Drukuj Powrót do artykułu

Benedykt XVI: duch Asyżu to odrzucenie religijnego indyferentyzmu

17 czerwca 2007 | 11:44 | ml Ⓒ Ⓟ

„Wszystko tu mówi o nawróceniu” – tymi słowami Benedykt XVI rozpoczął homilię podczas Mszy św., która odprawił na placu przed dolną bazyliką w Asyżu. Ojciec Święty przybył do tego miasta z okazji 800. rocznicy nawrócenia św. Franciszka.

Przypominając o spotkaniu przedstawicieli religii świata, jakie odbyło się tam w 1986 r. podkreślił, że prawdziwy „duch Asyżu” oznacza odrzucenie pokusy religijnego indyferentyzmu, który nie ma nic wspólnego z autentycznym dialogiem między religiami. Obowiązkiem chrześcijan jest głoszenie Chrystusa „jako jedynego Zbawiciela świata” – wskazał Benedykt XVI.
„Mówić o nawróceniu to sięgnąć do serca chrześcijańskiego orędzia, a zarazem do korzeni egzystencji człowieka” – stwierdził papież, analizując następnie postacie trzech nawróconych: króla Dawida, św. Franciszka i grzesznicy z Ewangelii.
Nawiązując do dziejów grzechu Dawida, którego wielkość jest „historyczna i religijna zarazem”, Benedykt XVI wskazał, że „człowiek jest zaprawdę wielkością i nędzą: jest wielkością, albowiem nosi w sobie obraz Boga i jest przedmiotem Jego miłości, jest nędzą, albowiem może czynić zły użytek z wolności, która jest jego wielkim przywilejem, występując w końcu przeciwko swemu Stwórcy”.
Wyjaśnił, że wyrok Boga na Dawida, wypowiedziany przez proroka Natana, rozjaśnił najgłębsze zakamarki jego sumienia, „gdzie jest się sam na sam z Bogiem”. Słowo Boga przywołało Dawida do odpowiedzialności.
„Do głębi dotknięty tym słowem król okazuje szczerą skruchę i otwiera się na okazane sobie miłosierdzie. Oto droga nawrócenia” – stwierdził papież.
Dodał, że do nawrócenia, obok Dawida, zaprasza nas także Franciszek z Asyżu. Przypomniał o grzechach młodości przyszłego świętego. Grzechem było całkowite skoncentrowanie jego życia na sobie samym, „w pogoni za próżnymi marzeniami o ziemskiej sławie”. Grzech nie pozwalał mu np. zapanować nad fizyczną odrazą na widok trędowatych. Nawrócenie przywiodło go do okazywania im miłosierdzia, co przynosiło mu „słodycz na duszy i ciele”.
„Tak, drodzy bracia i siostry, nawrócić się na miłość to przejść od goryczy do słodyczy, od smutku do prawdziwej radości. Człowiek jest prawdziwie sobą samym i w pełni się realizuje na tyle, na ile żyje z Bogiem i Bogiem, rozpoznając Go i miłując w braciach” – podkreślił Ojciec Święty.
Komentując fragment Ewangelii według św. Łukasza, opisujący „grzesznicę, którą wykupiła miłość” i która znalazła w Jezusie „serce zdolne do miłość wolnej od wyzysku” i otrzymała od Niego objawienie Boga-Miłości, Benedykt XVI, „żeby uniknąć nieporozumień”, podkreślił, że „miłosierdzie Jezusa nie wyraża się wzięciem prawa moralnego w nawias”.
„Dla Jezusa dobro jest dobrem, zło jest złem. Miłosierdzie nie zmienia oblicza grzechu, lecz spala go w ogniu miłości. Ten oczyszczający i uzdrawiający rezultat możliwy jest, jeśli człowiek odpowiada na miłość, co pociąga za sobą uznanie prawa Bożego, szczerą skruchę, postanowienie nowego życia. Grzesznicy z Ewangelii wiele wybaczono, ponieważ bardzo umiłowała. W Jezusie Bóg przychodzi dać nam miłość i prosić nas o miłość” – powiedział papież.
Wskazał, że życie nawróconego Franciszka było „wielkim aktem miłości”. „To jego nawrócenie na Chrystusa, aż po pragnienie «przemienienia się» w Niego, stając się Jego wizerunkiem, tłumaczy typowe dla niego życie, dzięki któremu wydaje się on nam tak aktualny nawet w odniesieniu do wielkich tematów naszych czasów, jak poszukiwanie pokoju, ochrona przyrody, promocja dialogu wszystkich ludzi. Franciszek jest prawdziwym nauczycielem tego wszystkiego” – dodał Benedykt XVI.
Na zakończenie homilii papież nawiązał do wydarzenia sprzed 21 lat, gdy Jan Paweł II zwołał do Asyżu przedstawicieli wyznań chrześcijańskich i różnych religii świata na spotkanie modlitewne o pokój. „Była to prorocza intuicja i chwila łaski” – oświadczył papież. Wyjaśnił, że „wybór Asyżu na miejsce tego spotkania podsunęło właśnie świadectwo Franciszka jako męża pokoju, na którego tak wielu patrzy z sympatią także z innych pozycji kulturalnych i religijnych”.
„Jednocześnie światło Biedaczyny nad tą inicjatywą było gwarancją chrześcijańskiej autentyczności, jako że życie jego i jego orędzie opierają się w tak widoczny sposób na wyborze Chrystusa, by odeprzeć a priori jakąkolwiek pokusę religijnego indyferentyzmu, który nic nie miałby wspólnego z autentycznym dialogiem między religiami. «Ducha Asyżu», który od czasu tego spotkania nie przestaje się szerzyć na świecie, przeciwstawia się duchowi przemocy, nadużywaniu religii jako pretekstu do przemocy. Asyż mówi nam, że wierność własnym przekonaniom religijnym, przede wszystkim wierność Chrystusowi ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu nie wyraża się w przemocy i nietolerancji, lecz w szczerym poszanowaniu drugiego, w dialogu, w przepowiadaniu, które odwołuje się do wolności i do rozumu, w zaangażowaniu na rzecz pokoju i pojednania. Nie byłoby postawą ewangeliczną ani franciszkańską, gdyby nie udało się pogodzić gościnności, dialogu i szacunku wobec wszystkich z pewnością wiary, która każdy chrześcijanin, podobnie jak Święty z Asyżu, ma obowiązek podtrzymywać, przepowiadając Chrystusa jako drogę, prawdę i życie człowieka, jedynego Zbawiciela świata” – wskazał Benedykt XVI.
Kazanie zakończyła prośba, by św. Franciszek z Asyżu wyjednał „dla całego Kościoła, który jest we Włoszech” łaskę „autentycznego i pełnego nawrócenia na miłość Chrystusa”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.