Antysemickie rysunki z prasy polskiej 1919–1939 – wystawa w warszawskim ŻIH
16 października 2013 | 10:11 | tom (KAI) / pm Ⓒ Ⓟ
„Obcy i niemili. Antysemickie rysunki z prasy polskiej 1919–1939” – to tytuł wystawy otwartej 15 października br. w Żydowskim Instytucie Historycznym im. Emanuela Ringelbluma (ŻiH) w Warszawie.
Zaprezentowano na niej ponad 300 prac publikowanych w prasie polskiej w okresie międzywojennym. Karykatury – towarzyszące antysemickim artykułom – stanowiły istotny czynnik kształtowania wizerunku Żyda, a tym samym wpływały na nastroje i poglądy na „kwestię żydowską”.
Wystawę otworzyli: wiceminister kultury Małgorzata Omilanowska oraz minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.
Dyrektor ŻiH prof. Paweł Śpiewak zwraca uwagę na dwa aspekty przyczyn powstania wystawy. „Nie można zrozumieć historii Żydów polskich w okresie międzywojennym i w ogóle historii Żydów w dziejach Europy, jeśli nie weźmiemy pod uwagę siły antysemickich stereotypów, nienawiści i jak szeroko były one obecne. Chcemy pokazać jak w Polsce międzywojennej rysunki, artykuły antysemickie wytwarzały atmosferę nienawiści i niechęci, jak budowano obraz Żyda i tym samym jak kształtował się obraz Polaka i polskiej polityki” – zaznacza dyrektor ŻiH.
Drugim aspektem powstania wystawy jest wątek czysto ikonograficzny, czyli sposób przedstawiania Żyda i pokazania kim on jest. „Mamy częste odwołania do żydokomuny, Żyda bolszewika, Żyda kapitalisty, motywu judeopolonii, motywu prohitlerowskiego, według którego Hitler zrobi porządek z Żydami, a my powinniśmy podążać jego śladami” – tłumaczy prof. Śpiewak. Zwraca uwagę na deformowanie ciała Żyda od kształtów człowieko-podobnych, poprzez animalizację aż po postać diabelską. „Pamiętajmy, że język odczłowieczania wroga z czasem staje się językiem już nie nienawiści, ale śmierci. Dlatego ten rodzaj rysunków stał się m.in. przygotowaniem dla sytuacji dystansu między Polakami a Żydami, co przyczyniło się do obojętności wobec Zagłady w czasie II wojny światowej” – zaznacza Śpiewak.
Dariusz Konstantynow, kurator wystawy wyjaśnia, że wybierając rysunki uznał je za antysemickie, gdyż ukazały się w takich a nie innych tytułach prasowych, będących ilustracją takich a nie innych tekstów. „Są one wizualizacją antysemickich tez zamieszczonych obok tekstu” – zaznacza i podkreśla, że była to w większości prasa wysokonakładowa.
Wystawa składa się z trzech części, których nazwy zostały zaczerpnięte z antysemickiego języka dwudziestolecia międzywojennego. Pierwsza, zatytułowana „Oto Żyd”, prezentuje rysunki ukazujące Żydów we wszystkich wcieleniach wykreowanych przez antysemicką prasę. „Na rysunkach mamy całą gamę przedstawień żydowskiego ciała, odbiegającego wyraźnie od normy człowieczeństwa, poprzez ilustracje wyobrażenia o tak zwanej żydowskiej mentalności, specyficznym żydowskim pomyślunku, aż po pokazanie Żyda jako istoty z natury swej myślącej tylko kategoriami materialnymi. Żydzi są przedstawiani jako reprezentanci gatunku bez cech indywidualnych, od zdeformowanego człowieka poprzez wszelkiego rodzaju animalizacje aż po demonizację Żyda jako diabła wcielonego” – wyjaśnia kurator wystawy.
Druga część wystawy, nazwana „Tam, gdzie mniejszość jest większością”, poświęcona jest wyobrażeniom o miejscu i roli mniejszości żydowskiej w II RP. „Żyd we wszystkich tych rysunkach występuje jako wróg. Jest wrogiem, kiedy jest komunistą i bolszewikiem; jest wrogiem, gdy jest wyzyskiwaczem i kapitalistą, Żydzi jako mniejszość zalewają Polskę” – wyjaśnił kurator i dodaje, że żydowska mniejszość została przedstawiona jako społeczność agresywna, dążąca do rozciągnięcia swych zgubnych wpływów na całą Polskę oraz jako pupil władzy. Ponadto rysunki piętnują obecność Żyda w życiu społecznym i kulturalnym.
Trzecia część wystawy, której nazwa pochodzi z ankiety z roku 1933 rozpisanej przez „Bunt młodych” brzmi: „Co zrobić z Żydami?”. Na rysunkach przedstawiono rozmaite „sposoby” rozwiązania kwestii żydowskiej a wśród nich dominuje emigracja Żydów z Polski, do której trzeba ich skłonić lub zmusić. Ponadto pokazane są rysunki pokazujące czym należy Żydów skłonić do emigracji i wśród nich przeważają propozycje wprowadzania ustaw antyżydowskich. Wystawę zamyka cykl rysunków nawołujących do zjednoczenia w walce z Żydami.
„Od początku miałam problem z tą wystawą. Ona jest okropna i straszna. Największym dylematem jest to, czy można te rysunki nazwać sztuką, choć wiele z nich zostało narysowanych przez artystów. Czy można nazwać sztuką dzieło, które nawołuje do nienawiści, deprecjonuje i obraża? Ten język nienawiści przecież doprowadził do Holokaustu. Staraliśmy się zaprezentować te rysunki tak, aby nie podnosić ich rangi na poziom dzieła artystycznego” – mówi Teresa Śmiechowska, kierownik Działu Sztuki ŻiH.
Współkuratorem wystawy jest Grzegorz Krzywiec.
Ekspozycji towarzyszy pokaz filmu o mowie nienawiści, w którym głos zabierają m.in. prof. Jerzy Bralczyk, prof. Michał Głowiński, prof. Irena Kamińska-Szmaj, Piotr Forecki i Bożena Keff.
Zaprezentowane na wystawie prace były publikowane w okresie międzywojennym na łamach m.in.: „Kuriera Poznańskiego”, „Dziennika Bydgoskiego”, „ ABC-Nowin Codziennych”, „Wieczoru Warszawskiego”, „Podbipięty”, „Prosto z mostu”, „Szczutka”, „Szopki”, „Muchy”, „Żółtej Muchy”, „Szarży”, „Pokrzyw”, „ Szabes-Kuriera”. Autorzy rysunków – to zarówno znani artyści profesjonalni (m.in. Jerzy Zaruba, Kamil Mackiewicz, Włodzimierz Bartoszewicz, Włodzimierz Łukasik, Jerzy Srokowski, Kazimierz Grus i Maja Berezowska), jak i anonimowi, ukryci pod monogramami i pseudonimami.
Wystawie towarzyszy katalog ze wstępem prof. Pawła Śpiewaka, Teresy Śmiechowskiej, tekstami Grzegorza Krzywca pt. „Antysemickie karykatury od poł. XIX w. do I wojny światowej” oraz Dariusza Konstantynowa „Antysemickie rysunki z prasy polskiej 1919-1939”.
Ekspozycja potrwa do 31 stycznia 2014 r.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.