Abp Zimoń: wybory nie powinny pogłębić podziałów

– Wybory parlamentarne nie powinny pogłębić podziałów społecznych – powiedział metropolita katowicki abp Damian Zimoń. Przewodniczył on Mszy dla kilkudziesięciu tysięcy kobiet, które przybyły do sanktuarium w Piekarach Śląskich.

Zdaniem abp. Zimonia polskim problemem numer jeden jest dziś bezrobocie. Przypomniał on słowa Jana Pawła II, który w ubiegłym roku apelował do odpowiedzialnych za kształt życia społecznego o dołożenie wszelkich starań, aby wprowadzanie słusznych reform gospodarczych dokonywało się z pożytkiem dla wszystkich, szczególnie najbiedniejszych.
Odnosząc się do zbliżających się wyborów parlamentarnych, podkreślił: – Przyszłości nie buduje się jednym zrywem, ale ofiarną i uczciwą pracą, przez wiele lat. Pomyślmy o tym, szczególnie przed zbliżającymi się wyborami, zanim przy urnach powierzymy przyszłość naszej Ojczyzny i naszych rodzin nowym reprezentantom narodu.
Dodał, że źle by się stało, gdyby walka wyborcza, a potem wyniki wyborów, doprowadziły do jeszcze większych podziałów w społeczeństwie. Zdaniem górnośląskiego metropolity, solidarność społeczna nie wyklucza konkurencji poglądów, także politycznych, ale domaga się odrzucenia takich form walki politycznej, które godzą w godność człowieka i gwałcą podstawowe zasady etyczne.
Zauważył przy tym, że często słyszy się opinie, według których politycy dbają tylko o własne interesy, że chodzi im jedynie o stanowiska i stołki, że politycy kłamią. – To tak, jakby wszyscy politycy kłamali, uprawiali prywatę, dbali jedynie o swoich. A to przecież nieprawda. Nie wszyscy tak postępują – stwierdził arcybiskup.
Zdaniem katowickiego metropolity, problemem jest to, że trudna historia wychowała nas do oporu, do protestu, do walki, a nie do zespołowego budowania wspólnej pomyślności i szacunku dla zgodnie stanowionego prawa. – Dlatego – podkreślił arcybiskup – bardzo potrzebni są ludzie, którzy naszą słabą jeszcze demokrację wesprą swą fachową myślą, dobrą wolą i uczciwą aktywnością – w sposób przydatny dla dobra wspólnego, a nie tylko dla własnych interesów. Demokracja sprawdza się tylko tam, gdzie staje się instrumentem w rękach ludzi służby.
W drodze do Piekar arcybiskup odwiedził robotników głodujących w obronie miejsc pracy w Hucie Baildon.