Abp Szewczuk: dziś wszystkie nasze kościoły są przepełnione

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) zaznaczył, że w stanie wojny coraz więcej ludzi zaczyna zastanawiać się nad swoimi wartościami i szukać odpowiedzi, zwracając się do Boga. W wywiadzie dla ukraińskiego kanału telewizyjnego Espresso arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk wyraził przekonanie, że „wojna zaostrzyła ludzkie poszukiwania sensu”, więc aby znaleźć odpowiedzi na swoje pytania, niektórzy ludzie zaczynają zwracać się do Boga.

– Człowiek zadaje sobie pytanie: „Dlaczego mnie to spotkało, Boże? Gdzie jesteś, gdy nas zabijają? Jak mogę wybrać właściwą drogę, właściwe punkty orientacyjne w tak wielkiej dezorientacji?”. Wszystko to popycha człowieka do szukania odpowiedzi na tak trudne pytania. Wszyscy rozumiemy, że nikt nie może odpowiedzieć na te pytania. Odpowiedzi może udzielić tylko Ten, kto trzyma w swoich rękach los człowieka i całego świata” – powiedział abp Szewczuk.

Jego zdaniem nawet osoba, która nie wierzy w Boga, zaczyna poszukiwać tych wiecznych wartości, „bez których jej życie nie ma sensu”. „Oczywiście, człowiek, ponownie oceniając wszystkie swoje duchowe i moralne drogowskazy, w taki czy inny sposób zbliża się do Boga i Kościoła” – wyjaśnił zwierzchnik UKGK.

Podkreślił, że UKGK ma doświadczenie, gdy niektóre z jego parafii, w szczególności w centralnej, wschodniej i południowej Ukrainie, zmieniły się w stu procentach. „Są wspólnoty, których wszyscy wierni ewakuowali się, ale przybyli też nowi ludzie. Na przykład w tym roku wszystkie nasze pielgrzymki, które mieliśmy, nie mogliśmy ich zorganizować w normalny sposób, ponieważ żyjemy w stanie wojny, ale we wszystkich wzięło udział mnóstwo ludzi. Ludzie szukają, ludzie są spragnieni Boga, a wspólnota chrześcijańska, która karmi ludzi prawdziwym pokarmem duchowym, jest dziś bardzo popularna” – powiedział abp Szewczuk.

Według arcybiskupa w czasie wojny Ukraińcy doświadczają „jakiegoś szczególnego duchowego nawrócenia”. „Pragnienie Boga jest szczególnie potrzebne, a wszystkie nasze kościoły są przepełnione. Nie ma ani jednego księdza, który czułby się bezrobotny. Wszyscy naprawdę pracujemy do granic naszych sił i możliwości, ale z wielką radością służymy Panu Bogu i naszemu ukraińskiemu narodowi” – podsumował zwierzchnik UKGK.