Abp Szewczuk: w czasie bólu nasz Kościół przekazuje Ukrainie Chrystusa

„Nasza Ojczyzna Ukraina przeżywa dziś tyle bólu i strachu. Ale nasz Kościół, wspólnota uczniów Zmartwychwstałego Zbawiciela, przekazuje współczesnej Ukrainie nie tylko orędzie o Zmartwychwstaniu Chrystusa, ale także Zmartwychwstałego i zaprasza wszystkich do przeżycia tej radości, która dzisiaj odbija się echem wśród nas” – mówił arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk podczas kazania w Patriarchalnej Katedrze Zmartwychwstania Chrystusa w Kijowie w Niedzielę Apostoła Tomasza.

„Dziś, w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, słyszymy bardzo głębokie i mocne wezwanie skierowane do każdego z nas, które słychać od pierwszych chwil spotkania uczniów z Chrystusem. Jest to wezwanie, by zobaczyć, dotknąć i spotkać wśród nas zmartwychwstałego Zbawiciela. Co więcej, by doświadczyć przemiany naszych lęków w głęboką, prawdziwie wielkanocną radość” – powiedział zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK).

Nawiązując do fragmentu Ewangelii arcybiskup pytał, czego zabrakło apostołowi Tomaszowi, aby móc wykrzyknąć do zmartwychwstałego Zbawiciela: „Pan mój i Bóg mój!”. Zaznaczył, że „Tomaszowi nie wystarczyło usłyszeć o zmartwychwstałym Chrystusie, potrzebował osobistego doświadczenia, spotkania ze zmartwychwstałym Chrystusem w głębi swojego strachu i zamkniętych drzwi”.

Abp Szewczuk wyjaśnił, że przez to spotkanie ze Zmartwychwstałym Tomasz jakby odrodził się do swojej misji apostolskiej. „Treścią całego kazania apostołów było to, że widzieli Zmartwychwstałego, dotykali Go, jedli z Nim i głosili Go narodom” – podkreślił.

Zwierzchnik UKGK zwrócił uwagę wiernych na słowa Chrystusa: „Pokój wam!”. Przypomniał, że te same słowa: „Pokój wszystkim!” – duchowny kieruje do wiernych podczas każdej Boskiej Liturgii. Wyjaśnił też znaczenie błogosławieństwa udzielanego przez kapłana lub biskupa na prośbę wiernych. „Przez to prosicie o samo tchnienie zmartwychwstałego Zbawiciela. To błogosławieństwo dwiema rękami, które otrzymujecie podczas Boskiej Liturgii, jest właśnie momentem przeniesienia ducha Zmartwychwstałego na każdego z was osobiście dzisiaj, ponad dwa tysiące lat po tym, jak stało się to tam, za zamkniętymi drzwiami, w Jerozolimie” – powiedział arcybiskup.

Podkreślił, że dla współczesnego człowieka, podobnie jak dla apostoła Tomasza, nie wystarczy usłyszeć o Zmartwychwstałym, ale trzeba Go spotkać.

„Treścią tradycji kościelnej jest nie tylko przekazywanie wiadomości, informacji o Chrystusie, ale przekazywanie samego Chrystusa Zmartwychwstałego. Dlatego za każdym razem, gdy uczestniczysz w Boskiej Liturgii, nie tylko słyszysz o Jezusie, ale przyjmujesz Go żywego w świętym sakramencie Eucharystii. Pokój, za którym wszyscy tęsknimy, to nic innego jak pełnia życia i doskonałość, ostateczny cel, do którego człowiek dąży przez całe swoje życie. Zmartwychwstały Chrystus jest celem, dla którego zostaliśmy stworzeni jako ludzie i powołani do tego życia – powiedział abp Szewczuk.

Wyjaśnił też symbolikę artosu [chleb pszeniczny, na którym widnieje wizerunek Chrystusa zmartwychwstałego – KAI], który jest dziś dzielony w kościołach. „Dzisiaj połamaliśmy ten chleb wielkanocny, który symbolizuje ciało zmartwychwstałego Zbawiciela, i każdy z was otrzyma jego kawałek do rąk. Jakby po to, byśmy doświadczyli podobnego zaproszenia, Chrystus mówi do Tomasza: „Połóż tu swój palec i patrz na moje ręce. I wyciągnij swoją rękę i włóż ją w mój bok. I nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!” – powiedział arcybiskup.

Na zakończenie zwierzchnik UKGK wezwał: „Prosimy dziś, Panie, przyjdź do nas! Tchnij na nas swojego ducha Zmartwychwstałego. Ogłoś nam swój pokój! Daj nam możliwość ożywienia się Twoją Ewangelią pokoju, o której wiele słyszeliśmy, ale jeszcze bardziej potrzebujemy! Jezu, przyjdź do nas dzisiaj! Napełnij nas swoim duchem i swoją mocą, abyśmy w tym okresie wielkanocnym mogli śpiewać Ci razem z Twoim apostołem, z Twoimi uczniami, z niebem i ziemią: Pan mój i Bóg mój”.