Badania genetyczne na embrionach dozwolone
07 lipca 2011 | 18:16 | ts (KAI) / ju. Ⓒ Ⓟ
Niemiecki Bundestag zezwolił na badania genetyczne na sztucznie wytworzonych embrionach. Po czterogodzinnej debacie 326 głosami „za” przy 260 „przeciw” zdecydowano 7 lipca o ograniczonym dopuszczeniu tzw. diagnostyki preimplantacyjnej.
Metoda ta jest kontrowersyjna, ponieważ w ramach tej diagnostyki uzyskane w probówce zarodki poza ciałem matki badane są pod kątem wad genetycznych, a uszkodzone podlegają zniszczeniu.
W Bundestagu przedstawiono trzy projekty ustaw. Jedna z nich zalecała całkowity zakaz, inna – dopuszczenie diagnostyki preimplantacyjnej w bardzo ograniczonym zakresie.
Na mocy dzisiejszej decyzji diagnostyka preimplantacyjna będzie dopuszczalna w Niemczech w przypadkach, gdy „jedno lub oboje rodziców ma skłonność do ciężkich obciążeń genetycznych lub gdy zachodzi prawdopodobieństwo śmierci płodu lub poronienia”. Decydować o tym mają specjalne komisje etyki.
Zwolennicy tego rodzaju działań wskazują na cierpienia osób z obciążeniami genetycznymi, które pragną mieć potomstwo i uważają, że ta metoda wynika z „etyki łagodzenia”.
Natomiast zwolennicy całkowitego zakazu takich badań, m.in. Johannes Singhammer z CSU i Katrin Göring-Eckhardt z partii Zielonych przypomnieli o „etyce życia” i ostrzegli przed możliwą „selekcją” według pewnych kryteriów. Posłowie skrytykowali też „zasadnicze przewartościowanie” tego, co dotychczas reprezentował Bundestag, a mianowicie, że nikomu nie odmawia się życia ze względu na jego dyspozycję genetyczną.
Przeciwko decyzji parlamentu wystąpili biskupi katoliccy. W swoim oświadczeniu podkreślili, że „każdy człowiek jest wyjątkowy jako osoba posiadająca godność, którą nikt inny nie może dysponować niezależnie od stopnia rozwoju osoby, od jej obecnych zdolności, siły, słabości czy pozycji społecznej – w każdej fazie jego istnienia”.
Jednocześnie biskupi zażądali, aby „wyjątkowe przypadki”, o których mówi uchwalona ustawa, ograniczyć do minimum, aby w ten sposób zapobiec niekontrolowanemu jej stosowaniu. Selekcja zarodków ludzkich jest sprzeczna z „przykazaniem szacunku dla godności człowieka, którą obdarzony jest każdy z nas od urodzenia” – stwierdził w Bonn przewodniczący episkopatu Niemiec abp Robert Zollitsch.
Ustawa poszła za daleko – oświadczył w Düsseldorfie przewodniczący Rady Kościołów Ewangelickich w Niemczech (EKD) ks. Nikolaus Schneider. Za pozytywny uznał fakt, że obecnie istnieje bezpieczeństwo prawne, ale jednocześnie przyznał, że osobiście nie miałby nic przeciwko, gdyby rzeczywiście diagnostyka preimplantacyjna ograniczała się jedynie do wyjątkowych przypadków bardzo prawdopodobnej śmierci lub poronienia.
Centralny Komitet Katolików Niemieckich (ZdK) uważa, że uchwalona przez Bundestag ustawa to „błędna i niebezpieczna droga”. Decyzja parlamentu oznacza „zerwanie sprawdzonego konsensusu społecznego” – stwierdził przewodniczący ZdK Alois Glück. Wyraził obawę, że społeczeństwo zapłaci za to wysoką cenę. W przyszłości będzie można „zabijać zarodki ludzkie tylko ze względu na ich cechy genetyczne”. „Oznacza to dramatyczną dyskryminację zwłaszcza niepełnosprawnego życia ludzkiego” – dodał przewodniczący stowarzyszenia niemieckich katolików.
Do lata 2010 r. diagnostyka preimplantacyjna w Niemczech była zabroniona na mocy obowiązującej interpretacji ówczesnej ustawy o ochronie zarodków ludzkich. Latem ub.r. niemiecki Trybunał Konstytucyjny orzekł, że testy genetyczne na zarodkach nie są karalne w określonych warunkach. Zalecił jednocześnie opracowanie nowych przepisów prawnych w tym zakresie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.