Abp Michalik: Czy naprawdę pamiętamy, że Bóg jest miłością?
06 grudnia 2009 | 10:02 | xpb / maz Ⓒ Ⓟ
O umiejętności odczytywania znaków Bożej łaski, odkrywaniu wartości i o odkłamaniu miłości pisze abp Józef Michalik w czytanym dziś liście pasterskim do wiernych archidiecezji przemyskiej.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu zwraca uwagę jak bardzo współczesny świat zniekształcił pojecie miłości, apelując aby wierni lepiej „poznali znaczenie krzyża, z którego emnuje tylko miłość, także do nieprzyjaciół”.
Arcybiskup przypomina, że „żyjemy dziś w czasach poważnych przemian, bo wszystkie czasy wiążą się z postępem, zmianami i nowością. Są jednak sprawy, które trzeba pogłębiać, a nie zmieniać, aby postęp nie wnosił nieporządku, aby był rozwojem, a nie rozkładem. Trzeba w życiu znać i szanować hierarchię wartości. Uznać pewne stałe punkty, które nigdy nie zawodzą i cele, do których warto konsekwentnie zmierzać, aby danych nam życiowych szans nie zmarnować”.
Mając na uwadze hasło roku liturgicznego „Bądźmy świadkami Miłości”, metropolita zaznacza, że każdy chrześcijanin powinien troszczyć się o to, aby kochać Boga i z tego doświadczenia miłości powinien wyciągać wnioski do miłowania bliźniego.
Hierarcha zwraca uwagę na to, że dzisiejszy świat bardzo mocno zniekształcił pojecie miłości, które nabrało wielorakiego znaczenia i dlatego pisze, że „świat w mistrzowski sposób kradnie treść najważniejszych słów, nadając im często zupełnie inny sens, a czyni to, aby siać zamęt, anarchię myślową a w konsekwencji, aby narzucić swoisty system anty-wartości. Tak jest ze słowami rodzina i małżeństwo, którymi próbuje się nazywać związek dwóch ludzi tej samej płci, kradzież nazywa się defraudacją, a zabójstwo poczętego dziecka zabiegiem przerwania ciąży. Podobnie miłością próbuje się nazwać wyłącznie biologiczny akt, który bez zaangażowania całej osoby ludzkiej, jej całkowitego oddania, bez wierności i gotowości do ponoszenia ofiar na rzecz kochanej osoby staje się pusty. Trzeba zatem odkłamać miłość, aby zrozumieć treść tego wielkiego i ważnego słowa, aby umieć ją przyjąć i innych obdarzać miłością”.
Przewodniczący Konferencji zwrócił uwagę również na Krzyż, który jest znakiem największej Miłości Boga do człowieka i zauważa ksiądz arcybiskup – , że „walka z Krzyżem jako świętym symbolem stała się bolesnym faktem”. Kontynuując tę myśl, metropolita pisze: „cywilizacja europejska, cała nasza kultura, także postawa miłości wobec nieprzyjaciół, życzliwej tolerancji wobec innych wyznań, czy niewierzących liberałów, masonów lub walczących z Kościołem ateistów wyrosła z Krzyża, na którym umierający Zbawiciel modlił się o odpuszczenie wielu sprawcom Jego śmierci bo nie wiedzą co czynią (Łk 23, 34)”.
Na zakończenie listu arcybiskup przemyski zachęca diecezjan, żeby lepiej poznali treść Krzyża, z którego emanuje tylko miłość, także do nieprzyjaciół.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.