Drukuj Powrót do artykułu

Abp Życiński: miłość musi iść dalej niż regulacje prawne

19 listopada 2010 | 13:17 | mj Ⓒ Ⓟ

Miłość musi iść dalej niż regulacje prawne – przypomniał dziś abp Józef Życiński, podczas Mszy św. sprawowanej w archikatedrze lubelskiej w intencji pracowników pomocy społecznej.

W Eucharystii uczestniczyli pracownicy i podopieczni domów pomocy społecznej, placówek opiekuńczo-wychowawczych, ośrodków adopcyjno-opiekuńczych, schronisk, noclegowni i innych placówek, a także pracownicy i wolontariusze organizacji pozarządowych z diecezji sandomierskiej, siedleckiej, lubelskiej i zamojsko-lubaczowskiej.

Abp Życiński życzył zebranym, by w doświadczeniach codziennych niepokojów i trosk potrafili odnajdywać sens i nadzieję u Chrystusa.

– Ważne jest, abyśmy patrząc na codzienność, potrafili dostrzegać w bliźnich, z którymi pracujemy, Chrystusa. Czasem to będzie Chrystus pobity przez życie, skazany przez niesprawiedliwe oceny, cierpiący, a czasem to będzie Chrystus, który niczym miłosierny Samarytanin pochyla się nad ludzkim łóżkiem, nad wózkiem, któremu potrzebna jest napędowa siła uśmiechu – mówił metropolita lubelski.

Abp Życiński dodał, że potrzeba także wrażliwości na cierpienie, które przychodzi także w postaci biedy, w postaci samotnych, zapomnianych ludzi. Wspomniał wypadek busa, którym jechali ludzie do zbioru owoców. – Jest to dla mnie znamienny symbol biedy i dramatu wielu środowisk, gdzie 80 zł stanowi tak wielki wydatek dla budżetu, że warto dla niego ryzykować, trudzić się. Moraliści, którzy łatwo sięgają po dobre rady, mówią: gdyby respektowali przepisy drogowe, nie byłby wypadku. Gdybyśmy wszyscy respektowali przykazania, to nie potrzebowalibyśmy prokuratur, a system sądownictwa można by rozwiązać – powiedział metropolita.

– Problem w tym, że realia ludzkiego życia i działania są takie, że miłość musi iść dalej niż regulacje prawne, bo te ostatnie nigdy nie będą w pełni wprowadzone w życie. Do tych rodzin, które cierpią z powodu różnych braków, tych finansowych, jak i braku miłości, życzliwości, my chcemy spieszyć z darem otwartych, wrażliwych serc – dodał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.