Abp Skworc w spotkał się z alumnami
24 stycznia 2014 | 16:19 | ap Ⓒ Ⓟ
– W niemocy Dziecka objawia się nam ratująca miłość Boga – mówił abp Wiktor Skworc do alumnów śląskiego i franciszkańskiego WSD zebranych przy żłóbku w Katowicach-Panewnikach. Adoracja i wspólne kolędowanie, przygotowane przez chór WSSD, zakończyły się Mszą św., której przewodniczył abp Skworc, a koncelebrowali przełożeni oraz wykładowcy obu seminariów.
– Jesteśmy tu, by adorować Jezusa Chrystusa przychodzącego i Jego Wcielenie – powiedział metropolita katowicki do zebranych księży oraz kandydatów do kapłaństwa. Zwrócił uwagę na wezwanie jednej z popularnych kolęd: „Wstańcie pasterze, Bóg się wam rodzi”. – To wezwanie skierowane jest dziś do nas, do Pasterzy i tych, którzy przygotowują się do misji pasterskiej – mówił.
Arcybiskup ocenił, że kapłani w swojej pracy i powołaniu są podobni do uczonych w Piśmie, do których w pierwszej kolejności została skierowana Dobra Nowina. Nie może jednak popełnić ich błędu nieprzyjęcia Odwiecznego Słowa, które stało się Ciałem. – Przyszło do swoich, a swoi Go nie przyjęli – przypomniał abp Skworc. – Któż, jeśli nie kapłan i kandydat do posługi prezbiteratu nie jest owym „swoim” Jezusa Chrystusa?
– Jezus Chrystus przez sakrament święceń uczyni Was swoją własnością. Więcej: sprawi, że staniecie się Jego narzędziem – powiedział metropolita. – Duchowny jest pierwszym, który ma całym swoim życiem przyjąć Chrystusa i innych ludzi.
Arcybiskup odwołał się do ikonografii, podkreślając przykład Maryi adorującej Syna. – Ona jest naszą Nauczycielką, która wskazuje nam, jak mamy witać naszego Pana – przypomniał. – Modlitewne gesty Maryi niechaj się szczególnie przypominają przed każdą Msza św., kiedy się przygotowujemy, by w niej uczestniczyć, a jeszcze bardziej, by ją sprawować. Metropolita życzył obecnym kapłanom i klerykom, by nigdy nie zabrakło im czasu na wyciszenie, skupienie i modlitwę przed Eucharystią. – Naprawdę potrzeba nam adoracji w relacji do Eucharystii – powiedział stanowczo katowicki hierarcha.
– Jak klękamy? – pytał abp Skworc. – Czy ten gest jeszcze coś oznacza? Czy ma jakąś duchową treść? My, którzy często przyklękamy, powinniśmy myśleć o tym, jaka jest jakość tego gestu.
Arcybiskup zwrócił uwagę na paradoks tajemnicy Wcielenia Syna Bożego. Rodzi się Król mocny, a zarazem jest to proklamacja słabości, bezradności Małego Dziecka, bezdomności Boga. – Niemoc Dziecięcia stała się właściwym wyrazem wszechmocy Boga, która nie jest przemocą, lecz władzą prawdy i miłości – powiedział metropolita katowicki.
– Jak pocieszającą rzeczą jest widzieć wśród zadufanych potęg świata spokojną, zapewniającą prawdziwe bezpieczeństwo moc Boga, która przetrwa wszystkie triumfy świata – powiedział abp Skworc.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.