Drukuj Powrót do artykułu

Abp Nycz: chylę czoła przed dokonaniami KIK-u

22 kwietnia 2007 | 22:41 | mp Ⓒ Ⓟ

Chylę czoła przed dokonaniami warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej – powiedział abp Kazimierz Nycz podczas walnego zebrania KIK w Warszawie 22 kwietnia. Metropolita dodał – że doceniając dotychczasowe zasługi KIK w sferze kulturalnej, edukacyjnej i formacyjnej – zachęcałby to środowisko do większej obecności jego członków na arenie politycznej. Jej celem winno być wnoszenie tam chrześcijańskiego świadectwa.

Abp Nycz podkreślił wielkie zasługi KIK w sferze intelektualnej, wychowawczej i kulturalnej oraz publiczną aktywność tego środowiska w najważniejszych momentach powojennej historii Polski. Jako świetlane tego przykłady wymienił działalność koła poselskiego „Znak”, zaangażowanie w tworzenie opozycji demokratycznej w latach 70. i budowanie „Solidarności”.
Podziękował członkom KIK za – jak to ujął – „wielkie zasilenie myślą chrześcijańską, tego, co działo się wówczas w Polsce”. Podkreślił też, że pierwszy szef rządu demokratycznej Polski Tadeusz Mazowiecki, wywodził się właśnie ze środowiska KIK.
Nawiązując do obecnej sytuacji warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej, abp Nycz zachęcał do kontynuowania wypracowanej w tym środowisku postawy odpowiedzialności katolików za kształt życia publicznego w Polsce, polityki nie wyłączając.
Apelował o wychowywanie takich katolików świeckich, którzy będą zdolni do odpowiedzialnego działania także w tej sferze. Dodał, że wielką wartością warszawskiego KIK-u jest wielopokoleniowość i zdolność przekazywania młodym doświadczenia starszych działaczy.
„Nie róbcie grubej kreski i nie mówcie, że nasza rola jako katolików nie powinna dotyczyć także i sfery politycznej” – apelował arcybiskup. Wyjaśniał, że to komuniści pragnęli, aby katolicy modlili się w Kościołach, a politykę zostawili komu innemu. „Teraz tę sprawę trzeba brać we własne ręce, nie zależnie od tego, że panuje opinia, iż można je w ten sposób ubrudzić. Chrześcijanin nie może być człowiekiem, który będzie się zajmować tylko tym co uważa za czyste. Trzeba wchodzić we wszystkie sfery społeczne, nawet te najtrudniejsze i dawać tam świadectwo” – tłumaczył członkom KIK.
„Nie bójcie się zaangażowania politycznego, wychowujcie ludzi, którzy będą do tego zdolni” – apelował. Dodawał, że winno być to przygotowanie do działalności publicznej zgodnie z własnym sumieniem, na zasadzie autonomii religii i polityki, a nie – jak to często jest robione w Polsce – wypisywania haseł religijnych na sztandarach politycznych.
Abp Nycz mówił wiele o znaczeniu apostolstwa laikatu w dzisiejszej Polsce. Uznał – nawiązując do myśli Karola Wojtyły – że jest to jedna z najważniejszych spraw stojących obecnie przed Kościołem.
Apelowal o prawidłowe rozumienie teologii tegoż apostolstwa. Nawiązując do braku sukcesu Akcji Katolickiej, stwierdził, że przyczyną tego jest nieprawidłowa teologia apostolstwa laikatu. Bazuje ona na zasadzie, że świeccy powinni być przedłużeniem „rąk księdza”, zatem powinni wykonywać to, co im duchowieństwo zleci, pod jego kierunkiem.
Takie myślenie nazwał wielkim błędem, za który dziś Kościół w Polsce bardzo drogo płaci. Przypomniał, że katolik świecki bynajmniej nie powinien być „przedłużeniem rąk księdza”, lecz, że misja świeckich jest bezpośrednim przedłużeniem misji samego Jezusa Chrystusa.
Odwołując się do czasów, kiedy jako młody kapłan formował się w Krakowie pod kierunkiem kard. Karola Wojtyły, przypomniał, że przyszły papież swoich księży nauczał, że jednym z najważniejszych kierunków działania Kościoła jest właśnie apostolstwo świeckich.
„Księża mogą owszem zainicjować świeckich do działania, ale nie mogą przyjmować za nich odpowiedzialności, nie powinni nimi dyrygować. Muszą uznać ich własną odpowiedzialność, która wynika z tej misji, jaką każdemu świeckiemu powierzył sam Jezus” – mówił abp Nycz.
Nawiązując do priorytetów swej pracy jako arcybiskupa warszawskiego, abp Nycz wyjaśniał, że nie przyszedł tu jako strażnik, aby zgasić pożar. „Przyszedłem jako ogrodnik, aby pomóc wzrastać tym wszystkim roślinom, które są piękne i rozwijają się w łonie Kościoła warszawskiego. Chcę to robić z pomocą ludzi i licznych tutaj środowisk, także we współpracy z Klubem Inteligencji Katolickiej” – wyjaśniał.
Przed walnym zebraniem warszawskiego KIK jego członkowie uczestniczyli we Mszy św. w kościele św. Marcina, sprawowanej pod przewodnictwem abp. Kazimierza Nycza. Koncelebrował bp Bronisław Dembowski, wieloletni duszpasterz warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej oraz ks. prof. Andrzej Gałka, obecny kapelan KIK.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.