Abp Muszyński na pogrzebie bp. Szlagi: odszedł pasterz gorliwy, światły człowiek nauki
28 kwietnia 2012 | 11:10 | awo Ⓒ Ⓟ
Odszedł pasterz gorliwy, światły człowiek nauki, wychowawca, wierny syn Kościoła i ojczyzny – mówił w kazaniu prymas senior Henryk Muszyński. Trudno nam się z tym pogodzić, ale jeśli chcemy godnie uczcić jego pamięć sięgajmy do Pisma świętego tak jak on, który w Piśmie świętym znajdował słowa umocnienia i pociechy – podkreślił. W bazylice katedralnej w Pelplinie trwają uroczystości pogrzebowe bp. Jana Bernarda Szlagi. Przewodniczy im nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore.
– Żegnamy go jako ostatniego biskupa pomocniczego chełmińskiego i pierwszego biskupa diecezjalnego pelplińskiego w tej samej katedrze która przez dziesiątki lat była miejscem jego nauczania i posługi – tak o bp. Szladze mówił abp Muszyński, podkreślając, że odszedł w momencie bardzo nieoczekiwanym. – Odszedł w 72 roku życia, 49 roku kapłaństwa, 24 posługi biskupiej, w tym 20 lat posługi biskupa diecezjalnego. Według naszych odczuć odszedł za wcześnie – dodał.
– Jesteśmy jego dłużnikami – zarówno biskupi, kapłani przez niego święceni, alumni, Polska, Ojczyzna i Kościół – mówił abp Muszyński, który zmarłego bp. Szlagę poznał jeszcze jako kleryka, gdy on sam był wikariuszem w Gdyni.
W uroczystościach pogrzebowych uczestniczą biskupi, duchowieństwo, alumni, siostry zakonne a także przedstawiciele władz różnego szczebla oraz świeccy diecezjanie.
Do Pelplina przybył również kard. Józef Glemp, który w 1988 r. konsekrował ks. Jana Szlagę na biskupa pomocniczego ówczesnej diecezji chełmińskiej. Obecni są także: metropolita poznański abp Stanisław Gądecki, metropolita częstochowski Wacław Depo, biskup warszawsko praski abp Henryk Hoser, biskup toruński Andrzej Suski a także konsekrowany w zeszłym tygodniu biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej Wiesław Śmigiel.
(rozszerzymy)
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.