Drukuj Powrót do artykułu

Andrychów: ponad 1,2 tys. uczestników EDK

13 kwietnia 2019 | 14:44 | rk | Andrychów Ⓒ Ⓟ

Około 1200 osób z różnych parafii wyruszyło 12 kwietnia 2019 r. z Andrychowa na 11 przygotowanych w tym rejonie tras Ekstremalnej Drogi Krzyżowej (EDK). Najdłuższa trasa, do kościoła św. Józefa w Krakowie, liczyła ponad 80 km. Inne prowadziły m.in. przez beskidzkie szczyty i lasy do sanktuariów w Rychwałdzie, Kalwarii Zebrzydowskiej lub do Wadowic. To czwarty pod względem liczebności rejon w Polsce, który mógł się pochwalić tak dużą liczbą ludzi gotowych stawić czoła słabościom podczas nocnej, wyczerpującej wędrówki z krzyżem.

Bp Roman Pindel podczas Mszy św., którą sprawował w andrychowskim kościele św. Macieja zachęcił, by walczyli „o dotykalne, namacalne, przeżywane bycie z Jezusem, Zbawicielem, z Jego Męką”. W homilii ordynariusz, przywołując Jedyną Drogę Krzyżową Chrystusa sprzed ponad 2 tys. lat, przybliżył istotę każdej Drogi Krzyżowej. Jak podkreślił, polega ona na złączeniu się z Jezusem, z Jego męką i śmiercią, „aby przywoływane wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat mogły mnie odmienić”. „Mnie żyjącego dzisiaj, słabego, upadającego, a przecież pragnącego lepszego życia. To może się dokonać najpierw w codzienności, a zakończy, kiedy będę odchodzić do Domu Ojca” – dodał biskup. Wskazał, jak bardzo pomocna w próbie złączenia losu Jezusa, Jego Męki, ale i zwycięskiego Zmartwychwstania z osobistym życiem wierzącego może być nocna wędrówka przez pola, lasy i góry.

„Jeżeli bowiem najbardziej regenerującym siły witalne i psychiczne jest pójście do zwyczajnego lasu, bycie w naturze i zmęczenie drogą w milczeniu, to o ile bardziej odmieni ku lepszemu pójściu drogą z Jezusem, ze słowem, podprowadzającym do złączenia swojego losu z Męką i Śmiercią krzyżową Z Tym, który przyjął krzyż i śmierć za grzechy świata” – zapewnił i przypomniał formułę EDK, według której podjęta droga ma prowadzić do osobistego, przemieniającego spotkania z Chrystusem.

Jednocześnie biskup przestrzegł przed koncentrowaniem się podczas pasyjnej modlitwy wyłącznie na szczegółach cierpienia, ran, bólu, udręki psychicznej, zmęczeniu i pokusach Jezusa sprzed 2 tys. lat. „Inaczej człowiek odejdzie z nabożeństwa skoncentrowany dalej na sobie, nie znajdujący związku swojego życia z Męką Chrystusa” – wyjaśnił i zaapelował, by nie zerwać więzi z Jezusem, która zdolna jest zmienić życie”.

„Walczcie wręcz o dotykalne, namacalne, przeżywane bycie z Jezusem, Zbawicielem, z Jego Męką. Bo jak mówi prorok: ‘w Jego ranach jest nasze zdrowie’. Nikt nie uleczy drugiego pokazując swoje rany, czy podsuwając je drugiemu, aby dotknął. Tylko Ten, który przyjął dobrowolne cierpienie za mnie, za moje grzechy, On jeden uzdrawia, uleczy, ocali i zbawi, właśnie przez swoje rany, przez całą Mękę, przez śmierć na krzyżu. W tym jest najgłębszy sens tej naszej drogi: być blisko z Jezusem. W tym dążeniu mamy być ekstremalni, radykalni, jak najbliżej Jezusa, który pierwszy przeszedł taką ekstremalną drogę na śmierć” – zaapelował.

Po liturgii uczestnicy EDK wyruszyli na 11 przygotowanych tras – do Wadowic, Kalwarii Zebrzydowskiej, Rychwałdu i po raz pierwszy do krakowskiego kościoła św. Józefa, w którym przed laty zainaugurowano EDK. Nocnej wędrówce towarzyszyła niesprzyjająca pogoda: deszcz przechodzący w śnieg i przenikliwe zimno.

Na terenie diecezji bielsko-żywieckiej – od Beskidu Śląskiego przez Beskid Żywiecki i Mały – powstały 54 trasy ekstremalne. W sumie ich uczestnicy mieli do przejścia ponad tysiąc kilometrów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.