Argentyński biskup stanie przed sądem. Jest oskarżony o molestowanie kleryków
08 sierpnia 2021 | 06:02 | pb (KAI) | Orán Ⓒ Ⓟ
W Argentynie odbędzie się proces biskupa oskarżonego o molestowanie dwóch kleryków. Były ordynariusz diecezji Orán bp Gustavo Zanchetta będzie sądzony w tym mieście w dniach 12-15 października. Podczas rozprawy ma być przesłuchanych 39 świadków.
Hierarcha był w latach 2013-2017 ordynariuszem diecezji Orán i to właśnie tam miało dojść do zarzucanych mu czynów. Od końca 2017 r., ze względu na swe zdolności w dziedzinie administracji, pracował w Watykanie jako asesor (doradca) Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej. Pracę w Watykanie formalnie zakończył w czerwcu br., jednak już na początku 2019 r. został zawieszony w obowiązkach na czas kanonicznego dochodzenia w sprawie kierowanych pod jego adresem zarzutów, prowadzonego w Kongregacji Nauki Wiary, niezależnie od działań argentyńskiego wymiaru sprawiedliwości. Dochodzenie w Watykanie zaczęło się miesiąc przed tym, jak jedna z domniemanych ofiar biskupa zgłosiła się do prokuratury w Argentynie.
W czerwcu 2019 r. bp Zanchetta został formalnie postawiony w stan oskarżenia przez prokuraturę, po czym odebrano mu paszport. Jednak w sierpniu sąd zezwolił mu na wyjazd do Watykanu, powołując się na fakt, że hierarcha „współpracował z wymiarem sprawiedliwości”.
Niespodziewanie w listopadzie 2019 r. Argentyna wydała międzynarodowy nakaz aresztowania biskupa, mający skutkować doprowadzeniem go na przesłuchanie. Powodem był fakt, że nie odpowiadał on na telefony i e-maile prokuratury w mieście Salta, która prowadziła śledztwo w jego sprawie.
Tymczasem za pośrednictwem swego adwokata hierarcha zaprzeczył, jakoby unikał kontaktu z prokuraturą w Oranie. Potwierdził, że otrzymał pocztą elektroniczną dokumenty, które – jego zdaniem – nie wymagały odpowiedzi. Cały czas również przebywał w miejscu wskazanym wymiarowi sprawiedliwości. Dlatego nie rozumie, dlaczego uznany został za „nieosiągalnego”.
27 listopada bp Zanchetta zgłosił się do sądu w Oranie, zgodnie z otrzymanym wezwaniem. Tym samym nakaz jego aresztowania stał się bezprzedmiotowy. – Spotkanie było formalnością – wyjaśnił adwokat biskupa, Javier Belda Iniesta. Chodziło o potwierdzenie adresu, na który będą mu przekazywane pisma procesowe, a także o ponowne pobranie odcisków jego linii papilarnych, które zostały wcześniej źle pobrane przez policję. Po rozmowie w sądzie, i w sumie 48-godzinnym pobycie w Argentynie, bp Zanchetta wrócił do Rzymu.
Jego adwokat dodał, że były ordynariusz Oranu jest „pierwszym zainteresowanym ujawnieniem prawdy”, aby mógł odzyskać dobre imię. Będzie więc „nadal współpracował z wymiarem sprawiedliwości, tak jak dotychczas”.
W przypadku wyroku skazującego biskupowi grozi do 10 lat więzienia.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.