Drukuj Powrót do artykułu

Będą informować o skutkach aborcji

03 lipca 2011 | 09:09 | rk (KAI/LifeSiteNews.com/Reuter’s) / ju. Ⓒ Ⓟ

Rosyjscy parlamentarzyści przegłosowali ustawę, która nakazuje, by na ogłoszeniach dotyczących aborcji pojawiły się ostrzeżenia, mówiące o negatywnych konsekwencjach zdrowotnych.

Aby prawo mogło wejść w życie, projekt ustawy musi zaakceptować Rada Federacji, izba wyższa rosyjskiego parlamentu, a następnie podpisać prezydent Dmitrij Miedwiediew.

Jak podaje agencja RIA Nowosti, nowe regulacje wymagają, by 10 proc. powierzchni przeznaczonej na ogłoszenie o usługach aborcyjnych było poświęcone informacji o ryzyku zdrowotnym z tym związanym. Odpowiednia informacja ma ostrzegać kobiety m.in. o nieuleczalnej bezpłodności, jako możliwym skutku aborcji.

Wiktor Zwiagielski, rosyjski parlamentarzysta, powiedział dziennikarzom agencji, że w Rosji wiele młodych dziewcząt wprowadzane są w błąd, mówiąc im, że „nie będzie żadnych problemów związanych z przerwaniem ciąży”.

Niektórzy parlamentarzyści przy wsparciu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego rozpoczęli w tym roku intensywną ofensywę ustawodawczą w Dumie, mającą na celu obronę życia nienarodzonych i zredukowanie liczby aborcji w tym kraju. Rosja ma niechlubną, jedną z najwyższych statystyk aborcji na świecie. 53 na 1000 kobiet w wieku od 15 do 44 lat dokonuje w tym kraju aborcji. Oficjalne dane mówią, że co roku Rosjanki dokonują około 1,23 mln aborcji. Wielu ekspertów uważa, że te przerażające dane są i tak mocno zaniżone. Zjawisko aborcji jest jedną z przyczyn poważnego kryzysu demograficznego tego państwa.

Nowe prawo, które chcą uchwalić członkowie Dumy, mają zakazać aborcji na życzenie w klinikach państwowych. Ograniczony zostanie także dostęp do pigułek wczesnoporonnych tzw. „dzień po”. Kobieta zamężna będzie mogła dokonać aborcji tylko wtedy, gdy zgodzi się na nią także małżonek, a nastolatki, zgłaszające się do klinik aborcyjnych, będą musiały przedstawić zgodę rodziców. Nowe prawo przewiduje także w przypadku kobiet rozważających dokonanie aborcji tygodniowy okres oczekiwania. Przepisy pozwalałyby też lekarzom na odmawianie dokonywania aborcji.

W styczniu br. zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, patriarcha Cyryl skierował do władz państwowych Rosji oficjalną propozycję udoskonalenia polityki w sferze troski o rodzinę i dzieci. Propozycja zakładała m.in. całkowity zakaz finansowania aborcji ze środków publicznych czy obowiązek informowania kobiet o negatywnych skutkach aborcji.

Współczynnik dzietności w Rosji wynosi 1,4, a więc poniżej poziomu gwarantującego zastępowalność pokoleń, który powinien wynosić co najmniej 2,1-2,15. W 2008 r. w Rosji zanotowano 1,714 mln urodzin i 1,234 mln aborcji. Od 1993 r. liczba ludności kraju zmniejszyła się o 5,8 mln i wynosi 142 mln. ONZ przewiduje, że jeżeli nic się nie zmieni, do 2050 r. populacja Rosji zmniejszy się do 116 mln.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.