Drukuj Powrót do artykułu

Autobiografia papieża: pokora, humor, dzieciństwo i rodzina migrantów

12 stycznia 2025 | 17:59 | Ks. Paweł Rytel-Andrianik, Vatican News PL | Watykan Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. ISABELLA BONOTTO/AFP/East News

Papież opowiada o tym, że jego dziadkowie i ojciec mieli płynąć statkiem, który zatonął w drodze do Argentyny w 1927 roku. Ta katastrofa była określana jako włoski „Titanic”. Wiele osób wtedy zginęło. Dziadkowie i tata przyszłego papieża wykupili bilety, ale nie odpłynęli tym statkiem, bo jeszcze nie sprzedali wszystkiego we Włoszech i musieli odłożyć podróż. „Dlatego tu teraz jestem” – skomentował Franciszek w swej autobiografii.

„Moi dziadkowie i ich jedyny syn, Mario, młody człowiek, który został moim ojcem, kupili bilet na tę długą przeprawę, na statek, który wypłynął z portu w Genui 11 października 1927 roku, zmierzając do Buenos Aires. Ale nie wzięli tego statku (…) Nie udało im się na czas sprzedać tego, co posiadali” – pisze papież Franciszek w swej autobiografii. Dodaje, że wbrew sobie, rodzina Bergoglio była zmuszona w ten sposób do wymiany biletów i odłożenia wyjazdu do Argentyny. „Nie wyobrażacie sobie, ile razy dziękowałem Opatrzności Bożej. Dlatego tu teraz jestem” – pisze Ojciec Święty w swej autobiografii.

Poczucie humoru

„W życiu mojej rodziny było wiele trudności, cierpień, łez, ale nawet w najcięższych chwilach doświadczaliśmy togo, że uśmiech, śmiech potrafi wykrzesać energię, by wrócić na właściwe tory.

Przede wszystkim tata wiele nas nauczył”. Papież dodał, że nie chodzi o udawanie, że nic się nie dzieje, bagatelizowanie problemów, bo jak dodaje „komik to tylko tragik widziany od tyłu”, ale raczej o utrzymanie w sobie zdecydowanej przestrzeni radości, aby stawić im czoła i przezwyciężyć je.

50% kardynałów w Polsce jeździ na nartach 

Papież Franciszek daje jako przykład człowieka, który miał poczucie humoru także kard. Karola Wojtyłę. Pisze, że podczas sesji przygotowawczych do konklawe, do kard. Wojtyły podszedł jeden z kardynałów z zamiarem skrytykowania go za to, że jeździł na nartach, chodził po górach, jeździł na rowerze, pływał… „Nie sądzę, by były to zajęcia odpowiednie dla twojej roli” – powiedział mu półgłosem ten starszy kardynał. Na co przyszły papież odpowiedział: „Ale czy wiesz, że w Polsce są to zajęcia typowe dla co najmniej 50 procent kardynałów?”. „W Polsce było wtedy tylko dwóch kardynałów” – opisuje Franciszek.

„Ironia jest lekarstwem, nie tylko dla podniesienia na duchu i oświecenia innych, ale także dla nas samych, ponieważ autoironia jest potężnym narzędziem do przezwyciężenia pokusy narcyzmu” – konkluduje Ojciec Święty.

Odwiedziny więźniów

Papież opisuje pierwsze odwiedziny w więzieniu. Poszedł tam, by spotkać swego przyjaciela skazanego za zabójstwo. Opisuje, że zamknęli go w karnej części i to w tej przeznaczonej dla chorych psychicznie. „To było moje pierwsze, konkretne doświadczenie z więzieniem. Dodaje, że widział swego przyjaciela przez małe okienko jak „znaczek pocztowy przecięty na cztery części” obramowany ciężkimi żelaznymi drzwiami. „To było straszne, byłem głęboko poruszony. Wróciłem tam z kilkoma przyjaciółmi, żeby go odwiedzić” – wspomina Franciszek.

Autobiografia papieża pt. „Spera” (dosł. „miej nadzieję”) napisana wspólnie z Carlo Musso, ukaże się 14 stycznie w różnych krajach na całym świecie. Powyżej wykorzystano fragmenty opublikowane 12 stycznia w: La Stampa, Avvenire, Il Messaggero oraz Il Giorno.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.