Drukuj Powrót do artykułu

Abp Muszyński o następcy: wybór najlepszy z możliwych

10 maja 2010 | 13:50 | bgk / kw Ⓒ Ⓟ

Decyzja papieża Benedykta XVI o mianowaniu abp. Józefa Kowalczyka nowym arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim i prymasem Polski jest w moim przekonaniu nie tylko decyzją słuszną i dobrą, ale najlepszą z możliwych – powiedział abp Henryk Muszyński podczas konferencji prasowej zorganizowanej 10 maja w Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.

Abp Muszyński przypomniał, że abp Józef Kowalczyk był jednym z najbliższych współpracowników papieża Jana Pawła II. Reprezentuje ducha Jana Pawła II i z całą pewnością będzie jego przesłanie przypominał.

„W chwili, gdy wchodzimy głębiej w to nauczanie, gdy rozpoczyna się etap jego realizacji, abp Józef Kowalczyk jest w tym względzie, nie waham się powiedzieć, postacią opatrznościową” – stwierdził abp Muszyński.

Dodał również, że nowy Prymas ma doświadczenie Kościoła powszechnego, a jednocześnie jest zakorzeniony w polskiej rzeczywistości. Tutaj wyrósł i nigdy się nie wyobcował.

„W moim przekonaniu będzie dobrze łączył dwa aspekty tej posług: zakorzenienie w polskiej rzeczywistości i jednocześnie łączności z Kościołem powszechnym” – stwierdził odchodzący metropolita gnieźnieński. Podkreślił również, że abp Kowalczyk ma w Episkopacie Polski pozycję, „jak bodajże żaden inny biskup”, co nie jest bez znaczenia.

„Można było sobie wyobrazić, że przychodzi ktoś młody, nowy, można było sobie nawet tego życzyć, jestem jednak przekonany, że podjęta przez papieża decyzja była bardziej potrzebna” – stwierdził abp Muszyński.

Przyznał również, że ogłoszenie nominacji nowego Prymasa zastało go w miejscu szczególnym – na Jasnej Górze, gdzie uczestniczył w pielgrzymce osób powołanych i wspierających powołania. Jak mówił, właśnie na Jasnej Górze rozpoczynał swoją posługę jako diakon, potem jako kapłan. Tam również dowiedział się o mianowaniu następcy. „To dla mnie bardzo znamienne” – przyznał.

Poinformował też, że decyzją papieża Benedykta XVI został mianowany administratorem apostolskim Archidiecezji Gnieźnieńskiej do chwili rozpoczęcia posługi przez abp. Kowalczyka, a więc do momentu jego ingresu. Zauważył przy tym, że choć kończy się jego posługa jako arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego i Prymasa Polski, nie kończy się jego posługa biskupia i kapłańska.

Pytany o plany na najbliższe miesiąc stwierdził, że w pierwszej kolejności nadrobi zaległości w modlitwie. Zamierza również uporządkować notatki, materiały do książek, spotkać się z przyjaciółmi i nauczyć obsługi komputera.

„Biegłości pewnie nie osiągnę, ale będę się starał bardziej zręcznie pisać” – dodał z uśmiechem. Zapewnił również, że nadal będzie pełnił posługę duszpasterską w miarę swoich sił, możliwości i wymiarze wyznaczonym przez nowego ordynariusza. „Przybył mi po prostu kolejny zaszczytny tytuł, Prymasa seniora” – żartował.

Stwierdził też, że na podsumowanie jego posługi w archidiecezji gnieźnieńskiej jest jeszcze za wcześnie. Dziś wyraźniej niż kiedykolwiek widzi jednak, do jakich zadań Pan Bóg go w Gnieźnie powołał. Do najważniejszych należało zadbanie, by archidiecezja gnieźnieńska, przez wiele lat łączona uniami personalnymi z innymi diecezjami, funkcjonowała samodzielnie i by tytuł Prymasa Polski powrócił do arcybiskupa gnieźnieńskiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.