Abp Michalik: dawać Boże miłosierdzie to zdejmować z ludzi ciężar ich grzechu

Dawać Boże miłosierdzie to zdejmować z ludzi ciężar ich grzechu, to prostować sumienia, uwalniać człowieka z niewoli zaplątanych sumień, rozwiewać wątpliwości – powiedział do duchownych diecezji przemyskiej abp Józef Michalik. Metropolita przemyski celebrował Mszę Krzyżma Świętego w archikatedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Jana Chrzciciela w Przemyślu.

Kaznodzieja zwrócił uwagę, że podczas jego święceń biskupich diakon odczytał tę samą ewangelię, którą usłyszeli wszyscy obecni na Mszy Krzyżma. Wychodząc od tekstu izajaszowego proroctwa wskazał na osobę Ducha Świętego, który przychodzi na kapłana w symbolu namaszczenia. "To wszystko co jako kapłani czynimy, dokonuje się skutecznie w wymiarze nadprzyrodzonym, a dzięki duchowi Świętemu to jest nie tyle współpraca narzędzia, którym posługuje się Duch Święty ale współdziałanie utożsamienia się z tym co mówię, realizując plan zbawienia wobec konkretnego człowieka, całego Kościoła i świata" – powiedział arcybiskup.

Metropolita przemyski odnosząc się do trwającego w Kościele Roku Miłosierdzia mówił o misji kapłana, którą jest głoszenie Słowa Bożego i niesienie miłosierdzia: "Dawać Boże miłosierdzie to przecież zdejmować z ludzi ciężar ich grzechu. To prostować sumienia uwalniać człowieka z niewoli zaplątanych sumień, rozwiewać wątpliwości. Zapalać światło nadziei, która nie zgaśnie. Ileż to razy nasze kapłańskie słowo, a raczej Chrystusowe słowo, które głosimy staje się drogowskazem w życiowych wyborach. A z kolei modlitwa kapłana zjednoczona z Chrystusem przecież wielką ma moc skoro przynosi ulgę w chorobie a czasami nawet zawiesza prawa natury i wyprasza cuda uzdrowień. Dokonuje nawróceń ratuje i chroni od zagrożeń umarłych uwalani od mąk czyśćcowych. Chrystusowe i nasz kapłaństwo w Nim Jest jednym i wielkim sakramentalnym znakiem miłości Boga wobec ludzi. Miłości nieogarnionej, pełnej mocy dlatego nasza misja ma obejmować wszystkich ludzi i wszystkie pola życia człowieka także pola jego działalności politycznej i społecznej" – powiedział hierarcha.

W drugiej części homilii abp Michalik wyraził swoją wdzięczność za 23 lata posługi pasterskiej w archidiecezji przemyskiej. "Już dzisiaj chcemy dokonać skromnego, ale pełnego wdzięczności spojrzenia na prawie 23 lata naszej wspólnej drogi w służbie Bogu i Kościołowi. Nie zamierzam wytyczać żadnych nowych programów ani dokonywać podsumowań bo za najwłaściwszy przedmiot wdzięczności uważam – drodzy kapłani – realizm spojrzenia na rzeczywistość naszej diecezji. Wielu z was zna jej duszę, zalety i wady lepiej ode mnie. Ale dla nas wszystkich jest ona Kościołem Matką, łonem naszej wiary. Tu się rodzimy i karmimy na drodze naszego zbawienia" – przypomniał metropolita przemyski.

"Dzisiaj chcę szczerym sercem podziękować za Was i Wam wszystkim bracia kapłani, diakoni, alumni, siostry, bracia kapłani zakonni za współpracę i przykład gorliwości, który zawsze tak mnie krzepił i cieszył chociaż nie zawsze udawał mi się go należycie podkreślić" – powiedział arcybiskup.

Na końcu hierarcha poprosił o modlitwę wszystkich obecnych kapłanów i świeckich. "Chciałbym w nadchodzącym czasie odpokutować za grzechy i zaniedbania i w nowych okolicznościach lepiej przeżywać swoje kapłaństwo przez gorliwszą modlitwę i wierniejsze pełnieni woli Bożej mimo słabnących sił" – powiedział przemyski ordynariusz.

Abp Józef Michalik 20 kwietnia 2016 r. ukończy 75 lat i wówczas osiągnie wiek kanoniczny pozwalający biskupowi diecezjalnemu przejść na emeryturę. Papież Franciszek, przyjął rezygnację metropolity przemyskiego i polecił mu pełnić swoje obowiązki do dnia wyznaczenia następcy.