Abp Szewczuk w Rzymie przedstawił skalę zniszczenia swej ojczyzny
30 marca 2022 | 10:50 | st (KAI) | Rzym Ⓒ Ⓟ
O niebywałej skali zniszczenia dokonanego przez armię rosyjską na Ukrainie mówił wczoraj podczas wideokonferencji zorganizowanej przez Papieski Instytut Wschodni zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Światosław Szewczuk. Zaznaczył, że na listach proskrypcyjnych osób przeznaczonych do zabicia agresorzy umieścili także nazwiska przywódców religijnych, w tym również jego.
Po raz pierwszy od wybuchu wojny arcybiskup większy kijowsko-halicki wystąpił z przemówieniem na forum publicznym poza granicami swej ojczyzny. Zaznaczył, że nikt nie był przygotowany do tej wojny, z wyjątkiem planujących i realizujących ją zbrodniarzy. „To był szok, ale było to także jasne, iż była to dobrze zaplanowana inwazja” – powiedział. Podkreślił, że jego nazwisko, podobnie jak nazwiska innych przywódców religijnych, zostało umieszczone na liście osób przeznaczonych do „eliminacji”. „Dowiedzieliśmy się, że do wspólnoty parafialnej katedry kijowskiej przeniknęli ludzie, którzy stanowili grupę szturmową gotową do ataku. Przeniknęli do chóru i grup młodzieżowych. Mieli przygotowane imiona, nazwiska, adresy. Nawet katedra została oznaczona przez nadajniki do ataku rakietowego. Ale mówię do was dzisiaj z Kijowa i to jest cud” – powiedział abp Szewczuk. „Widać, że siła narodu ukraińskiego okazuje się cudem, który zaskakuje świat” – podkreślił hierarcha.
Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego poinformował o swoim spotkaniu z merem Kijowa, Witalijem Kliczko. W mieście pozostało milion osób. Oznacza to, że dwie trzecie mieszkańców opuściło miasto. „Bardziej niż chleba – powiedział burmistrz do abpa Szewczuka – potrzebujemy słów pociechy i nadziei, które może nam dać tylko Kościół”.
Mówiąc o sytuacji w swej ojczyźnie zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego podkreślił ogromne zniszczenia. Na teren jego ojczyzny wkroczyło 200 000 rosyjskich żołnierzy, a w ciągu 34 dni konfliktu wystrzelono 1300 rakiet. Zaznaczył, że leżący zaledwie 40 km od granicy z Rosją Charków został zrównany z ziemią. Wszystkie zabytki i budynki historyczne zostały zniszczone. Podobny los spotkał Czernihów. Nie ma światła ani ogrzewania, a zniszczenie mostu uniemożliwia dotarcie pomocy humanitarnej i korytarzy humanitarnych. W Mariupolu ciała cywilów wrzucono do masowych grobów. Ale dzisiaj nie ma już komu ich pochować – powiedział arcybiskup, który następnie dodał: „Żąda się od nich 1000 dolarów, żeby wzięli samochód i wyjechali z miasta”. Z drugiej strony, w Donbasie ludzie są przymusowo deportowani do Rosji, ich paszporty są konfiskowane, otrzymują dokumenty tymczasowe. „Tak było za czasów Stalina” – przypomniał abp Szewczuk. To samo dzieje się dziś na ziemi ukraińskiej. Przedwczoraj arcybiskup rozmawiał z ukraińskim premierem, który powiedział, że jest bardzo zaniepokojony faktem, iż w wyniku wojny Ukraina straciła 50 proc. swojej gospodarki. Oznacza to. że miesiąc kwiecień będzie dla nas bardzo trudny. „Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tej wojny” – powiedział podczas rzymskiego sympozjum zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
Ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz pochwalił wielką misję, jaką w obecnej chwili dziejów pełnią Kościoły na Ukrainie. „W wielu miastach drzwi kościołów pozostały otwarte, aby przyjąć uchodźców” – powiedział. Zaznaczył, że najeźdźcy nie oszczędzają świątyń. Sześćdziesiąt kościołów zostało częściowo lub całkowicie zniszczonych, zginęło trzech duchownych Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego i dwóch duchownych Kościoła Prawosławnego związanego z Patriarchatem Moskiewskim. Jest to bardzo wysoka cena, jaką Kościoły zapłaciły w tym dramatycznym miesiącu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Ambasador Jurasz przypomniał również o ważnej roli, jaką odgrywają kapelani wojskowi we „wspieraniu naszych żołnierzy” i pochwalił codzienne orędzia abp Światosława Szewczuka, które każdego dnia są „źródłem wiedzy i wyjaśnienia tego, co naprawdę dzieje się na Ukrainie”. „Ukraina – powiedział – znajduje się w bardzo krytycznej sytuacji, ale doświadczyliśmy w tym czasie, jak nigdy dotąd, międzynarodowego wsparcia na wielu poziomach. To wsparcie zachęca nas do bycia zjednoczonymi, ale przede wszystkim do obrony wartości, które łączą nas z Europą, ponieważ czujemy się jej częścią”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.