Abp Skworc: toczą się wojny – rodzinne, lokalne, globalne i przedwyborcze

Wszyscy odczuwamy brak pokoju, wojny się toczą: rodzinne, lokalne, globalne i jeszcze te przedwyborcze. W tym niespokojnym świecie, gdzie tyle punktów zapalnych, wszyscy potrzebujemy daru pokoju, pocieszenia pokojem i nadziei – powiedział abp Wiktor Skworc podczas Mszy św. odpustowej w Pasierbcu. Liturgia została odprawiona w intencji rodzin. – Czyńcie pokój i bądźcie jego apostołami – apelował abp Skworc. W sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia trwa odpust w 30. rocznicę koronacji obrazu.

W homilii arcybiskup senior katowicki mówił, że każda Eucharystia jest doświadczeniem pokoju. – Otrzymujemy go od Zmartwychwstałego Pana najpierw w sakramencie pokuty; tam następuje prawdziwe rozbrojenie serca; które zdolne jest przyjąć dar pokoju wraz z poleceniem „przekażcie sobie znak pokoju”.

Jak dodał, czasem bywa tak, że człowiek rozważa w sercu, co robić – czy dla dochodzenia wątpliwej racji, sprawy, wprowadzać niepokój – w domu, w rodzinie, w szkole, w pracy, i dochodzi do wniosku, że warto przetrzymać; zacisnąć zęby, trochę wewnętrznie pocierpieć, aby uratować większą wartość pokój, aby uratować pokojowe relacje, atmosferę zaufania i zgody.

Abp Skworc podkreślił, że nikt poza Bogiem nie będzie wiedział o tej wewnętrznej walce, jaka się dokonała w człowieku, który zwyciężył najpierw własny niepokój i wprowadził pokój; pomnożył go.

– Ten wielki pokój świata składa się z takich małych zwycięstw nad niepokojem. Chrystus uczy nas trudnej mądrości, że nieraz warto przetrzymać, aby nie wywoływać wojny; uczy, iż warto uratować pokój kosztem siebie. Ile takich scen dokonuje się naszej codzienności, które ostatecznie ratują pokój nikt nie wie, znane są tylko Bogu i człowiekowi, który zadusił w sobie zarzewie wojny. Trzeba tylko, by nas było wielu – mówił.

Abp Skworc podkreśli, że szczególnym miejscem budowania rodziny Kościoła i każdej rodziny jest Eucharystia.
– Dlatego rodzinne przeżywanie Eucharystii w rodzinnej wspólnocie to ideał; zbliżacie się do tego ideału, kiedy w niedzielę albo dziś w ramach odpustu w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia jesteśmy rodzinnie zgromadzeni wokół ołtarza; to znaczy wokół Chrystusa, aby z Nim w Duchu Świętym dziękować Ojcu za dzieło naszego stworzenia i odkupienia. I po to, by słuchać Syna Maryi – dodał.

Podczas odpustu będą modlić się w Pasierbcu m.in. chorzy, kapłani, rolnicy, ministranci, lektorzy, małżeństwa starające się o potomstwo. W niedzielę 27 sierpnia sumie o 11.00 będzie przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż.

Początki tego sanktuarium wiążą się z historią Jana Matrasa z Laskowej, żołnierza armii austriackiej rannego w 1793 roku w bitwie pod Rastatt. W podziękowaniu za cudowne ocalenie postanowił on w 1822 roku zbudować kapliczkę ku czci Maryi.

Pasierbiec to wioska leżąca blisko Limanowej. Znajduje się tam sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia z cudownym obrazem koronowanym w 1993 r. Wierni odwiedzający Pasierbiec modlą się na dróżkach maryjnych rozsianych po pasierbieckim wzgórzu. Zatrzymują się przy Grocie Ocalenia, która upamiętnia ocalenie przed śmiercią żołnierza Jana Matrasa.

W Pasierbcu znajduje się także wyjątkowa Droga Krzyżowa. Przy poszczególnych stacjach są dwumetrowe rzeźby przedstawiające św. Jana Pawła II, bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, ks. Franciszka Blachnickiego, bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, misjonarzy męczenników ks. Jan Czubę i bł. o. Zbigniewa Strzałkowskiego.