Abp Szewczuk: atak na Winnicę to terroryzm rosyjskiego państwa

Rakietowy atak na gęsto zaludnione centrum Winnicy po raz kolejny odsłonił potworne oblicze terroryzmu rosyjskiego państwa. Wskazuje na to w codziennym orędziu wojennym abp Światosław Szewczuk. Podkreślił, że nie był to odosobniony przypadek. Rosjanie nie mają względu na cywilów, dzieci i starców. W Mikołajewie zbombardowali uniwersytety. Niszczą ukraińska kulturę i oświatę.

W swoim orędziu zwierzchnik ukraińskich grekokatolików kontynuował rozważania nad skarbami chrześcijańskiej mądrości, które ukazują zasady walki duchowej, a tym samym, jak podkreślił, pomagają Ukraińcom osiągnąć zwycięstwo nad wrogiem. Tym razem przestrzegał przed próżnością, szukaniem ludzkiej chwały i uzależnianiu się od opinii innych.

„Już od 142 dni na Ukrainie leje się krew. Ukraiński naród powstrzymuje agresję silniejszego rosyjskiego wojska. Znów nasilają się walki w regionie ługańskim i w Donbasie. Nieprzyjaciel gromadzi uzbrojenie, by z jeszcze większą siłą uderzyć w ukraińskie miasta i wioski. Rosyjskie lotnictwo i artyleria nie rozróżniają, czy obiekt jest wojskowy albo cywilny, dziecko czy starzec, pustoszą nasz kraj. Dziś rano zmasowany rakietowy atak został przeprowadzony na Mikołajew. Zniszczono tamtejsze uniwersytety. Nieprzyjaciel niszczy kulturę i oświatę Ukrainy. Jednak najbardziej płacze dziś ukraiński naród nad niewinnymi ofiarami w Winnicy. Wczoraj centralne place i ulice tego miasta zostały zalane ludzką krwią. Trzy rosyjskie rakiety spadły na gęsto zaludnione centrum miasta. Zginęły 23 osoby, w tym troje małych dzieci. Terroryzm rosyjskiego państwa ukazuje wszystkim swe potworne, ohydne oblicze. Ale Ukraina trwa, walczy i modli się” – zapewnił abp Szewczuk.

Podziękował „tym, którzy na Ukrainie nie szukają ziemskiej sławy, ludzkich pochwał czy nagród za to, że bronią swej Ojczyzny, lecz po prostu czynią dobro dla swych bliźnich podczas wojny. Taka pokora jest kluczem do zwycięstwa nad wrogiem”, a także „wszystkim ofiarodawcom, którzy pomagają Ukrainie, ale chcą, by ich imię było nieznane”, słusznie bardziej ceniąc pochwałę od Boga niż ludzi.

„Boże, błogosław Ukrainę. Daj nam mądrość i siły, abyśmy nauczyli się na co dzień zwyciężać nad złem. Boże, pobłogosław tych, którzy płaczą. Ratuj, Boże, Ukrainę i jej dzieci” – zakończył zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.