Abp Życiński wzywa do narodowego rachunku sumienia
07 lipca 2006 | 13:31 | mj //mr Ⓒ Ⓟ
O poważne pochylenie się nad dramatami przeszłości, tworzenie klimatu przebaczenia i szacunku dla godności ludzkiej apeluje abp Józef Życiński w liście „Narodowy rachunek sumień. O moralnej odpowiedzialności za historię”.
Przeprasza w nim za kapłanów – współpracowników służb specjalnych i wzywa do modlitwy za „tych, którzy byli symbolem przemocy i zakłamania” oraz do odważnego wyznania przez nich winy.
W liście, który czytany będzie w kościołach 16 lipca metropolita lubelski stwierdza, że aby uniknąć poczucia klęski w spoglądaniu wstecz i nie ulec pesymizmowi w ocenie polskich przemian, trzeba w klimacie prawdy spróbować ocenić „polski dramat zła i grzechu”.
Podkreśla potrzebę „troski o narodowe oczyszczenie sumień”, „ponownego odnalezienia duchowej solidarności” oraz „wielkiego duchowego wysiłku, aby zespolić troskę o poszkodowanych z szacunkiem dla prawdy i godności człowieka”.
Abp Życiński zaznacza, że i rozrachunki moralne z przeszłością, i lustracja w Kościele, choć mogą stanowić pole do nadużyć, nie mogą być traktowane jako tematy zastępcze, bo dotyczą „ważnej dziedziny odpowiedzialności moralnej człowieka”. Dodaje, że tym bolesnym zjawiskom poświęcano wcześniej zbyt mało uwagi.
Metropolita przypomina, że o rachunek sumienia apelował już Jan Paweł II w roku jubileuszowym, a wcześniej jeszcze biskupi polscy w liście z 278. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, wzywając do „budowania przyszłości na trwałym fundamencie prawdy”.
Abp Życiński podkreśla, że ujawnienie prawdy musi iść w parze ze stworzeniem warunków do przebaczenia, wyrażenia skruchy, i przemiany życia. Wspomina także słowa Benedykta XVI wypowiedziane w Warszawie o tym, że Kościół nie może wykluczyć ze swej wspólnoty ludzi grzesznych. „Potrzeba pokornej szczerości, by nie negować grzechów przeszłości, ale też nie rzucać lekkomyślnie oskarżeń bez rzeczywistych dowodów” – przywołuje słowa Ojca Świętego abp Życiński.
„Ci, którzy w przeszłości usiłowali robić karierę pisząc donosy, powinni obecnie odważnie przyznać się do tego, wynagrodzić wyrządzoną szkodę, prosić o przebaczenie” – pisze arcybiskup. Dodaje, że wspólnym zadaniem jest „stworzenie atmosfery powagi i szacunku dla człowieka, która ułatwi skruchę serc szukających przebaczenia. Nie wolno głębokich ludzkich dramatów zamieniać w skandal na poziomie bulwarowym”.
Metropolita podkreśla, że w poszukiwaniu prawdy nadal obowiązuje kierunek, który wytyczył Jan Paweł II w encyklice”Redemptor hominis”. „Jest to styl solidarnego otwarcia na dramaty człowieka. Człowiek stanowi drogę Kościoła, także wtedy, gdy błądzi i potrzebuje wyciągniętej braterskiej dłoni, aby mógł wyzwolić się z tragicznego bagażu przeszłości i przez skruchę rozpocząć nowe życie” – pisze abp Życiński.
Hierarcha apeluje również do byłych funkcjonariuszy SB: „Bóg nie odrzuca was i stwarza również każdemu z was szansę pojednania ze Sobą i braćmi” – stwierdza. Dodaje jednak, że konieczne jest ujawnienie prawdy o łamaniu praw człowieka praktykowanym przez resort, gdyż może to ułatwić ochronę dobrego imienia wielu niewinnych osób.
Metropolita przeprasza za tych wszystkich kapłanów, „którzy nie stanęli na wysokości zadania”. Przypomina równocześnie, że potrzeba wielkiej rozwagi w formułowaniu oskarżeń na podstawie raportów funkcjonariuszy służb specjalnych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.