Abp Skworc do osadzonych: otwórzcie się na Zmartwychwstałego Chrystusa
06 kwietnia 2015 | 16:00 | hy Ⓒ Ⓟ
– Chrystus przenika wszystkie mury, jedynym murem nie do pokonania dla Niego jest mur, który człowiek buduje w swoim sercu. Jeśli się zamyka, jeśli sam staje się w jakimś sensie więzieniem dla siebie, to Chrystus jest bezradny – powiedział metropolita katowicki abp Wiktor Skworc do osadzonych w Areszcie Śledczym w Katowicach, dla których w drugi dzień świąt Wielkanocnych odprawił Mszę św.
Kontynuując wieloletnią tradycję świątecznych spotkań z aresztantami, którą zapoczątkował arcybiskup senior Damian Zimoń, w poniedziałek wielkanocny metropolita katowicki abp Wiktor Skworc odwiedził Areszt Śledczy w Katowicach. Jeszcze przed Mszą św. arcybiskup podkreślił, że Bóg pamięta o wszystkich, nawet o tych, którzy zbłądzili w swoim życiu.
– Już od lat biskupi katowiccy tutaj przybywają, żeby celebrować Mszę świętą, żeby wyrazić pamięć Kościoła o tych, którzy są tutaj osadzeni i w jakimś sensie pokazać, że właściwie jedyną przeszkodą trudną do pokonania dla Chrystusa jest mur serca, bo wszystkie inne Chrystus przenika – mówił abp Skworc.
– Przychodzimy z orędziem Zmartwychwstania, a jest to zawsze orędzie nadziei i orędzie miłosierdzia, orędzie szansy dla człowieka, że może go dotknąć Boża miłość i może go po prostu przemienić. O to będziemy się modlili z osadzonymi – dodał metropolita katowicki.
Zwracając się bezpośrednio do osadzonych abp Skworc metropolita: Tak jak Chrystus powitał kobiety, które przyszły do jego grobu, tak i ja wszystkich pozdrawiam jego słowami „Witajcie”, witajcie wszyscy!”
Hierarcha wspomniał, że w piątek przed Niedzielą Palmową ulicami Katowic przeszła Droga Krzyżowa a trasa wiodła też obok tego Aresztu Śledczego. „Modlitwa, która nam towarzyszyła, wybrzmiała również za was, bo Kościół pamięta i modli się za was. W tej pamięci Kościoła jest również obecność: papieża w więzieniu, czy biskupa w areszcie, ale także codzienna posługa kapelana” – zapewnił metropolita.
Na koniec Mszy św. abp Skworc otrzymał wyrzeźbione przez jednego z osadzonych gliniane popiersie papieża Franciszka. „To papież, który jest nazywany papieżem ubogich, który odwiedza więzienia, odwiedza chorych, dlatego jest szczególnie bliski również mnie” – wyznał autor rzeźby.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.