Abp Skworc złożył rezygnację z urzędu metropolity katowickiego
28 maja 2023 | 17:58 | ar | Katowice Ⓒ Ⓟ
– Każda z osób pokrzywdzonych otrzymuje konkretną ofertę pomocy i wsparcia. Spotykałem się też osobiście z ofiarami tego nadużyć – podkreślił abp Wiktor Skworc. Metropolita katowicki, w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego, skierował dziś do wiernych diecezji ostanie słowo pasterskie. Jego następcą jest abp Adrian Galbas, którego w grudniu 2021 r. papież Franciszek mianował arcybiskupem koadiutorem archidiecezji katowickiej.
Ostatnie słowo pasterskie arcybiskupa katowickiego zostało odczytane podczas niedzielnej Mszy świętej w ramach liturgii Słowa. Abp Skworc podkreślił w nim, że od dnia święceń prezbiteratu, które przyjął 50 lat temu, służył katowickiemu Kościołowi zgodnie z wolą przełożonych, którzy z zaufaniem powierzali mu różne urzędy i zadania. Należały do nich m.in. starania o budowę nowych kościołów, których powstało ponad sto, a także o to by wokół nich prężnie funkcjonowały wspólnoty.
– Jako biskup tego Kościoła i metropolita górnośląskiej prowincji kościelnej starałem się – zgodnie z hasłem biskupiej posługi – „W Duchu Świętym” – kontynuować dzieło poprzedników i budować codziennym mozołem Kościół żywy, mocno osadzony w realiach społecznych Górnego Śląska – podkreślił.
Metropolita katowicki zaznaczył, że dbał także o budowę lokalnej wspólnoty poprzez współpracę z samorządami, czego znakiem jest Metropolitalne Święto Rodziny. – W ramach kościelnej metropolii budowaliśmy naszą tożsamość i wspólnie podnosiliśmy pasterski głos m.in. w sprawach środowiska naturalnego. Wspólnie z przedstawicielami innych Kościołów chrześcijańskich modliliśmy się o jedność chrześcijan i o pokój w ludzkiej rodzinie oraz za miasto Katowice – zaakcentował.
Duchowny przypomniał, że w czasie pielgrzymek piekarskich zabiegał o wolną od niekoniecznej pracy i handlu niedzielę. – Etapy pracy pasterskiej w minionych dwunastu latach wyznaczają: II Synod Katowicki, w czasie którego byliśmy „wsłuchani w Ducha” oraz obchody 100. rocznicy ustanowienia administracji apostolskiej Górnego Śląska, organicznie związane ze świętowaniem przyłączenia części naszej Ojcowizny do odrodzonej Ojczyzny, II Rzeczypospolitej – wymienił.
Ważnym wydarzeniem, w ocenie abp. Skworca był również proces beatyfikacyjny ks. Jana Franciszka Machy, a potem jego beatyfikacja w katowickiej katedrze oraz dni wspólnoty Ruchu Światło-Życie , a także pielgrzymki Służby Liturgicznej.
Arcybiskup wspomina również trudne momenty swojej posługi, w których Kościół katowicki niósł mieszkańcom miasta pomoc, pociechę i konkretną pomoc materialną. – W czasie pandemii włączyliśmy się poprzez kościelny wolontariat w pomoc szpitalom covidowym. W duchu solidarności otwarliśmy się na wojennych uciekinierów z Ukrainy i po dziś dzień w gmachu seminarium duchownego funkcjonuje punkt recepcyjny, zaś na uniwersyteckim wydziale teologicznym Centrum Pomocy Ukraińcom. Przez Caritas archidiecezjalną i parafialną oraz posługę sióstr zakonnych zawsze byliśmy blisko potrzebujących i zmarginalizowanych. W czasie górniczych katastrof, które zbierały żniwo śmierci, płakaliśmy z płaczącymi ( por. Rz 12,15- 16) i okazywaliśmy bliskim ofiar naszą solidarność, współczucie i bliskość – zaakcentował.
Odnosząc się do komunikatu wydanego w czerwcu 2021 r. arcybiskup zapewnił, że w czasie posługi w archidiecezji katowickiej „uruchomiłem wszystkie konieczne mechanizmy ochrony małoletnich. Żadne zgłoszenie nie zostało pominięte, zlekceważone czy nierozpoznane. W tych sprawach przestrzegane jest ściśle obowiązujące prawo kościelne i państwowe… Każda z osób pokrzywdzonych otrzymuje konkretną ofertę pomocy i wsparcia. Spotykałem się też osobiście z ofiarami tego typu nadużyć”.
Kończąc swoją posługę, metropolita katowicki dziękuje wszystkim za modlitwę i wszelkie formy współpracy i wsparcia, szczególnie w chwilach trudnych, powtarzając słowa wypowiedziane dziękując za jubileusz 25-lecia święceń biskupich. – Niczego nie mam, czego bym nie otrzymał. Dlatego dłużnikiem jestem; dłużnikiem Boga, Kościoła i bliźnich; waszym dłużnikiem, dlatego wam mówię: Bóg zapłać i dziękuję. Wszystkim, bez wymieniania po imieniu, bo ta litania wdzięczności trwałaby bez końca – napisał.
– I jeszcze dopowiadam słowo przepraszam, złączone z prośbą o wybaczenie. Poczucie sprawiedliwości mówi, że dług zaciągnięty w winnicy Pańskiej można odpracować. Starałem się o to najlepiej jak mogłem w tarnowskiej i katowickiej winnicy – zapewnił abp Skworc.
Nadmienił, że złożył już swój urząd w ręce papieża Franciszka z nadzieją, że przyjmie jego rezygnację i nowy arcybiskup katowicki, w osobie arcybiskupa koadiutora Adriana Galbasa, będzie mógł przejąć pasterską posługę.
– Przyjmujemy go z przekonaniem, że to Duch Święty wskazał nowego pasterza na czasy, które są przed nami; inne niż te minione i pewnie trudne, „bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego” (Dz 14,7). Bracia i Siostry! Przyjmijcie mojego następcę w duchu wiary! Módlcie się za Niego i wspierajcie (…) Niech wam zawsze towarzyszy Boże błogosławieństwo, którego udzielam: w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen – zakończył metropolita katowicki.
W miniony piątek metropolita katowicki abp Wiktor Skworc ukończył 75 lat, co w prawie kościelnym oznacza osiągnięcie wieku emerytalnego. Prawo kanoniczne nakazuje wówczas każdemu biskupowi diecezjalnemu złożenie na ręce papieża prośby o przyjęcie rezygnacji z urzędu. Gdy papież przyjmie rezygnację, urząd w archidiecezji katowickiej obejmie dotychczasowy biskup koadiutor Adrian Galbas.
Pełną treść Słowa abp. Wiktora Skworca publikujemy TUTAJ.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.