Abp Wojda: jedynie pokój Chrystusowy jest trwały
01 września 2019 | 22:56 | tm / hsz | Białystok Ⓒ Ⓟ
„Każdy pokój, który jest tylko ludzki, jest pokojem nietrwałym, bardzo łatwo jest go utracić. Jedynie pokój Chrystusowy jest trwały, bo oparty na poszanowaniu drugiego człowieka, na Chrystusowym przykazaniu miłości, bo jego źródłem jest Bóg” – mówił abp Tadeusz Wojda podczas uroczystej Mszy św. w kościele pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku. W 80. rocznicę napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę duchowni, władze lokalne, żołnierze, służby mundurowe, kombatanci, harcerze, młodzież oraz mieszkańcy miasta modlili się w intencji Ojczyzny oraz poległych w jej obronie.
„Minęło już wprawdzie 80 lat od tej największej wojny w dziejach ludzkości, ale do dzisiaj pozostają cierpienie, ból. Bo wojna nie była tylko działaniem na froncie, ale oznaczała okupację kraju, obozy zagłady, przymusowe wywózki, śmierć milionów ludzi – cały szereg ludzkich dramatów, które zapisały się nie tylko w pamięci indywidualnej, ale i zbiorowej naszego narodu” – przypomniał arcybiskup.
Zauważył, że dziś Polacy mogą cieszyć się darem pokoju, mogą rozwijać polską społeczność, indywidualne i społeczne talenty, są społeczeństwem coraz bardziej zasobnym – wszystko to dzięki pokojowi, dzięki trosce wielu minionych pokoleń o ten wielki dar, tak bardzo ważny dla naszego narodu.
Hierarcha podkreślał, że jedynym źródłem pokoju jest Bóg. „Gdy Boga nie ma, każdy chce mieć prawo do prawdy. Każdy chce, by jego «prawda» była prawdą obowiązującą wszystkich. Wówczas dochodzi do wielkiego relatywizmu i utraty tego pokoju. Dlatego gdy Chrystus mówi, że jest «naszym pokojem», pragnie, byśmy zgromadzili się wokół Niego – naszego Odkupiciela i Pana. Byśmy zrozumieli, że tylko z Nim będziemy potrafili patrzeć na drugiego człowieka jako na brata, a nie jak na wroga, jak na kogoś, kto nastaje na nasze życie” – mówił abp Wojda.
Chrystus dziś nas gromadzi, by swoim pokojem napełniać nasze serca i z tym pokojem posyłać nas do naszych rodzin, do społeczeństwa, do narodu. Jeśli w naszych sercach będzie pokój Chrystusowy, to również w naszym społeczeństwie zagości trwały pokój.
Metropolita zachęcał do modlitwy, aby Chrystus nieustannie pogłębiał i umacniał pokój w ludzkich sercach, w sercu każdego Polaka.
W homilii ks. prał. Bogusław Zieziula, nawiązując do słowa niemieckich i polskich biskupów w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej pt. „Ze wspólnej pamięci rodzi się inspiracja dla wspólnej teraźniejszości i przyszłości” (tekst TUTAJ) przypominał, że gehenna II wojny światowej dotarła również do Białegostoku – 15 września 1939 r.
Przypomniał odwagę polskich biskupów, którzy zaprosili Niemcy i Polskę w 1965 r., by z determinacją poszukiwały prawdy i podążały ścieżkami pojednania. Stwierdził, że ich przesłanie, znane zwłaszcza ze słów «wybaczamy i prosimy o przebaczenie», otworzyło nowy rozdział w stosunkach między naszymi narodami, a niemieccy biskupi z wdzięcznością przyjęli wyciągniętą dłoń.
Kaznodzieja wskazywał, że również dziś biskupi wzywają, aby nasze relacje z sąsiednimi krajami nigdy nie były naznaczone przemocą, wzajemnym podejrzliwością lub niesprawiedliwością. Odnosząc się do treści listu podkreślał, że do współczesnego pokolenia należy umacnianie i pogłębianie podstaw jedności Europy, zbudowanej w imię powszechnych praw człowieka, zachęcał do czerpania ze zbiorowej pamięci przeszłości, obciążonej przemocą i niesprawiedliwością, siły i inspiracji do dalszych wspólnych działań na rzecz pokoju i jedności oraz do modlitwy w intencji pokoju na świecie.
Na zakończenie narodowych obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w dniu 1 września 2019 r. na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie wybił specjalnie na tę okazję przygotowany dzwon z przesłaniem „Pamięć i Przestroga”. Zgodnie z poleceniem abp. Tadeusza Wojdy o godz. 14.00 we wszystkich kościołach archidiecezji białostockiej zabrzmiały dzwony dla wspomnienia wszystkich ofiar II wojny światowej i oddania hołdu polskim żołnierzom, którzy z najwyższym poświęceniem bronili Ojczyzny.
We wrześniu 1939 r. Białystok należący wówczas do archidiecezji wileńskiej znalazł się tylko na kilka dni pod okupacją niemiecką. Na większość terytoriów wschodniej Rzeczypospolitej położonych na wschód od linii rzeki Narew, Bóg i San od dnia 17 września wkroczyły wojska sowieckie na mocy tajnego paktu Ribbentrop-Mołotow, znanego czwartym rozbiorem Polski.
1 września 1939 r. nad terenami ówczesnego województwa białostockiego (Białystok, Augustów, Suwałki, Grodno) przeleciały eskadry niemieckich bombowców. Pierwsze bomby spadły w rejonie węzłów komunikacyjnych, koszar wojskowych i miast. Obrońcy, zwłaszcza ludność cywilna, stawiali twardy opór. Największe zagrożenie powstało pod Wizną, gdzie gen. Hans Guderian przeprawiał od 10 września kolejne dywizje XIX Korpusu Pancernego.
Dowodzący obrona kpt. Raginis wybrał śmierć niż pójście do niewoli. XVIII Dywizja Piechoty nie zdołała wydostać się z okrążenia i 13 września zakończyła szlak bojowy pod Andrzejewem. Niemieckie zagony pancerne wzięły kurs na Brześć nad Bugiem, a do Białegostoku skierowano brygadę rezerwową.
W planach polskich nie przewidziano obrony Białegostoku, jednak znajdujący się tu oficerowie postanowili podjąć walkę. Kontakt bojowy z wojskami niemieckimi nawiązali 13 września przedpolach miasta. Obrona miasta rozpoczęła się 15 września z rana i trwała kilka godzin.
Niemieccy najeźdźcy znając ustalenia paktu Ribbentrop-Mołotow nie rozwinęli w Białymstoku cywilnych struktur okupacyjnych. 21 września pod Białystok nadciągnęły oddziały Armii Czerwonej, a następnego dnia Niemcy przekazali miasto Armii Czerwonej. Białystok i jego mieszkańcy pozostawali pod okupacją sowiecką do końca czerwca 1941 r.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.