Abp Tomasi krytykuje rezolucję ONZ chroniącą religie przed zniesławieniem
28 marca 2009 | 09:25 | RV / ju. Ⓒ Ⓟ
Zdecydowaną większością głosów Rada Praw Człowieka ONZ przyjęła 26 marca kontrowersyjną rezolucję.
Tekst zaproponowany przez Pakistan w imieniu krajów Organizacji Konferencji Islamskiej wyraża „głębokie zaniepokojenie” częstym zniesławianiem religii. Dokument wymienia jednak tylko islam.
„Stolica Apostolska opowiadała się przeciw rezolucji, wskazując, że wolność słowa ściśle łączy się z wolnością religijną” – przypomniał abp Silvano Tomasi, watykański obserwator przy agendach ONZ w Genewie.
„Jeśli uchylimy drzwi dla pojęcia zniesławienia stosującego się do idei, to wcześniej czy później państwo będzie decydować, czy jakaś religia jest zniesławiana, czy nie” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Tomasi. – „To jednak ostatecznie dotyczy wolności religijnej. Na przykład, prawne uznanie abstrakcyjnego pojęcia zniesławienia religii może zostać użyte w celu usprawiedliwienia prawa o bluźnierstwie, które jak wiadomo, w pewnych krajach stosowane jest przeciwko mniejszościom religijnym i to nieraz z użyciem przemocy. Wyzwanie polega na osiągnięciu zdrowej równowagi, łączącej osobistą wolność z respektowaniem uczuć innych. Można to osiągnąć, przyjmując podstawowe zasady wolności, zapisane w traktatach międzynarodowych”.
„Z drugiej strony, jeśli spojrzymy na sytuację międzynarodową, faktycznie zobaczymy, że grupą religijną najbardziej dyskryminowaną są chrześcijanie” – dodał watykański dyplomata. – „Mówi się wręcz o ponad 200 mln chrześcijan różnych wyznań będących w trudnej sytuacji, gdyż prawo lub zwyczaje kulturowe dyskryminują ich”.
Abp Tomasi przypomniał, że szereg takich aktów prześladowania miało miejsce w ostatnich miesiącach. „Zdarza się, że nawet uchwały parlamentów wymierzone są w przekonania chrześcijan, którzy spychani są na społeczny margines” – zaznaczył watykański obserwator.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.