Drukuj Powrót do artykułu

Abp Zimoń: handel w niedzielę nie zapobiegnie bezrobociu

25 sierpnia 2001 | 18:03 | bł,jw //mr Ⓒ Ⓟ

– Mówienie, że zakaz handlu w niedzielę zwiększy bezrobocie, to demagogia – powiedział abp Damian Zimoń, komentując decyzję Sejmu, który odrzucił projekt ustawy o zakazie handlu w niedzielę.

– Ludzie pracują w niedziele, bo zmuszają ich do tego pracodawcy, a nie dlatego, że chcą pracować – podkreślił metropolita górnośląski.
Abp Zimoń przypomniał, że niedziela przeżywana po chrześcijańsku to przede wszystkim udział w Eucharystii, spotkanie z Panem Bogiem, a także czas dla rodziny. Zmuszanie do pracy w niedzielę jest przeszkodą w Bożym przeżywaniu tego dnia. – Chodzenie do sklepu w niedzielę to nie jest polska tradycja. Mamy sześć dni w tygodniu – od poniedziałku do soboty i powinno nam starczyć czasu na zakupy – zauważył.
Zwrócił przy tym uwagę, że na zachodzie Europy nie handluje się w niedzielę w tak dużym zakresie jak u nas, a zwłaszcza supermarkety nie są w tym dniu otwarte. Jego zdaniem handel w niedzielę uderza przede wszystkim w ludzi, którzy są zmuszani do pracy w tym dniu, np. matki, które ten czas powinny spędzać z rodziną. Muszą pracować, bo grozi im zwolnienie.
Abp Zimoń przyznaje, że sklepy sprzedające artykuły pierwszej potrzeby, takie jak apteki czy sklepy spożywcze powinny mieć niedzielne dyżury. Zresztą tak było zawsze. Jego niepokój wzbudza natomiast zjawisko niedzielnego kupowania artykułów wcale nie pierwszej potrzeby w supermarketach, często całymi rodzinami.
Przypomniał, że na Śląsku istnieje tradycja walki z niedzielą. W poprzednim ustroju próbowano wprowadzić w kopalniach system czterobrygadowy, polegający m.in. na pracy w niedzielę, który dezorganizował życie rodzin. – Sprzeciwiliśmy się temu i sami ekonomiści zrozumieli, że nie warto forsować tego pomysłu, bo to nie zwiększało produkcji – przypomniał.
Według metropolity górnośląskiego, rozwiązaniem problemu byłoby wprowadzenie prawa zakazującego właścicielom supermarketów otwierania sklepów w niedziele. Taka zasada obowiązuje w większości krajów na zachodzie Europy. Abp Zimoń ubolewa, że w Polsce na razie tak się nie stało.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.