Abp Tutu krytykuje kościelną obsesję homoseksualizmu

Abp Desmond Tutu skrytykował Kościół za to, że ma obsesję homoseksualizmu. W wypowiedzi dla radia BBC anglikański hierarcha przypomniał, że na świecie są znaczenie większe problemy, takie jak ubóstwo, „niszcząca pandemia” AIDS i konflikty zbrojne.

„Bóg musi płakać na widok okrucieństw, jakie popełniamy” – dodał 76-letni laureat pokojowej Nagrody Nobla. Mimo tych problemów „Kościół, w szczególności anglikański, jest obecnie niemal całkowicie opętany sprawami ludzkiej seksualności” – wskazał emerytowany arcybiskup Kapsztadu.

Za „niezwykle homofobiczną” uznał postawę Kościoła anglikańskiego w kontrowersji wokół święceń biskupich dla aktywnego homoseksualisty Gene’a Robinsona. Wyznał, że odczuwał z tego powodu wstyd i będzie nadal się wstydził za swój Kościół, jeśli nie będzie on przyjmował ludzi z powodu ich orientacji seksualnej. Skrytykował jednocześnie duchowego zwierzchnika Wspólnoty Anglikańskiej abp. Rowana Williamsa z Canterbury za to, że nie stał się znakiem „Boga przyjmującego”.

„Jeśli, jak mówią, Bóg byłby homofobem, to nie czciłbym takiego Boga” – oświadczył abp Tutu. Mówienie, że wybiera się orientację homoseksualną uznał za perwersję. „Szaleństwem byłoby wybieranie sposobu życia, który wystawia na taką nienawiść” – przekonywał hierarcha. „To tak jakby wybrać bycie czarnoskórym w społeczeństwie zarażonym rasizmem” – podkreślił anglikański arcybiskup.