Abp Skworc do kapłanów: trzeba wyczulenia na obecność Ducha Świętego
21 lutego 2018 | 09:41 | ks.sk | Katowice Ⓒ Ⓟ
O wyczuleniu na obecność Ducha Świętego oraz o prawdziwości i konieczności rozeznawania charyzmatów – mówił kapłanom abp Wiktor Skworc podczas Wielkopostnego Dnia Skupienia. Metropolita katowicki zaznaczył, że kapłan ma być człowiekiem, którego „wzbudził i rozwija Duch Święty”, i który ma współdziałać z nim „zwłaszcza przez sakramenty”.
Cytując św. Pawła abp Skworc wskazywał na to, aby „mając życie od Ducha, do Ducha się też stosować”. Hierarcha zauważył również, że „Apostoł mówi o Duchu Świętym i Miłości”. – Duch Święty i Miłość rodzą ten sam owoc: pozwalają trwać Bogu w nas i nam w Bogu. Można zatem powiedzieć, że Duch Święty jest Miłością w Osobie. Podkreślił, że Duch Święty udzielając się „eliminuje chwiejność, niestabilność i nosi w sobie wieczność”. Wskazał, że tam gdzie jest Duch Święty jest stałość.
Metropolita katowicki w swoim słowie przywołał także zdanie św. Augustyna, który mówił: „na ile ktoś kocha Kościół, na tyle ma Ducha Świętego”. W tym kontekście zaznaczył, że konieczne jest rozeznawanie tego, co Duch mówi Kościołowi. – Ważne, żeby nie przeciwstawiać Ducha temu, co instytucjonalne. Przecież Kościół nie jest tylko widzialną instytucją. Także odwrotnie. Kościół jest Domem Ducha jako widzialny, dotykalny, empiryczny w sakramentach, w słowie, w miłości – powiedział abp Skworc.
Hierarcha zaznaczył, że „właściwe rozeznanie darów Ducha Świętego należy w Kościele do tych, którzy są przełożonymi”. Odwołując się do nauczania św. Pawła przypomniał, że troska przełożonych ma się opierać na czterech punktach: „ducha nie gaście; duchy badajcie; co dobre przyjmujcie; unikajcie wszystkiego co ma chociażby pozory zła”.
Abp Wiktor Skworc zwrócił uwagę, że prawdziwość charyzmatu bada się natomiast według trzech kryteriów. – Po pierwsze – kryterium chrystologiczne. Sprawdzianem jest to, czy jest wiara w Chrystusa. Po drugie – kryterium eklezjalne – czy te dary są dla zbudowania wspólnoty. I po trzecie – kryterium etyczne – nie można charyzmatów realizować bez miłości – tłumaczył.
Metropolita katowicki zwrócił także uwagę, na to, że w Kościele „nie ma alternatywy: albo urząd, albo charyzmat”. – I urząd, i charyzmat mają źródło w Bogu, i oba służą temu samemu celowi: wzrostowi Ciała Chrystusa. Istnieje między nimi pewne napięcie, ale ono służy wzajemnemu uzupełnianiu się. Urząd jest szczególnie służebnym charyzmatem. Ma służyć dobremu wykorzystaniu pozostałych – mówił.
Zwracając się do księży archidiecezji katowickiej przypomniał także, że „Kościół nie jest zbudowany na tym co robimy”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.