Abp Skworc do księży: niech nam bliski będzie ideał Chrystusa Sługi
04 marca 2013 | 20:43 | ksas Ⓒ Ⓟ
„Niech nam, kapłanom archidiecezji katowickiej, bliski będzie ideał Chrystusa Sługi, którym żył sługa Boży Franciszek Blachnicki” – mówił metropolita katowicki abp Wiktor Skworc 4 marca do uczestników wielkopostnego dnia skupienia dla księży, który odbył się w krypcie katedry Chrystusa Króla w Katowicach.
Było to jedno z trzech kapłańskich spotkań podczas tegorocznego Wielkiego Postu. Pierwsze odbyło się 2 marca, kolejne zaplanowano na 9 marca br.
W homilii metropolita katowicki omawiał trzy pokusy, jakie szatan przedstawił Jezusowi na pustyni. Odniósł je do życia Kościoła i księdza. „Zauważmy, że pokusa jest tylko propozycją, nie jest koniecznością. To my dokonujemy wyboru” – podkreślił abp Skworc. „Ten wybór będzie trafny i dla nas zwycięski, jeśli będziemy blisko Boga”.
Mówiąc o pokusie zamiany kamieni w chleb, metropolita katowicki stwierdził, że postulat, by Bóg okazał, że naprawdę jest Bogiem, Jezus Jego Synem, a Kościół Bożą rzeczywistością, jest nadal aktualny i stawiany przez kuszonego człowieka. „Pokusa ta jest kierowana także pod adresem Kościoła. „Jeśli chcesz być Kościołem Boga, troszcz się najpierw o chleb dla świata – inne rzeczy zostaw na potem”…” – mówił, cytując słowa Benedykta XVI z książki „Jezus z Nazaretu”. Ostrze tej pokusy jest też wymierzone w „każdego księdza, który jest – na mocy sakramentu święceń – alter Chrystus”. Wskazał, że chleb jest ważny – jego brak jest straszny, ale jego nadmiar deprawujący. Jednak chleb to nie wszystko. Ważniejsze jest Słowo Boga, którym jest Chrystus.
„Istnieje pokusa „sprywatyzowania” kapłaństwa, aby się tu, na ziemi, wygodnie rozsiąść i urządzić. Diabeł kusi, by przyjęte świecenia stały się dla kapłana pretekstem do dążenia do materialnego dobrobytu” – mówił abp Skworc i przypomniał, że zgodnie z kościelnym prawem księża to, co im zbywa po zapewnieniu godziwego utrzymania i wypełnieniu wszystkich obowiązków własnego stanu, winni przeznaczyć na dobro Kościoła i dzieła miłości.
Zauważył jeszcze jeden wymiar tej pokusy, polegający na tym, by zbytnio troszczyć się o sprawy socjalne ludzi, o zaradzanie ich biedzie materialnej z lekceważeniem, bagatelizowaniem, czy wręcz zapominaniem o nędzy duchowej, o głodzie słowa Bożego, o głodzie samego Boga.
Mówiąc o drugiej pokusie, której treścią jest chwała, potęga i władza tego świata, metropolita katowicki stwierdził, że ulega jej wielu chrześcijan. Najważniejsze okazują się dla nich znaczące miejsce pracy i wpływowe stanowisko, wysoka pozycja społeczna, uznanie, relacje, układy (zdobywanie nowych) za wszelką cenę, nawet po trupach, przy „wyłączonym” sumieniu.
„Takim zagrożeniem dotknięci są i duchowni, osoby konsekrowane. Kariera, wpływy, układy. Niestety, ulegamy takiej pokusie. Ulegają jej księża zachwyceni chwilową i przemijającą chwałą tego świata, która okazuje się iluzją wobec nieprzemijającej chwały Boga” – mówił abp Skworc, odwołując się do sytuacji, w których kapłan zapomina, iż prawdziwa chwała wiedzie przez górę Kalwarię, skąd nie widać wszystkich królestw i potęg świata, gdzie się jest opuszczonym, wyśmianym, skazanym, odrzuconym. W tym kontekście wspomniał „o byłych kapłanach, którzy 'błyszczą’ w mediach, ale jest to 'błysk szatański’, mający w sobie uwiedzenie spod znaku drugiej pokusy”. Jezus nie uległ pokusie władzy i sławy, związał się posłuszeństwem z Ojcem, wskazał, jak ważne jest pierwsze przykazanie oddawania czci tylko Bogu. „Niech nam, kapłanom archidiecezji katowickiej, bliski będzie ideał Chrystusa Sługi, którym żył sługa Boży Franciszek Blachnicki” – zaapelował abp Skworc.
Odnosząc się do trzeciej pokusy, zaakcentował, że jej istotą jest próba przymuszenia Boga do działania, wystawiania Go na próbę. „Czy nie byliśmy tak kuszeni, by Boga przymuszać do działania? Boże widzisz, a nie grzmisz, nie reagujesz, a powinieneś. Popatrz, na co sobie niektórzy pozwalają. Czemu nie działasz?” – przywoływał przykłady kaznodzieja. Dodał, że oddziaływanie tak pożądanych znaków okazuje się krótkotrwałe. Wskazał też, że w kontekście tej pokusy trzeba patrzeć na to, w jaki sposób księża traktują Eucharystię. „Boga nie można przymusić. On nie potrzebuje naszych dobrych rad, jak Kościół i świat powinien wyglądać. Pozostanie suwerenny…” – podkreślił kaznodzieja.
„To jest także nasza kapłańska droga i zarazem fundament naszej nadziei – oddając się bez reszty Bogu, służąc Mu i zawsze będąc Mu posłusznymi, wystawiamy się na ciosy, na cierpienie, na mękę, ale ten, kto jest posłuszny, wierny, nigdy nie będzie pozbawiony opieki” – mówił na zakończenie metropolita katowicki. „Jezus okazuje się prawdziwie Synem przez swoje posłuszeństwo Ojcu. Kapłan okazuje się być naśladowcą Pana, kiedy okazuje posłuszeństwo Bogu. Wtedy zwycięża. Jak jego Mistrz i Nauczyciel”.
W ramach dnia skupienia księża uczestniczyli również w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Rozważania poszczególnych stacji odnosiły się bezpośrednio do kapłańskiego życia i posługi.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.