Abp Wojda: Ojczyznę trzeba postrzegać jak własny dom

Dzisiejsze świętowanie wyzwala w nas osobistą i wspólnotową potrzebę wyrażenia wdzięczności za wolność – powiedział abp Tadeusz Wojda podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny. Uroczysta liturgia w bazylice Mariackiej w Gdańsku zwieńczyła obchody 105. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.

W Mszy św. w intencji Ojczyzny, sprawowanej pod przewodnictwem metropolity gdańskiego 11 listopada w bazylice Mariackiej w Gdańsku uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, reprezentanci wojska i służb mundurowych, harcerze, poczty sztandarowe, kombatanci i licznie zgromadzeni wierni.

W homilii abp Wojda nawiązał do czytań mszalnych. Zwrócił uwagę na apel św. Pawła. Apostoł Narodów zachęcał chrześcijan z rzymskiej wspólnoty do wierności Chrystusowi i poszukiwania mądrości w Bogu. Kaznodzieja podkreślił również słowa Jezusa, który wyraźnie stwierdzał, że nie można służyć dwóm panom. – Jezus nie pozostawia nas zatem w niepewności i niezdecydowaniu, ale wyraźnie stawia nas wobec konieczności dokonania wyboru, jakiemu panu chcemy służyć. Służba, rozumiana jako przyjęcie prymatu Boga we własnym życiu, przekłada się na wierność – stwierdził arcybiskup. Przestrzegał zarazem zgromadzonych przed głośnymi proklamacjami, które nie czynią świata lepszym. Przypomniał, że świat zmienia wierna i wytrwała praca, oparta na wartościach.

Zauważył, że ewangeliczna lekcja poświęcona służbie jednemu panu szczególnie wybrzmiewa w historii naszego narodu. – Kiedy jako naród byliśmy zjednoczeni wokół prawdy, ona umacniała poczucie polskości i jedności narodowej, wyzwalała potrzebę obrony ojczyzny i wartości wokół których budowana była jej społeczność. Kiedy zaś do głosu dochodziły interesy prywatne i próba służenia „dwóm panom”, Polska słabła wewnętrznie i traciła na znaczeniu na arenie międzynarodowej. Stawała się narzędziem w rękach innych, a w konsekwencji traciła wolność i suwerenność – mówił kaznodzieja. W kolejną rocznicę odzyskania niepodległości trzeba więc osobiście i wspólnotowo dziękować za wolność. – Ta wolność została okupiona cierpieniem, więzieniem, poniżeniem, a przede wszystkim obfitym przelewem krwi, tysiącami ofiar tych, którzy w jej służbie poświęcili swoje życie – zaznaczył hierarcha.

Metropolita gdański przypomniał również rolę Kościoła w odzyskaniu niepodległości. – To on na wszelkie możliwe sposoby kultywował pod zaborami polskość i umacniał wiarę, żywą modlitwą wspierał walczących, a poległych polecał miłosierdziu Bożemu – kontynuował metropolita. Misja Kościoła przyczyniła się tym samym do umocnienia integralnego związku między polskością i wiarą. Dlatego też katolicyzmu nie można traktować jako dodatku do polskości, ale należy uznać go za jej istotę.

Abp Wojda przypomniał, że kolejna rocznica odzyskania niepodległości wzywa do refleksji nad wielkim dobrem, któremu na imię Polska. – Wspólne dobro, jakim jest nasza Ojczyzna, powinno zawsze jednoczyć, pomimo różnych wizji społecznych, politycznych czy też religijnych. Powinno rozbudzać pragnienie budowania wspólnego domu, w którym zarówno bogaty jak i biedny, wykształcony czy też nie, intelektualista czy zwykły, prosty człowiek, odnajdzie zawsze przyjazne środowisko, miejsce do spokojnego i godnego realizowania wizji swojego życia – zaapelował kaznodzieja. Stwierdził, że Ojczyzna to własny dom, dlatego nie jest dobrze, gdy różnice zdań, opinii i poglądów zamieniają się w obrzucanie pomówieniami i w nienawiść, która wdziera się do rodzin i różni jej członków tak dalece, że zamiera wzajemna miłość i ustają braterskie relacje. – Nie gódźmy się na niszczenie tego, co zawarte zostało w tych prostych, ale jakże wielkich, trzech słowach: „Bóg, Honor, Ojczyzna.” Nikt nas nie będzie szanował, jeśli sami nie będziemy mieli dla siebie szacunku! – wołał kaznodzieja.

Na zakończenie przywołał słowa pieśni z 1830 r., skomponowanej przez Feliksa Frankowskiego: „Cześć polskiej ziemi, cześć, Ojczyźnie naszej cześć! Kto się jej synem zwie, w kim polska dusza wre, niech stanie w grona te pieśń chwały wznieść. Niech kocha brata brat, niech kwitnie zgodny ród, nie da się Polska zwieść, cześć Polsce, cześć”.