Drukuj Powrót do artykułu

Abp Michalik: rezygnacja papieża to uderzenie w dzwon dla Kościoła i świata, to ostrzeżenie (opis)

05 marca 2013 | 00:22 | im Ⓒ Ⓟ

Rezygnacja papieża to uderzenie w wielki dzwon dla Kościoła i świata, to ostrzeżenie, że dzieje się coś niebezpiecznego – powiedział abp Józef Michalik podczas dzisiejszej Mszy św. dziękczynnej za pontyfikat Benedykta XVI, w archikatedrze św. Jana w Warszawie. Eucharystii sprawowanej z udziałem całego Episkopatu, przewodniczył nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore. Katedra wypełniona była wiernymi.

Na początku Mszy św. kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, który będzie brał udział w konklawe, przypomniał, że oprócz dziękczynienia za pontyfikat Benedykta XVI, który był wielki i ważny, wierni i biskupi modlić się będą o światło dla kardynałów, którzy wybiorą nowego papieża. Sami kardynałowi zgromadzeni w Rzymie zapowiedzieli taka modlitwę w Wiecznym Mieście na jutro na godz. 17-stą.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w homilii zastanawiał się nad duchowym testamentem papieża, który ustąpił z urzędu 28 lutego br. „Patrząc na posługę Benedykta XVI nie mamy wątpliwości, że motywem jego życia, przepowiadania oraz podejmowanych decyzji była wiara i miłość do Chrystusa i Kościoła, któremu nieustannie przywracał blask Prawdy – podkreślił abp Michalik.

Zaznaczył, że w duchu wiary trzeba przyznać, że „współczesnemu Kościołowi i światu potrzebne było wielkie świadectwo dynamicznej służby błogosławionego Jana Pawła II, służby która trwała w chorobie i niemocy aż do końca, ale również potrzebne jest świadectwo pokornej samokontroli Benedykta XVI i stwierdzenie, że potrzebny jest na tym miejscu ktoś nowy, komu on pomoże wypełnić jego niełatwe posłannictwo swoją rezygnacją”.

– Ta rezygnacja papieska bowiem, to uderzenie w wielki dzwon dla Kościoła i świata, to ostrzeżenie, że dzieje się coś niebezpiecznego, na co niezwykły papież w niezwykły sposób zwraca uwagę, a głos tego dzwonu słyszymy przecież po raz pierwszy po wielu stuleciach – mówił abp Michalik.

Przypomniał słowa Ojca Świętego z jego ostatniej katechezy środowej, w której powiedział, że umiłowanie Kościoła oznacza także odwagę do podejmowania trudnych wyborów, wyborów bolesnych, mających zawsze na względzie dobro Kościoła a nie samych siebie. „Nie porzucam krzyża, lecz pozostaję w nowy sposób przy ukrzyżowanym Panu – mówił 26 lutego papież.

„A dzieje się dzisiaj wiele i to bardzo niebezpiecznych spraw” – podkreślił abp Michalik. –
Widzimy w krajach zachodniej cywilizacji wyraźną kampanię, całą strategię eliminowania Boga z życia narodów, społeczeństw i sumień ludzi. Trwałych prześladowań chrześcijan nie da się zaprzeczyć, ale nie mniej niebezpieczne są również prześladowania ciche, podziemne i powolne, które systematycznie odmieniają myślenie i oddalają ludzi od Boga i wiary – ubolewał przewodniczący KEP.

Zwrócił uwagę, że szkalowanie Kościoła i kapłanów z reguły opiera się na „kłamstwie, półprawdzie, pozorach, podejrzeniach, których już potem nikt nie sprawdza i nie naprawia”.

– „I nie chodzi tu wcale o oczyszczanie Kościoła z grzechów i słabości osób duchownych, które Benedykt XVI z taką energią podjął w Kościele, zaostrzając nawet przepisy prawa kościelnego – tłumaczył arcybiskup. – To przecież ten papież jest papieżem wielkiej reformy. Uczciwi ludzie muszą się pytać jak to możliwe, że tak liczne ośrodki w świecie, a także i w Polsce, bezkarnie mogą oczerniać niewinnego?”

Dodał, że nie chodzi tylko o brukowe tabloidy i kolorowe tygodniki ideologiczne, ale także o „aspirujące do elit środowiska, a także o gazetę codzienną, która od lat prowadzi strategię antyklerykalną i antyreligijną bez żadnej troski o prawdę, haniebnie zaniżając troskę o kulturę życia ludzkiego w Polsce”.

Wśród niebezpieczeństw dzisiejszego świata, abp Michalik wymienił również kryzys ekonomiczny wywodzący się z umiłowania pieniądza. „Wielomilionowe zadłużenie Stanów Zjednoczonych wobec Chin jest tu przykładem chorej globalizacji ekonomicznej. Choroby moralne są jeszcze głębsze” – ocenił.

Ubolewał również nad odejściem od praw Bożych oraz praw natury, co podważa fundamenty istnienia i współżycia między ludźmi. Przypomniał, że całą pierwszą podróż do swoich rodaków w Bawarii Benedykt XVI poświęcił trosce o obecność Boga we współczesnym świecie. W podsumowaniu swej podróży i pierwszego roku pracy w 2006 r. mówił do kardynałów, że „wielkim problemem Zachodu jest zapominanie o Bogu, ta niepamięć szerzy się coraz bardziej. W ostatecznym rozrachunku, jestem o tym przekonany, wszystkie pojedyncze problemy możemy sprowadzić do tego jednego zagadnienia”.

-„Jakże trafne diagnozy współczesnej rzeczywistości zawdzięczamy Benedyktowi XVI – kontynuował abp Michalik. – Wiemy, że miał rację mówiąc o dyktaturze relatywizmu, wobec którego należy promować wierność Prawdzie, i bronić trzech spraw nienegocjowalnych – prawo do życia, małżeństwa i rodziny oraz prawo do wychowania dzieci. To przecież na tej płaszczyźnie toczy się dziś najbardziej zacięta walka ideologii libertyńskich z chrześcijańskim humanizmem”.

Abp Michalik przypomniał również, że papież zatroskany o jedność Kościoła był szczerym realizatorem II Soboru Watykańskiego i ekumenizmu, cieszył się szacunkiem przedstawicieli innych Kościołów chrześcijańskich. A ideę poznania i realizowania Soboru uczynił jednym ze wskazań swojego duchowego testamentu.

– Papież mówił o tym już po ogłoszeniu swojej rezygnacji, przestrzegał że niestety zaistniały dwa Sobory – sobór mediów szukających sensacji, walki stronnictw i kontrastów, oraz sobór właściwy, głębi wiary i odpowiedzialności za jej przekaz, sobór troski biskupów całego świata o wierność tradycji w przekazie o Objawieniu. I to ten Sobór jest głosem Ducha św., niosący życiodajne inspiracje naszym czasom – wskazał za papieżem abp Michalik.

„Jakże odpowiedzialnie brzmią tu słowa Benedykta XVI i jakże niepoważnie jawią się naciski pseudoproroków i pseudoprorokiń z pseudokatolickich pism, uciekających od prawdziwych postulatów Soboru dotyczących chociażby zadań katolickiego laikatu – mówił przewodniczący KEP. – Służba Kościołowi i Chrystusowi w ludziach a nie walka o wpływy, znaczenie czy władzę jest postulatem Soboru i wołaniem czasów – podkreślił.

Apelował, by reformować siebie, swój zakon, parafię, rodzinę, i pokornie w ciszy klasztornej celi modlić się o światło, o wiarę, a „nie biegać po mediach i stacjach telewizyjnych z nawoływaniem do reformy papieża, biskupa, Kościoła”.

– „Kościół stanie się lepszy i świętszy, jeśli się nawrócisz Ty i ja, bo to jest realnie bliższe i natychmiast możliwe, a nie wtedy gdy będziesz zaczynał od nawracania innych – mówił abp Michalik. – Kościół przetrwa wszelkie doświadczenia dzięki mocy Ducha św. Dzięki prostemu ludowi, dzięki ludziom pokornego, prostego serca, których nie brak także w naszych miastach i wioskach, także wśród profesorów i dziennikarzy, wśród społeczników i polityków. Pamiętajmy jednak, że działanie Ducha św. szczególnie jest widoczne w posłudze papieża i biskupa”. ,

Na koniec abp Michalik przypomniał, że Benedykt XVI jeszcze jako kardynał Ratzinger był orędownikiem pojednania narodów polskiego i niemieckiego a jako papież podczas spotkań z wiernymi zawsze miał czas, by powiedzieć kilka zdań po polsku. – Tym budził naszą wzajemną życzliwość i stał nam się bliski, widzieliśmy w nim bratnią duszę Jana Pawła II. Dziś przeszedł już do historii” – powiedział.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.