Abp Szewczuk: z powodu wojny cierpi ukraińska ziemia i wszystkie żywe istoty

„Nie tylko ludzie cierpią z powodu tej strasznej wojny – cierpi ukraińska ziemia i wszystkie żywe istoty. Ekolodzy twierdzą, że około 30 proc. terytorium dzisiejszej Ukrainy jest zaminowane. To prawie 2 miliony kilometrów kwadratowych. Spalono 23 tysiące hektarów lasu. Ale najbardziej boli to, że znikają rzadkie gatunki zwierząt i ptaków. Aktywiści ekologiczni twierdzą, że 83 gatunki zwierząt i 120 gatunków ptaków wymienionych w Czerwonej Księdze jest zagrożonych wyginięciem. Dlatego ta wojna jest wielką zbrodnią przeciwko Panu Bogu, Życiodawcy i Zbawicielowi” – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk w codziennym przemówieniu w 264. dniu wojny Rosji z Ukrainą.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) zauważył, że wczoraj silnie ostrzeliwane były obwody czernihowski i sumski. Również różnego rodzaju uderzenia zostały zadane przez Rosję na Charków i obwód charkowski. Obwód dniepropietrowski, powiat nikopolski znów ucierpiał. „Niepokojące i smutne wieści dochodzą z wyzwolonego regionu chersońskiego. Wszędzie tam, gdzie armia ukraińska wypiera rosyjskiego okupanta, ujawniane są przerażające dowody okrutnych, nieludzkich zbrodni armii rosyjskiej na ludności cywilnej” – powiedział arcybiskup i wezwał wiernych do pamięci w modlitwach za niewinnych zabitych Ukraińców.

Abp Szewczuk kontynuował rozważania na temat leczenia ran narodu ukraińskiego. Podkreślił, że większość działań, które pomogą wyleczyć się z ran, pokonać chorobę, leży po stronie samego człowieka. „Zdrowy styl życia to coś, co pomaga człowiekowi korzystać ze wszystkich porad sztuki medycznej. Tak ważne jest, abyśmy stali się sojusznikami naszych lekarzy w walce o nasze zdrowie. Czasem oczekujemy jakiegoś cudu lub cudownej pigułki, która mogłaby przywrócić nam zdrowie bez naszego wysiłku. Jednak nie ma czegoś takiego. Sami musimy aktywnie współpracować z naszymi lekarzami” – powiedział hierarcha i przypomniał o sukcesie medycyny rehabilitacyjnej, który ma miejsce dopiero wtedy, gdy chorzy czy kontuzjowani codziennie pracują nad sobą, by przywrócić swoje ciało do sprawności. „Dlatego tak ważne jest, aby zdrowy styl życia narodu ukraińskiego stał się naszą siłą, naszą mądrością, aby zapobiegać chorobom, ale także skutecznie je pokonywać” – powiedział zwierzchnik UKGK.

Podkreślił, że społeczeństwo i państwo powinny podjąć wszelkie możliwe działania, aby pielęgnować i rozwijać szacunek dla życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. „Wspólnie musimy krzewić kulturę zdrowia, która pomogłaby nam w porę odwiedzić lekarza. Pomogłoby nam to w wypełnianiu jego poleceń i w rzeczywistym dbaniu o zdrowie moralne i fizyczne naszego narodu” – zaznaczył arcybiskup.

Na koniec zwierzchnik UKGK przypomniał o potrzebie jedności narodowej i zacytował metropolitę Andrzeja Szeptyckiego, który mówił: „Największym niebezpieczeństwem są wewnętrzne niesnaski, wzajemna walka i atamanizm, które wynikają z niezgody i tak bardzo przyczyniły się już do ruiny i upadku wszystkich naszych nadziei w pierwszej próbie budowy państwa ukraińskiego w przeszłości. Musimy jednak wymagać od wszystkich, aby raz na zawsze porzucili wszelką partyjną niezgodę i wewnętrzne walki partyjne. Ci, którzy przynoszą nam wojnę domową lub konfrontację, szkodzą sprawie narodowej, nawet jeśli mają wielkie zasługi przed narodem”.