Abp Tomasz Peta w Gnieźnie: obcy, inny nie znaczy gorszy, wrogi
23 kwietnia 2017 | 17:45 | bgk | Gniezno Ⓒ Ⓟ
„Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Nie chodzi o systemy polityczne – one dziś są, a jutro ich nie ma. Chodzi o narody, o ludzi. Oni są inni, ale przecież nie gorsi” – mówił w niedzielę w Gnieźnie abp Tomasz Peta z Kazachstanu.
Pochodzący z archidiecezji gnieźnieńskiej arcybiskup metropolita Astany w Kazachstanie przewodniczył w katedrze gnieźnieńskiej drugim Nieszporom o św. Wojciechu, które tradycyjnie kończą uroczystości odpustowe ku czci biskupa-męczennika, połączone w tym roku z obchodami 600-lecia prymasostwa w Polsce. W homilii przybliżył postać bł. ks. Władysława Bukowińskiego, Apostoła Kazachstanu, od którego zaczęły się związki tego kraju z Prymasami Polski.
Mówiąc dalej o znaczeniu godności Prymasa w dziejach Polski i Kościoła w Polsce podkreślił, że zawsze była ona doniosła i ważna. W czasach bezkrólewia Prymasi nosili tytuł interrexa będąc faktycznymi władcami kraju. Jeszcze ważniejszą rolę odegrali jednak, gdy nasza Ojczyzna walczyła o wolność i niepodległość.
„Jestem przekonany, że ten tytuł szczególnie zajaśniał, kiedy Polski nie było na mapie świata i kiedy po II wojnie światowej miała ona władzę niesprawiedliwą, narzuconą, władzę, która nie chciała budować na Jezusie. My starsi pamiętamy, kim byli Prymasi w Polsce socjalistycznej. Byli przywódcami narodu. Kard. Hlond, Prymas Tysiąclecia, kard. Glemp – to były głowy, których naród słuchał i którym naród wierzył, z którymi wiązał nadzieję na niepodległość. Ktoś mógłby zapytać, czy dziś posługa interrexa się przyda? Mamy przecież wolną Polskę. Przyda się, bo jak mówił ks. Bukowiński, zawsze będzie na świecie stan wojenny, nie tyle walka na kule i miecze, co walka tego, co Boże z tym, co bezbożne” – podkreślił metropolita Astany.
Na koniec, wspominając raz jeszcze Apostoła Kazachstanu przypomniał, że był on wielkim patriotą, a był nim, bo był katolikiem i służył nie tylko Polakom, ale także Litwinom i Rosjanom, wszystkim bez względu na narodowość.
„Bez patriotyzmu nie będziemy szanować innych narodowości. Nie będziemy szanować innych ludzi. Oni są inni, ale przecież nie gorsi” – stwierdził abp Peta dodając, że wszyscy jesteśmy dziećmi Boga i zasługujemy na miłość i szacunek. „I tutaj rola Prymasa interrexa – kontynuował – uczyć Polaków prawdziwego patriotyzmu i prawdziwej miłości do innych narodów. Nie chodzi o systemy polityczne – one dziś są, a jutro ich nie ma, ale o narody. To są ludzie, to są dzieci Boże. Ksiądz Bukowiński, podobnie jak św. Wojciech, uczył nas takiej miłości” – podkreślił.
W nabożeństwie obok Prymasa Polski abp Wojciecha Polaka uczestniczyli także: obecny od wczoraj w Gnieźnie nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio, gnieźnieńscy biskupi, kapłani, Kapituła Prymasowska, wspólnota seminarium duchownego i wierni świeccy. Po zakończeniu nieszporów Prymas Polski udzielił tradycyjnie błogosławieństwa dzieciom. Zwyczaj ten zapoczątkował kard. Stefan Wyszyński, któremu często towarzyszył kard. Karol Wojtyła.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.