Drukuj Powrót do artykułu

Aby zrozumieć problemy Ukrainy, trzeba znać jej tragiczne doświadczenia

21 stycznia 2014 | 11:29 | ts (KAI/RV) / br Ⓒ Ⓟ

„Protesty są czymś więcej niż tylko reakcją na powstrzymanie się rządu ukraińskiego przed podpisaniem porozumienia z Unią Europejską“ – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim biskup greckokatolickiej eparchii św. Włodzimierza w Paryżu, Borys Gudziak.

Jego zdaniem, sytuację w kraju można zrozumieć tylko wówczas, gdy się ma świadomość tego, co przeszli Ukraińcy w XX wieku, m.in. fakt, że na skutek sowieckich represji 17 milionów ludzi straciło życie.

„Tak więc obecny ruch występuje nie tylko na rzecz politycznej godności i wolności, ale także wolności antropologicznej, psychologicznej i duchowej” – stwierdził greckokatolicki hierarcha dodając, że miliony protestujących to „wyraz pragnienia Ukraińców do życia w inny sposób”.

Unia Europejska i USA zaprotestowały przeciwko pakietowi ustaw na Ukrainie, który drastycznie ogranicza masowe demonstracje. Rada Najwyższa w Kijowie wprowadziła w życie bardzo rygorystyczne środki bez wcześniejszych konsultacji, a skierowane są one przeciwko tysiącom ludzi, od dwóch miesięcy protestującym na ulicach wielu miast ukraińskich przeciwko rządowi prezydenta Wiktora Janukowycza i za zbliżeniem z Unią Europejską. Nowe przepisy przewidują karę 15 dni więzienia dla ludzi, którzy w miejscach publicznych ustawiają bez zezwolenia namioty i punkty informacyjne, natomiast uczestnicy blokady budynków państwowych mogą zostać skazani nawet na pięć lat więzienia. Przeciwko temu pakietowi ustaw protestowało w minioną niedzielę w Kijowie 80 tysięcy osób.

W tej skomplikowanej sytuacji politycznej na Ukrainie obecne są siłą rzecz również Kościoły chrześcijańskie tego kraju. Bp Gudziak przypomniał, że 8 grudnia ub.r. Wszechukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych ogłosiła wspólne oświadczenie domagając się od prezydenta, aby zamiast uciekać się do przemocy posłuchał głosu narodu i zapobiegł podziałom. Zwierzchnicy Kościołów wezwali wszystkie strony konfliktu do dialogu, jest on bowiem jedyną drogą wyjścia z kryzysu. „Przez cały czas w miejscach protestów obecnych jest wielu księży – całe setki. Każdego dnia słuchają spowiedzi, każdy dzień rozpoczyna się publiczną modlitwą ekumeniczną“ – mówił Radiu Watykańskiemu bp Gudziak podkreślając, że taka publicznie odmawiana wspólna modlitwa i wspólne działanie w kraju, w którym istnieje wiele religii i Kościołów jest bez precedensu. „To Majdan radości, wyraz tego, o czym mówi Ewangelia“ – zaznaczył.

„A to, że ukraińskie MSW stara się zastraszać znane postaci, uczestniczące w protestach oraz grozi Kościołom, to dla Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie nic nowego“ – tłumaczył bp Gudziak. Przypomniał, że w XX w. w okresie między 1945 a 1989 wszyscy biskupi tego Kościoła byli w więzieniach, a Kościół działał w podziemiu. W okresie prześladowań liczba księży spadła do 320. Mimo represji pozostali oni wielkim autorytetem moralnym w społeczeństwie. Po przywróceniu wolności Kościoła na Ukrainie, nie narzeka on na brak duchownych i dziś liczba księży greckokatolickich sięga znowu trzech tysięcy, a średnia wieku to 40 lat. Mimo iż Kościół greckokatolicki jest Kościołem mniejszości, bo sprawuje opiekę nad pięcioma milionami wiernych w 46-milionowym kraju, to jest z pewnością bardzo ważną instytucją w społeczeństwie. Bp Gudziak przyznał, że nowe groźby rządu należy traktować poważnie, gdyż kto wie, czy faktycznie nie będzie się starał podporządkować sobie również Kościoły.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.