Abp Szewczuk o wyborach prezydenckich na Ukrainie

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk podziękował tym wszystkim, którzy udali się do urn i podkreślił, iż „był to ważny element [ich] egzaminu dojrzałości”. Wskazał zarazem, że „jeśli jakiś polityk ośmieli się zmienić lub zawrócić Ukrainę z jej niezachwianego kursu do Europy, to ściągnie on wielką tragedię zarówno na samego siebie jak i na ziemię ukraińską”.

Zastrzegł się przy tym, że „co do wyników, to zobaczymy, co będzie” i przypomniał słowa Jezusa: „Po owocach poznacie ich”. Według arcybiskupa, „być może jeszcze do końca nie uświadamiamy sobie, co oznacza ten wybór, którego dokonał naród ukraiński, ale dziś trzeba zrozumieć, że wszyscy będziemy ponosili odpowiedzialność za tego, którego wybraliśmy, będziemy odpowiadali za wybór, który pokazaliśmy”.

Zdaniem głowy UKGK odpowiedzialność za państwo oznacza nie po prostu przyglądanie się z boku temu, co się dzieje w państwie, ale kontrolowanie władzy, wymaganie od niej tego wszystkiego, czego my jako wyborcy, głosujący na takiego czy innego kandydata, spodziewaliśmy się zobaczyć w nim, oczekiwaliśmy, że on, podjąwszy się swej służby, uczyni właśnie tak, jak na to liczyliśmy”.

Arcybiskup większy liczy także na to, że „te fundamenty, zasady i wartości, jakie nasi bohaterzy głosili na Majdanie, za które oddają dzisiaj życie najwspanialsi synowie i córki naszego narodu, wartości, pod którymi rozumiemy «wolne, suwerenne państwo», będące nieodłączną częścią europejskiej wspólnoty chrześcijańskiej, pozostaną nienaruszalne”.

Nawiązując do Zmartwychwstania Jezusa wyraził nadzieję, że na Ukrainie wszystko będzie dobrze. „W okresie wielkanocnym Chrystus jest źródłem naszej nadziei, Ten, któremu można całkowicie zaufać”.

Mówca wskazał, że „jeśli jakiś polityk ośmieli się zmienić lub zawrócić Ukrainę z jej niezachwianego kursu do Europy, to ściągnie on wielką tragedię zarówno na samego siebie jak i na ziemię ukraińską”. „Ukraina będzie taka, jaką my jako obywatele ją uczynimy” – zauważył abp Szewczuk. Dodał, że nie chodzi tu o takie czy inne siły polityczne, a nawet nie o takiego czy innego prezydenta, ale „Ukraina będzie taka, jaką ją zbudują jej obywatele”.