Drukuj Powrót do artykułu

Bangladesz planuje przesiedlić uchodźców na bezludną wyspę

07 grudnia 2020 | 10:34 | Krzysztof Bronk/vaticannews.va | Dhaka Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Mehdi Sepehri / Unsplash

Władze Bangladeszu rozpoczęły przesiedlanie uchodźców Rohindża na sztuczną wyspę Bhasan Char. Obrońcy praw człowieka ostrzegają, że może się ona stać więzieniem pod gołym niebem. Pozostawieni sobie uchodźcy będą też narażeni na częste w tym regionie cyklony i powodzie.

Rohindża to wygnana z buddyjskiej Birmy muzułmańska grupa etniczna. Przyjęci przez Bangladesz żyją w przepełnionych obozach. Bengalskie władze postanowiły przesiedlić 100 tys. uchodźców na wyspę, która powstała z osadów naniesionych przez rzeki. Na jej zagospodarowanie wydano 400 mln dolarów. Jak twierdzi rząd w Dhace, na wyspie zainstalowano prąd i wodę, wybudowano dwa szpitale, cztery przychodnie, a ponadto meczety, sklepy i posterunki policji.

Od projektu odcinają się jednak organizacje międzynarodowe. ONZ oświadczyło, że jej pracownikom nie pozwolono sprawdzić warunków, w jakich będą żyć uchodźcy. Jak twierdzi Ugo Papi, specjalista od tego regionu Azji, stan wyspy może się wydawać atrakcyjny, na dłuższą metę życie w tym miejscu będzie jednak niemożliwe.

„W porównaniu do plastikowych namiotów w obozach uchodźców, warunki na wsypie wydają się być nieco lepsze. Tak twierdzą ci, którzy tam byli i widzieli murowane domy, szkoły a nawet ogrody. Dla kogoś, kto żyje w namiocie bez żadnego zaplecza sanitarnego i bez pożywienia, takie warunki wydają się o wiele lepsze. Pomyślmy jednak o dzieciach, które będą żyć na tej bezludnej wyspie wraz z innymi uchodźcami. Jakie mogą mieć nadzieje na lepsze życie. Trudno to sobie wyobrazić” – powiedział Ugo Papi.

Jego zdaniem jest to rozwiązanie doraźne. Wyraził nadzieję, że nie przeszkodzą temu czynniki naturalne w postaci cyklonów, czy powodzi, które mogą doprowadzić do katastrofy, choć władze Bangladeszu temu zaprzeczają. „Wciąż mamy nadzieję, że za kilka lat zmieni się sytuacja w Birmie i Rohindży będą mogli wrócić do swego kraju, gdzie żyli przez 200 lat, lecz zostali wygnani, bo odmówiono im praw obywatelskich, uznano ich po prostu za cudzoziemców” – powiedział Ugo Papi.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.