Abp S. Szewczuk wzywa do zwalczania wirusa strachu czynną miłością Boga i bliźniego
05 czerwca 2020 | 12:22 | kg (KAI) / hsz | Kijów Ⓒ Ⓟ
Jako chrześcijanie możemy zwyciężyć strach czynną miłością. Egzamin z człowieczeństwa zdamy wtedy, gdy nie będziemy po prostu ludźmi, ale gdy zaczniemy działać i wypełniać przykazania Boże – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk w Kanale Pierwszym Telewizji Ukraińskiej.
Strach jest największym urazem duchowym i psychicznym, jaki przeżywamy obecnie – zauważył zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK). Dodał, że jest to ta rana, którą będziemy musieli jeszcze bardzo długo leczyć a za antidotum na to zjawisko uznał on wiarę w Boga. „Człowiek, który wierzy w Boga, ma siłę do pokonania lęku” – podkreślił arcybiskup.
Zwrócił uwagę, że człowiek, wierzący w Boga, „czerpie siłę z sakramentów świętych, aby kochać bliźniego i w ten sposób ma on siłę, aby widzieć w nim nie wroga, kogoś, kto mu śmiertelnie zagraża, ale innego człowieka jako obraz Boga”. Chrześcijanin rozumie, że „ów człowiek jest Bożą obecnością w jego życiu, którą powinien on uznać i coś dobrego dla niej zrobić” – wyjaśnił hierarcha.
Według niego dziś stwierdzamy, iż człowiek współczesny w warunkach pandemii jest opanowany przez strach, który niekiedy może być nawet groźniejszy niż sam atakujący nas obecnie wirus, ponieważ paraliżuje i wypacza stosunki międzyludzkie.
„W naszej sytuacji widzimy, że nie tylko nasz naród, ale także inne państwa przeżywają paniczny lęk przed osobą chorą, a nawet przed tymi, którzy już wyzdrowieli” – nie krył zaniepokojenia zwierzchnik UKGK. Jego zdaniem mamy dziś do czynienia ze zjawiskiem stygmatyzowania chorych na koronawirusa, co stanowi wielki problem, gdyż „dehumanizuje on społeczeństwo, a my nie możemy podejmować stosownych działań”. A skutkiem takiej postawy jest utrata człowieczeństwa – przestrzegł mówca. Za wielką pomyłkę uznał fakt, że niektóre państwa wykorzystują ów lęk jako narzędzie przekonywania ludzi do przestrzegania ograniczeń, związanych z kwarantanną. Według niego jest to „swoiste wzmaganie strachu w społeczeństwach innych krajów”.
Zwierzchnik UKGK wskazał, że w warunkach obecnej pandemii jego Kościół zaczął zajmować się aktywnie posługą społeczną, będącą przejawem czynnej miłości do tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy lub którzy ucierpieli w zaistniałych okolicznościach. „Nie ulegajcie strachowi. Niech on was nie paraliżuje, nie bądźcie jego niewolnikami” – zaapelował abp Szewczuk. Przypomniał, że „miłość uwalnia od strachu i umożliwia postrzeganie innego człowieka takiego, jakim on jest”.
Ten, kto potrafi kochać i może dostrzec w innym człowieku naprawdę swego bliźniego, jest dziś w stanie pokonać strach i pomóc bliźniemu zachować swe życie i zdrowie – oświadczył arcybiskup. Dodał, że niezależnie od Kościoła, do którego należą, wszyscy powinni być ludźmi i ta świadomość głęboko jednoczy ludzi wierzących i niewierzących.
„Niech miłość do Boga i bliźniego będzie antydotum i prawdziwą szczepionką przeciw wirusowi strachu, który wypełnia dziś nasze serca i społeczeństwo. Jestem przekonany, że lęk i stygmatyzacja chorych nigdy nie będą miały ostatniego słowa, gdyż to ostatnie słowo będzie należało do człowieczeństwa” – zakończył swą wypowiedź abp Szewczuk.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.