Drukuj Powrót do artykułu

Abp Szewczuk dla KAI: Franciszek wzywa nas do pojednania, także polsko-ukraińskiego

30 lipca 2016 | 11:52 | Marcin Przeciszewski / bd Ⓒ Ⓟ

– Bardzo ważne są słowa o dobrej pamięci i o pojednaniu, płynące do młodzieży z całego świata z Krakowa, duchowej stolicy Bożego miłosierdzia – mówi w rozmowie z KAI abp Światosław Szewczuk, metropolita kijowsko-halicki, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

KAI: Księże Arcybiskupie, obecność Ukraińców jest dobrze widoczna na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Ilu ich przyjechało?

Abp Światosław Szewczuk: Na Światowe Dni Młodzieży przyjechało w sumie ok. 15 tys. Ukraińców. Towarzyszy im 16 biskupów greckokatolickich zarówno z Ukrainy, jak i z Kanady, USA i oczywiście z Polski. Nasi pielgrzymi przybyli z całej Ukrainy, zachodniej jak i wschodniej, a także niektórzy z terenów objętych wojną. Język ukraiński, po raz pierwszy jest jednym z oficjalnych języków ŚDM.

Każdego dnia, tak jak wszyscy pielgrzymi, mamy katechezy, które głoszą nasi biskupi. Sprawujemy też liturgie w obrządku wschodnim. Dzisiaj np. wszyscy Ukraińcy zbierają się na naszej liturgii w kościele Arka Pana. Będę jej przewodniczyć. Nasz wolontariusz, jako przedstawiciel Europy – co wymowne – będzie zapalać ogień podczas finalnej liturgii ŚDM. Jednym z wolontariuszy, z którymi Franciszek zje dziś obiad, będzie młoda Ukrainka.

Młodzież z Ukrainy jest bardzo zmotywowana i cieszy się, że jest tutaj. Jest dla nas ważne, aby o Ukrainie nie zapominano, o jej cierpieniach i o wojnie jaka tam jest prowadzona, gdzie niemal każdego dnia giną ludzie. ŚDM są świetną okazją, aby to młodzież była kanałem komunikacji, przekazywania światu prawdy o tym, co się dzieje na Ukrainie.

Nasza młodzież jest pod wrażeniem tych słów Franciszka, które powiedział do nich na Błoniach. Powiedział m. in., że młodzi nie mogą przyjmować postawy emerytów. Tłumaczył, że są tą siłą, która powinna zmieniać świat. Młodzi Ukraińcy poczuli, że są to słowa do nich. Na Ukrainie młodzież jest protagonistą zmian, jest tą częścią społeczeństwa, która nie opuszcza rąk, nawet wówczas, gdy niewiele się udaje. Te słowa Franciszka są dla niej zachętą, aby trwać w tym, co robi. To właśnie młodzież walczy o wolność i będzie budować Ukrainę przyszłości.

KAI: ŚDM będą więc czasem umocnienia młodych Ukraińców, dodania im odwagi i siły?

– Nie tylko umocnienia, ale i konkretnym doświadczeniem, że wiara w Chrystusa jest źródłem nadziei i miłości, także w kontekście społecznym – tego, co przeżywa dziś i o co walczy Ukraina.

KAI: Tematem ŚDM jest Boże miłosierdzie. Odbywają się one w nadzwyczajnym Roku Świętym Miłosierdzia. Jak kult Bożego miłosierdzia rozwija się w łonie Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie?

– W ramach obrządku wschodniego kult Bożego miłosierdzia wyraża się inaczej. Niedziela po Zmartwychwstaniu w obrządku łacińskim jest niedzielą Bożego miłosierdzia, natomiast u nas niedzielą św. Tomasza. Ale to też wiąże się z objawieniem Bożego miłosierdzia. Siostra Faustyna widziała w swoich objawieniach, jak z boku Jezusa wypływa światło Bożego miłosierdzia. Tomasz z kolei nie uwierzył, dopóki Jezus nie pozwolił mu dotknąć swego przebitego boku. I w taki sposób ukazał mu swe miłosierdzie. Duchowość paschalna jest u nas podłożem teologii Bożego miłosierdzia.

KAI: Jakie, zdaniem Księdza Arcybiskupa, mogą być owoce tych Światowych Dni Młodzieży?

– Ojciec Święty przekazuje nam tu wiele wątków, które odbieramy jako Boży dar. Przekonanie, że młodzież jest w stanie pozytywnie zmieniać świat. Bardzo ważne dla nas było także to, co Franciszek na Wawelu mówił o pamięci. Dokonał znakomitego rozróżnienia pomiędzy „pamięcią dobrą” a „pamięcią złą”. Jako ludzie, często pogrążamy się w tej „pamięci negatywnej”. Z historii – także polsko-ukraińskiej – chętnie wydobywamy to co nas dzieli, zapominając o tym, co łączy. Jest to pamięć o grzechach, ale nie moich, tylko o grzechach drugiego. Rozliczamy się więc wzajemnie.

Tymczasem Franciszek tej negatywnej pamięci przeciwstawił pamięć pozytywną, jaka charakteryzować winna chrześcijan. A jest ona tym przysłowiowym„balsamem”, o którym z kolei mówił św. Jan Paweł II. Pamięć pozytywna, pamięć rozumiana po chrześcijańsku zdolna jest leczyć rany i odnajdywać pozytywne strony w naszej historii. Franciszek mówiąc o tej pozytywnej pamięci odnosił to do pojednania między Polakami a ich sąsiadami. Dla nas Ukraińców wynika stąd zachęta, byśmy szli drogą pojednania, zwłaszcza jeśli chodzi o relacje polsko-ukraińskie.

Zła pamięć – jak widać to powszechnie – jest materiałem wykorzystywanym chętnie przez polityków. Politycy mówią, że jeśli nie ma walki to nie ma polityki. Bardzo rzadko zachęcają do pojednania. A to dlatego, że cementują swój elektorat poprzez walkę i stwarzanie poczucia zagrożenia ze strony wroga. Nie wzywają więc do uzdrowienia pamięci, gdyż wówczas tracą materiał, którym można manipulować.

Papież ukazuje młodzieży, także polskiej i ukraińskiej, że istnieje alternatywa w świecie, który nas otacza, a który nie jest już światem pokoju. Świat w ostatnich latach stał się coraz bardziej podzielony i rozpowszechnia się w nim logika wojny. Papież mówi wyraźnie, że pozytywna alternatywa może opierać się tylko na Chrystusie i że jest ona darem Bożego miłosierdzia. Bardzo ważne są te słowa o dobrej pamięci i o pojednaniu, płynące do młodzieży z całego świata z Krakowa, z duchowej stolicy Bożego miłosierdzia.

Wielu młodych Ukraińców przed wyjazdem do Polski na ŚDM miało obawy, jak Polacy się do nich odniosą? A zobaczyli, że polska młodzież jest solidarna z Ukrainą. Potrafi zrozumieć to, co się dzieje teraz u nas. Widać, że polska młodzież nie uległa żadnym manipulacjom polityków. To znaczy, że w swojej głębi jest młodzieżą chrześcijańską. Odkrycie tego dla młodzieży ukraińskiej jest wielką radością.

Jestem przekonany, że ŚDM będą miały pozytywne skutki dla młodzieży polskiej i ukraińskiej. Ufam też, że młodzi z każdego kraju i kontynentu otrzymają tu dary, jakie są im potrzebne. Mam nadzieję, że te więzi, które tu zostały zbudowane, także w parafiach, które przyjmowały Ukraińców w tygodniu poprzedzającym ŚDM, będą trwać i umożliwią tworzenie partnerstwa pomiędzy parafiami w Polsce i na Ukrainie, o co kilka miesięcy temu apelował polski Episkopat.

Rozmawiał Marcin Przeciszewski

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.