Drukuj Powrót do artykułu

Abp Życiński o zbieraniu podpisów na listach wyborczych pod kościołami

08 maja 2010 | 18:14 | mj / maz Ⓒ Ⓟ

Teren kościoła nie może być terenem propagandy – przypomniał abp Józef Życiński w sobotniej audycji „Pasterski Kwadrans” w Radiu eR. Metropolita lubelski odniósł się w ten sposób do sytuacji zbierania przez komitety wyborcze podpisów poparcia tuż przy wejściu do świątyni.

Abp Życiński zwrócił uwagę, że temat wyborów budzi wielkie emocje. Krytycznie odniósł się do osób, które oczekują od księży natychmiastowych reakcji na zbieranie podpisów pod kościołami, zwracając uwagę, że kapłani przede wszystkim muszą dbać o swoje obowiązki duszpasterskie. Z drugiej jednak strony przyznał, że bardzo źle świadczy o komitetach wyborczych, jeśli nie potrafią one zdyscyplinować swoich przedstawicieli na tyle, by nie zbierali podpisów przed kościołem. Ludzie idący do świątyni reprezentują różne upodobania polityczne i nie można im narzucać jednej listy, bo oni do kościoła nie idą po to, by podpisywać listy, ale by spotkać się z Bogiem – mówił abp Życiński.

– Teren kościoła nie może być terenem propagandy, bo o to przez długie lata Kościół upominał się, byśmy mogli zachować niezależność od działań propagandzistów. Niestety, zawsze znajdowali się osobnicy, dla których polityka była ważniejsza od modlitwy – zauważył metropolita lubelski.

Przypomniał, że o żadnej partii nie można powiedzieć, że jest „zbawieniem” dla kraju, bo zbawicielem dla chrześcijanina pozostaje Jezus Chrystus, któremu trzeba zaufać i dać się prowadzić. – Nie wolno nam ulegać atmosferze psychozy, gdzie teren przed kościołem staje się terenem ostrych polemik, kłótni, bo wiele osób przychodzi do kościoła, by odnaleźć tu źródło wewnętrznego spokoju, spotkać się z Chrystusem, i odetchnąć od tych konfliktów, których tak wiele pod polskim niebem – mówił. – Bardzo proszę o poważne potraktowanie tego postulatu, który jest postulatem polskich biskupów powtarzanym przed każdymi wyborami. Kościół nie wiąże swojej misji z żadną partią polityczną, nie wolno zachowywać się tak, jakbyśmy chcieli zachować monopol na patriotyzm dla jednej partii – dodał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.