Abp Michalik: Kościół w Polsce trzyma się blisko Chrystusa
24 listopada 2019 | 20:59 | md / hsz | Kraków Łagiewniki Ⓒ Ⓟ
W Polsce jest wiele pól wymagających oczyszczenia, jest wiele wad i grzechów domagających się nawrócenia i zadośćuczynienia, ale są też wielkie pola nadziei na rozwój żywej wiary – mówił abp Józef Michalik w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. W krakowskich Łagiewnikach hierarcha przewodniczył Mszy św. w 3. rocznicę aktu przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana.
W homilii emerytowany arcybiskup przemyski podkreślał, że królestwo Boże nie jest do pogodzenia z królestwem grzechu. – Ze słów Ewangelii o miłości i miłosierdziu wobec bliźniego, o konieczności przebaczenia i miłości nieprzyjaciół wyrosła kultura Europy i pokoleń Polaków – mówił, dodając, że ta kultura jest niemożliwa bez konkretnych czynów: bez wierności małżeńskiej i przedmałżeńskiej czystości, bez miłości do kolejnego dziecka, bez codziennej modlitwy i uczestnictwa w niedzielnej Mszy św.
– Ta głęboka kultura chrześcijańska jest oparta na mocnych fundamentach i nie pozwala sobą manipulować. Jest nie do pogodzenia z żadną ideologią: ani nazizmem, ani marksizmem, ani libertynizmem – zaznaczył hierarcha. Jego zdaniem, „odnawianie świata i otwieranie przed ludźmi dróg zbawienia” jest zadaniem chrześcijan, ale najpierw trzeba odzyskać i odnowić kulturę nie na zewnątrz Kościoła, lecz w samym Kościele. – Trzeba, aby chrześcijanin, katolik stał się bardziej, prawdziwiej, na co dzień katolikiem, czyli dzieckiem Bożym – uwrażliwiał.
Kaznodzieja stwierdził, że wielkim wyzwaniem jest sekularyzacja, która pozbawia ludzi fundamentu życiowego, oddziela sumienie od życia codziennego, politykę od etyki i uchwalane prawa od sumień. Podkreślił, że za pomocą moralnego i kulturowego relatywizmu podkopywane są fundamenty. -Polska, jeśli zatraci swoje chrześcijańskie korzenie, uschnie, zaniknie – przestrzegał.
Dodał, że promowany dziś nihilizm moralny jest „śmiertelnym zagrożeniem świata”. – Widzimy wyraźnie, że dziś na Kościół i wiarę w Europie i w Polsce jest skierowany zorganizowany atak. Są całe struktury zła, bogate fundacje zagraniczne i polskie, próbujące przeprowadzić całościową rewolucję kulturową, seksualną, wychowawczą. Trwa rozpisana partytura ataków na święte symbole, na Kościół, na biskupów i księży, których przygotowani i wysłani prowokatorzy atakują tylko dlatego, że są to kapłani wierni nauce Kościoła nie godzą się na profanację świętości – wyliczał.
Według niego rodziny i ojczyznę uratować może świadomość bliskości Chrystusa przebaczającego grzechy.
– W Polsce jest wiele pól wymagających oczyszczenia, jest wiele wad i grzechów domagających się nawrócenia i zadośćuczynienia, ale w Polsce są też wielkie pola nadziei na rozwój żywej wiary, bo widzimy, rozeznajemy szaleństwo zła i odcinamy się od niego, bo modlimy się za bluźnierców – zauważył były przewodniczący KEP i zaapelował o modlitwę za nieprzyjaciół Kościoła.
Emerytowany metropolita przemyski podkreślił, że w trudnych czasach nie wolno stać bezczynnie. – Pomagający Chrystusowi w przybliżaniu Królestwa Bożego na ziemi są potrzebni. A więc pomagajmy Mu, aby przez przykład miłości każdego z nas wobec człowieka, z którym wypadło nam żyć, w sytuacji, w której wypadło nam żyć, Chrystus mógł królować w naszych rodzinach, w miejscach pracy i wypoczynku. A stanie się to możliwe, jeśli zakróluje w nas samych na co dzień, w naszych decyzjach, naszych modlitwach – dodał. Jak stwierdził, Polska nie śpi, a Kościół w naszym kraju duszpastersko trzyma się blisko Chrystusa.
Podczas Mszy św. został odnowiony Jubileuszowy Akt przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. Został on proklamowany w krakowskich Łagiewnikach, z udziałem Episkopatu Polski i Prezydenta RP Andrzeja Dudy 19 listopada 2016 r., na zakończenie obchodów Roku Miłosierdzia w Polsce. Dzień później akt odmawiany był we wszystkich polskich kościołach podczas modlitwy przed Najświętszym Sakramentem.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.