangażowanych świeckich, co bardzo nam pomaga. To świeccy tworzą Centra Duszpasterskie, Centra Katechetyczne, Centra Rodziny i Caritas, które istnieją w każdym dekanacie.
Na Litwie rozpoczyna się wielka akcja walki o trzeźwość inicjowana przez władze państwa. Na czym konkretnie polega?
– Jest to owoc narastającej świadomości, jak bardzo alkoholizm jest niszczący i jak wielkie koszty społeczne pociąga za sobą. W Sejmie została opracowana ustawa, która ma radykalnie ograniczyć dostęp do alkoholu. Można będzie kupić alkohol mając dopiero 20 lat, ma znacznie zostać ograniczona ilość punktów jego sprzedaży oraz ściśle będzie określony czas, w którym możliwa jest sprzedaż, np. ma być zakazana nocą.
Nie przyniesie to pewnie natychmiastowych rezultatów, ale stopniowo będzie się zmieniać mikroklimat związany ze spożywaniem alkoholu. To bardzo ważne.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Marcin Przeciszewski
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.