Abp Pawłowski: bez powrotu do duchowości chrześcijańskiej, Europa nie ruszy naprzód
16 lutego 2021 | 11:32 | azr (KAI) | Watykan Ⓒ Ⓟ
O konieczności powrotu Europy do chrześcijańskich korzeni i pilnego podjęcia misji ewangelizacji Starego Kontynentu mówił abp Jan Romeo Pawłowski podczas niecodziennej uroczystości w bazylice św. Piotra w Watykanie. Z inicjatywy ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej, członkowie korpusu dyplomatycznego, akredytowanego przy Watykanie, modlili się wspólnie w intencji Europy, w dniu 30. rocznicy powołania do istnienia Grupy Wyszehradzkiej.
Przypominając o chrześcijańskiej tożsamości Europy, budowanej na przestrzeni wieków, a także m.in. o profetycznym apelu św. Jana Pawła II, który podczas wizyty w Gnieźnie 3 czerwca 1979 r. wzywał do odbudowania chrześcijańskiej jedności Starego Kontynentu, abp Pawłowski przypomniał, że wezwanie to jest szczególnie aktualne w kontekście dzisiejszych konkretnych wyzwań.
Podkreślił, że są one różne nawet od tych, które stały przed Europejczykami na progu pontyfikatu św. Jana Pawła II i, że, choć obecny czas naznaczony jest strachem i ograniczeniami związanymi z pandemią, to jednak od dziesięcioleci kontynent wolny jest od wojen. I jako taki, musi stanąć wobec ważnego pytania: Czy Europa, która – tak, jak w wizji św. Jana Pawła II – rozciąga się dziś od Atlantyku do Uralu, oddycha dziś naprawdę swymi dwoma płucami, wschodnim i zachodnim? Czasem bowiem wydaje się, że bliskość geograficzna współpraca, otwarte granice, wspólna waluta nie idą w parze z tym przeznaczeniem, z tym wymiarem duchowy, który nie może zostać oddzielony od pozostałych wymiarów – mówił delegat ds. przedstawicielstw papieskich w Sekretariacie Stanu.
Przypominał, że wspólnoty nie mogą być tworzone jedynie na podłożu geograficznym, ale przede wszystkim na osobach ludzkich. Tylko one jednoczą w sobie wymiar duchowy i fizyczny. Stąd rodzi się konieczność postawienia mężczyzny, kobiety, rodziny w centrum ludzkości, a więc także w centrum Europy i świata. Trzeba powrócić do wymiaru duchowego, aby móc ruszyć naprzód – wskazał polski hierarcha.
Przypomniał, że także pamięć historyczna powinna być traktowana przez Europejczyków nie tylko, jako zwrot ku dawnym dziejom, ale zobowiązanie na teraźniejszość i przyszłość oraz lekcja duchowa.
– Dobrze jest pamiętać o rocznicach, ale nie zwracamy się ku historii, by iść wstecz, ponieważ jako istoty ludzkie, jako „fratelli tutti”, jesteśmy zawsze ukierunkowani na przyszłość. Być może szczepionki i inne leki pomogą nam przezwyciężyć nieszczęsny wirus. Jednak, aby uzdrowić ludzkość, potrzeba lekarstwa sięgającego zdecydowanie głębiej. Lekarstwa dającego duchowe przebaczenie, leczącego duszę, lekarstwa, którego wszyscy potrzebujemy – podkreślił abp Pawłowski, odwołując się do poruszającej modlitwy, której przewodniczył papież Franciszek w marcu ubiegłego roku na opustoszałym Placu św. Piotra. Przypomniał wypowiedziane wówczas znamienne słowa Ojca Świętego: „Nie jesteśmy samowystarczalni, sami toniemy; potrzebujemy Pana jak starożytni żeglarze gwiazd. Zaprośmy Jezusa do łodzi naszego życia. Przekażmy Mu nasze lęki, aby On je pokonał. Podobnie jak uczniowie doświadczymy, że z Nim na pokładzie nie dojdzie do katastrofy. Bo Boża moc polega na skierowaniu ku dobru wszystkiego, co się nam przytrafia, także rzeczy złych. Wnosi On w nasze burze pokój ducha, bo z Bogiem życie nigdy nie umiera”.
Abp Pawłowski w konkretny sposób zachęcił też Europejczyków, a zwłaszcza zebranych w bazylice watykańskiej dyplomatów, by podjęli misję niesienia wiary w Chrystusa do swoich środowisk – Każdy z nas ma swoje środowisko życia i pracy. Wdzięczni za wielkie rzeczy, których Pan dokonuje na naszych oczach, wdzięczni za wszystkie pozytywne przemiany świata i kontynentu europejskiego, jesteśmy wezwani do włączenia się w ewangelizację. Nową ewangelizację, której nasza wiekowa Europa bardzo potrzebuje. A wśród różnych inicjatyw wynikających ze wspólnego zaangażowania, wyłania się pilna potrzeba powrotu do chrześcijańskich korzeni. Tych kulturowych, wspólnych i tych, które są charakterystyczne dla poszczególnych narodów – wzywał, przypominając, że to właśnie ów powrót do chrześcijańskiej tożsamości był wspólnym pragnieniem wielkich papieży ostatniego stulecia.Wspólna modlitwa ambasadorów i członków korpusu dyplomatycznego, akredytowanych przy Watykanie, była inicjatywą ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej Janusza Kotańskiego, w której przygotowanie włączyli się także ambasadorowie pozostałych państw członkowskich Grupy Wyszehradzkiej. Dziękczynienie za 30 lat istnienia tego zrzeszenia, powołanego do życia 15 lutego 1991 r. stało się okazją do udziału we Mszy św., odprawionej w poniedziałkowy poranek przy tzw. ołtarzu katedry św. Piotra w bazylice watykańskiej, sprawowanej w intencji mieszkańców Europy, z zachowaniem obowiązujących restrykcji sanitarnych.
Na zakończenie uroczystości ambasador Kotański podziękował wszystkim za udział w uroczystości, przypomniał o najważniejszych wydarzeniach towarzyszących jubileuszowi 30-lecia powstania Grupy Wyszehradzkiej, a także zwrócił uwagę na zbieżność tej rocznicy z trwającym wciąż jubileuszem 100-lecia urodzin Jana Pawła II, który w sercu swego pontyfikatu miał m.in. troskę o duszę Europy.
Przed Mszą ambasadorzy złożyli wieniec przy grobie św. Jana Pawła II, Papieża jedności europejskiej, który często powtarzał, że Stary Kontynent powinien oddychać dwoma płucami.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.