Drukuj Powrót do artykułu

Abp Michalik: zjednoczeni możemy wiele osiągnąć

06 stycznia 2011 | 18:35 | pab Ⓒ Ⓟ

„To, że dzisiejsze święto jest dniem wolnym od pracy, daje promyk nadziei, że jeśli duża grupa ludzi zwróci uwagę na coś ważnego, zjednoczy się i powie jednym głosem, to możemy wiele osiągnąć, możemy wpływać na prawa stanowione, tak, aby były lepsze, godniejsze” – mówił w święto Trzech Króli abp Józef Michalik podczas Mszy św. w parafii Chrystusa Króla w Jarosławiu. Metropolita przemyski wziął także udział w spotkaniu opłatkowym nauczycieli z Jarosławia.

Przewodniczący Episkopatu Polski podkreślił, że uroczystość Objawienia Pańskiego, które należy do najstarszych świąt w Kościele, w tym roku ma szczególny wymiar. Przypomniał, że Kościół nigdy z niego nie zrezygnował, a ustanowienie go ponownie dniem wolnym od pracy jest efektem wysiłku rzeszy wrażliwych ludzi w całej ojczyźnie. Zaznaczył rolę jaką odegrał w tej inicjatywie były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki.

Stwierdził, że "dzisiejszy dzień może się zapisać w naszej młodej powojennej demokracji jako dzień nadziei".
„To, że dzisiejsze święto jest dniem wolnym od pracy, daje promyk nadziei, że jeśli duża grupa ludzi zwróci uwagę na coś ważnego, zjednoczy się i powie jednym głosem, to możemy wiele osiągnąć, możemy wpływać na prawa stanowione, tak, aby były lepsze, godniejsze” – mówił abp Michalik. Zachęcał, aby nie bać się wyzwań i wzbudzać w sobie odwagę w poszukiwaniu Chrystusa.

Zwracając się do nauczycieli powiedział, że szkoła powinna być nie tylko miejscem odkrywania zdolności naukowych, ale także i duchowych. Zwrócił uwagę, że Trzej Królowie kierowali się rozumem i wiedzą, ale również wrażliwością.

„Gdy przybyli do Betlejem, zobaczyli bardzo biedne warunki, wielu by zwątpiło: ‘To ma być Mesjasz?’. A oni oddają pokłon, są konsekwentni, do tego potrzeba mieć pokorę umysłu” – zauważył metropolita.

Hierarcha stwierdził, że wielką krzywdę wyrządza dziecku ten, kto nie wymaga, a obwinia wychowawców, nauczycieli lub rodziców za nieposłuszeństwo albo złe wyniki. Uznał też, że "kto nie wydobywa z Kościoła jego dobra, a tylko krytykuje – jest szkodnikiem".

Życzył zebranym w świątyni, aby rozpoznawali w swoim życiu gwiazdę, która doprowadzi ich do Chrystusa.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.