Abp V. Paglia oczekuje po zakończeniu pandemii „planetarnej rewolucji braterstwa”
24 maja 2020 | 12:08 | kg (KAI/Vatican Insider) | Rzym Ⓒ Ⓟ
Po ustaniu obecnej pandemii koronawirusa powinna nastąpić „planetarna rewolucja braterstwa” – uważa abp Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia. Jest to jedna z jego myśli, zawartych w książce „L’Arte della preghiera. La compagnia dei salmi nie momenti difficili” (Sztuka modlitwy. Towarzystwo psalmów w trudnych chwilach), która w tych dniach ukazała się nakładem włoskiego wydawnictwa Terra santa. I właśnie jej wydanie stało się okazją dla portalu Vatican Insider do rozmowy z jej autorem.
Według arcybiskupa po pandemii wszystko się zmieni: praca, nawiązywanie stosunków międzyludzkich, życie w miastach i małych ośrodkach, nauka itp., a nawet udział w życiu Kościoła. Spoglądając w przyszłość trzeba wyciągnąć z tej tragedii „znaki”, które mogą pomóc nam a także mogą stawać się podstawą czekającej nas przyszłości – tłumaczył arcybiskup. Podkreślił, że aby tak się stało, najpierw trzeba „wyjść od odkrycia wspólnej kruchości, którą ujawniła z całą mocą pandemia”.
Zwrócił uwagę, że w niektórych częściach naszej planety „tymczasowość istnienia jednostkowego i zbiorowego od dawna jest już codzienną rzeczywistością z powodu ubóstwa”. „My jednak myśleliśmy i ufaliśmy ślepo «supepotęgom» nauki i techniki do czasu, gdy wirus sprawił, że zrozumieliśmy, jak bardzo jesteśmy słabi” – stwierdził rozmówca portalu i dodał, że „dlatego potrzebujemy drugiego znaku: braterstwa”.
Wyjaśnił, że koronawirus pokazał ludziom, jak bardzo są ze sobą powiązani. Zakażenia szerzyły się i nadal się szerzą z wielką prędkością z kraju do kraju i to, co przydarzyło się jednej osobie, dotyka wszystkich. Dynamika ta unaocznia jeszcze bardziej to, co w istocie wszyscy wiedzieli już wcześniej, ale z czego nie wyciągali odpowiednich wniosków: zarówno w tym, co dobre, jak i w tym, co złe, skutki naszych działań dotyczą zawsze innych, toteż prawdziwa solidarność ze wszystkimi powinna stać się jedynym wyborem. Życie jest bowiem zawsze życiem we wspólnocie – powiedział abp Paglia. Zaznaczył, że chodzi tu o planetarne wezwanie do „rewolucji braterstwa”, w tym także w Kościele, a troska o siebie nawzajem „jest nową przyszłością, którą powinniśmy budować”.
Zdaniem przewodniczącego Papieskiej Akademii trzecim znakiem, wypływającym z obecnej zarazy, jest więź między rodziną ludzką a stworzeniem. W tym kontekście przypomniał słowa Franciszka z 27 marca na pustym Placu św. Piotra: „Zachłanni na zysk, daliśmy się pochłonąć rzeczom i oszołomić pośpiechem. Nie zatrzymaliśmy się wobec Twoich wezwań, nie obudziliśmy się w obliczu wojen i planetarnych niesprawiedliwości, nie słuchaliśmy wołania ubogich i naszej poważnie chorej planety. Nadal byliśmy niewzruszeni”. I oto, dokąd doszliśmy – ubolewał autor nowej książki, dodając, że naszym przeznaczeniem nie było popadnięcie w obecną tragedię, ale nastąpiło to za sprawą „naszych nieszczęsnych wyborów”.
Abp Paglia przyznał, że globalizacja oznacza ogromny postęp na naszej planecie, zarazem jednak została ona rzucona na pastwę wyłącznie rynku, zysku, bez liczenia się z demokracją i solidarnością, pogłębiła wielkie nierówności i dramatycznie zniszczyła środowisko. Dlatego trzeba na nowo przemyśleć wzorzec rozwoju, który objąłby podstawową i nienaruszalną wartość współżycia między wszystkimi narodami w zgodzie ze stworzeniem. Przyszłość po koronawirusie albo zostanie zbudowana na prymacie solidarności, więzi społecznych, na wzajemnej trosce o siebie oraz o habitat i środowisko, albo wcale jej nie będzie – jest przekonany arcybiskup.
Jego zdaniem w tej sytuacji Kościół winien wejść jeszcze bardziej w wielkie problemy naszych czasów, gdyż życie i jego obrona to zagadnienia globalne, oraz musi mówić o „bioetyce globalnej”. Uściślił, że życia należy bronić od początku do końca oraz chronić godności osób, możliwości rozwoju i poprawy warunków społecznych. A takie zagadnienia jak środowisko, technologie czy rozwój na płaszczyźnie sanitarnej mają decydujące znaczenie dla jakości i długości życia miliardów osób.
Hierarcha zwrócił uwagę, że „Kościół odpowiedział z wielkim poczuciem odpowiedzialności na prośby władz cywilnych i uczynił to w duchu wielkiego poświęcenia, gdyż sprawowanie niedzielnej liturgii jest centrum życia kościelnego, które z samej swej nazwy jest wspólnotowe”. Przywrócenie Mszy z udziałem wiernych to nie „nawyk”, ale centrum życia chrześcijańskiego, jego „źródło i szczyt”, jak mówi Vaticanum II – podkreślił rozmówca portalu. Przypomniał, że nawet w obozach koncentracyjnych uwięzieni tam księża i inne osoby robili wszystko, aby móc ją sprawować, ryzykując życiem. „Jak to możliwe, że otwiera się supermarkety a pozostają zamknięte kościoły?” – zapytał retorycznie arcybiskup.
Zaprzeczył następnie, jakoby działalność Papieskiej Akademii Życia została zawieszona, dodając, że – przeciwnie – obecnie trwa w niej intensywna praca nt. zdrowia, obrony życia i technologii. A w znanym czasopiśmie naukowym „Nature” ukazał się artykuł przedstawiający z uznaniem działania Akademii wokół sztucznej inteligencji.
Na pytanie o krytykę roli Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w obecnej pandemii, włoski hierarcha zauważył, że obecny system organizacji międzynarodowych, ukształtowany po II wojnie światowej, jest nadal ważną zaporą przeciw nacjonalizmom, które – jeśli dochodzą do głosu – osłabiają te organizacje. Jeśli państwa chcą działać skutecznie, winny je jeszcze bardziej popierać, bo leży to w interesie narodów. „Sądzę, że wyrażam też myśl Ojca Świętego, mówiąc np., że dziś potrzeba jakiejś WHO, aby odgrywać ważną rolę na płaszczyźnie medycznej i naukowej” – powiedział abp Paglia. Dodał, że chciałby, aby wszystkie kraje – od USA po Chiny – uczestniczyły z przekonaniem w pracach WHO nad wynalezieniem, wytworzeniem i rozprowadzeniem szczepionki przeciw Covid-19.
Pytany o początki pandemii przewodniczący Akademii oświadczył, że jest to problem naukowy o wielkim znaczeniu również po to, aby móc skutecznie przeciwstawić się obecnej zarazie. Nie należy go instrumentalizować w celu walki politycznej czy propagandy politycznej. Pandemia nie powinna stanowić okazji do zaostrzania konfliktów, np. między USA a Chinami, ale powinna przyczyniać się do nowych form współpracy międzynarodowej, tak bardzo potrzebnej w obecnej sytuacji pandemicznej – uważa abp Paglia. Podkreślił, że dziś przeplatają się liczne różne kwestie: od pokoju do zdrowia, od praw człowieka do godności ludzkiej aż po wykorzystanie sztucznej inteligencji. Wszystko to wymaga bardzo szerokich sieci kontaktów międzynarodowych, które w imię nowego braterstwa wypływają z tradycyjnych schematów polityczno-dyplomatycznych – zakończył swą wypowiedź przewodniczący Papieskiej Akademii Życia.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.