Abp Życiński: jednoczy nas dramat a nie pokrzykiwania ideologów

„Niech z tej gleby wyrosną dojrzałe kłosy rodzące chleb pojednania” – mówił dziś w lubelskiej katedrze abp Józef Życiński nawiązując do zbrodni katyńskiej sprzed 70 laty i sobotniej katastrofy w Smoleńsku. Jednoczy nas poczucie dramatu śmierci a nie przekrzykiwania ideologów – powiedział metropolita lubelski podczas Mszy św. w intencji poległych w Katyniu i tych, którzy zginęli w katastrofie w Smoleńsku.

Po liturgii uczestnicy uroczystości przejechali pod pomnik Ofiar Katynia.

„Dziś, kiedy głoszenie prawdy o rozstrzelaniu w Katyniu stało się już oczywiste, jako wezwanie dla nas wszystkich pozostaje przeżycie w duchu wiary dramatu śmierci tych, którzy zechcieli wyrazić szacunek, złożyć hołd naszym rozstrzelanym braciom i sami zapłacili cenę życia” – mówił abp Życiński.

„Czymś ogromnie ważnym jest, abyśmy potrafili tę rozłąkę przeżywać w duchu chrześcijańskiej kultury, byśmy nie dali się uwikłać w spory o to, co akurat nie jest najbardziej istotne” – powiedział metropolita.

Abp Życiński zauważył, że wspierając w cierpieniu osoby, których bliscy zginęli w katastrofie, trzeba wspominać najlepsze ich cechy i świadectwo. „Nie wolno nam więc obecnego przeżywania ostatnich akordów dramatu sprowadzić do niechęci wobec Rosjan czy do sporządzania prywatnych list podejrzanych i odpowiedzialnych. Tego typu listy są niemoralne, bo mogą ranić członków żyjących rodzin i Bogu ducha winnych ludzi stawiać w sytuacji oskarżenia, gdy i tak wiele cierpią” – podkreślił hierarcha.

„Czymś ważnym jest, byśmy patrząc na doświadczenie solidarności w przeżywaniu tego dramatu, umieli wyciągnąć dłoń do tych braci Rosjan, którzy współczują, wysyłają kondolencje, uczestniczą w nabożeństwach w cerkwiach, mówią zupełnie innym językiem, niż mówiono 20, 30 lat temu” – zaznaczył abp Życiński.

Dodał, że jest to „nowa jakość, którą trzeba dostrzec, szczególnie w przeddzień beatyfikacji ks. Popiełuszki, który mówił, że trzeba zło dobrem zwyciężać, w kręgu promieniowania Jana Pawła II”.

„Krew naszych rodaków, która wsiąkła w ziemię rosyjską, na tym terenie, gdzie przedtem wsiąkała krew bohaterów rozstrzelanych za miłość do ojczyzny – niech z tej gleby wyrosną dojrzałe kłosy rodzące chleb pojednania” – powiedział abp Życiński.