Abp Szewczuk podkreślił rolę świeckich w przemianie kraju

Świeccy chrześcijanie Ukrainy są tą siłą, która może przeobrazić kraj – powiedział arcybiskup kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk podczas czwartego zjazdu świeckich w cerkwi św. Jozafata w Kamieńcu Podolskim. Podkreślił, iż odnowa Ukrainy wykracza poza granice perspektywy ludzkiej, gdyż jest zakorzeniona w Bogu. Przypomniał jednocześnie, że Pan, przemieniając się na górze Tabor, pokazał swoje bóstwo pod postacią człowieka.

„Przemiana oznacza ukazanie głębi istoty ludzkiej, prawdy Bożej, którą nosi ona już w sobie. A prawda ta ma wyzwalać od brudu i nawarstwień, jakie ją zasłaniają” – zauważył zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK). I odpowiadając na zadane przez siebie pytanie, co w takim razie oznacza przeobrażenie Ukrainy, wyjaśnił, iż Pan stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, z tego zaś wynika, że bycie sobą jest pokazaniem, jakim i kim się jest w rzeczywistości, jest ukazaniem Bożego oblicza w samym sobie.

Mówca zaznaczył również, iż bycie chrześcijaninem oznacza bycie nowym człowiekiem, który nosi w sobie moc zmartwychwstałego Chrystusa. „Nosimy w sobie nasionko życia wiecznego, toteż przeobrażenie oznacza, że o nasionko to trzeba dbać i rozwijać je” – podkreślił.

Odpowiadając na pytanie z sali, dlaczego Ukraińcy dzisiaj tak cierpią, arcybiskup przypomniał dzieje sprawiedliwego Hioba. Zauważył, że pytanie o to, dlaczego człowiek sprawiedliwy cierpi, pozostaje w Starym Testamencie bez odpowiedzi i dodał, że „odpowiedź na tak postawione pytanie znajdujemy dopiero w Osobie naszego Zbawiciela”. Wyraził przy tym przekonanie, że „Bóg jest obecny w ranach Ukrainy, a nasz ból, nasze cierpienie, nasz Wielki Piątek i nasze Zmartwychwstanie będą miały, jak sądzę, znaczenie globalne”.