Drukuj Powrót do artykułu

Benedykt XVI: globalizacja nie jest synonimem ładu światowego

06 stycznia 2008 | 15:56 | ml//mam Ⓒ Ⓟ

Nie można powiedzieć, aby globalizacja była synonimem ładu światowego – stwierdził Benedykt XVI w kazaniu, wygłoszonym podczas uroczystej Mszy św..

Papież, zgodnie z tradycją, odprawił ją przed południem w bazylice watykańskiej z okazji liturgicznego wspomnienia wizyty Mędrców u Dzieciątka Jezus w Betlejem. Wskazał, że „konflikty o dominację gospodarczą i nagromadzenie zasobów energetycznych, wodnych i surowców utrudniają pracę tym, którzy na każdym szczeblu usiłują budować świat sprawiedliwy i solidarny”. Wskazał, że umiarkowany styl życia „jest drogą zbawienia dla ludzkości”.

W uroczystość Objawienia Pańskiego „celebrujemy Chrystusa, Światłość świata i Jego objawienie się narodom” – powiedział papież. Przypomniał, że bardzo istotny dla zrozumienia sensu tej uroczystości jest biblijny epizod wieży Babel. Święty tekst stwierdza, że na początku „mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa”. Potem postanowili zbudować sobie „miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób zdobędziemy sobie imię, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi”.

„Konsekwencją tego odruchu pychy, podobnego do pychy Adama i Ewy, było pomieszanie języków i rozproszenie ludzkości po całej ziemi. To właśnie znaczy «Babel», a był to rodzaj przekleństwa, podobny do wypędzenia z raju. W tym momencie rozpoczyna się historia błogosławieństwa przez powołanie Abrahama: rozpoczyna się wielki plan Boży, aby uczynić z ludzkości jedną rodzinę za sprawą przymierza z ludem nowym, wybranym przez Niego, aby był błogosławieństwem pośród ludów całej ziemi. Ten plan Boży jest wciąż w toku: sięga około czterech tysięcy lat wstecz i miał swój kulminacyjny moment w tajemnicy Chrystusa dwa tysiące lat temu; od tej pory zaczęły się «ostatnie czasy», w tym sensie, że plan został całkowicie objawiony i zrealizowany w Chrystusie, wymaga jednak jeszcze, aby przyjęła go historia, która pozostaje stale historią wierności ze strony Boga i niestety niewierności ze strony nas, ludzi. Sam Kościół, depozytariusz błogosławieństwa, jest święty i złożony z grzeszników, naznaczony napięciem między «już» i «jeszcze nie». W pełni czasów Jezus Chrystus przyszedł, by spełnić przymierze: On sam, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, jest sakramentem wierności Boga wobec swego planu zbawienia dla całej ludzkości” – wskazał Benedykt XVI.

Wyjaśnił, że „przybycie Mędrców ze Wschodu do Betlejem, by pokłonić się nowo narodzonemu Mesjaszowi jest znakiem ukazania się powszechnego Króla narodom i wszystkim ludziom poszukujących prawdy. To początek ruchu przeciwnego do ruchu wieży Babel: od pomieszania do zrozumienia, od rozproszenia do pojednania. Widzimy związek między Objawieniem i Zesłaniem Ducha Świętego: jeżeli Narodzenie Chrystusa, który jest Głową, są także narodzinami Kościoła, Jego ciała, my widzimy w Mędrcach narody, które przyłączają się do reszty Izraela, zapowiadając wielki znak «Kościoła władającego wieloma językami», zrealizowany przez Ducha Świętego pięćdziesiąt dni po Wielkanocy”.

„Fascynujące jest ogarnięcie wzrokiem historii zbawienia w całej jej rozciągłości, by podziwiać piękno planu Bożego, odbicie w historii Jego bycia wspólnotą trynitarną, miłością wierną i upartą, która zawsze dochowuje wierności przymierzu z pokolenia na pokolenie” – stwierdził Ojciec Święty. Dodał, że jest to tajemnica, która „stanowi nadzieję historii”. Jest to „tajemnica błogosławieństwa, które chce dotrzeć do wszystkich narodów i do wszystkich istot ludzkich, by mogły żyć jak bracia i siostry, dzieci jednego Ojca. Tu leży prawda o człowieku i o całej jego historii. Plan ten, zapowiadany przez proroków, objawiony został w Jezusie Chrystusie, a teraz realizuje się za pośrednictwem Kościoła. Przeciwstawiają mu się jednak naciski do podziałów i do nadużyć, które ranią ludzkość z powodu grzechu i konfliktu egoizmów. Kościół jest na służbie tej «tajemnicy» błogosławieństwa dla całej ludzkości. Wypełnia on w pełni swoją misję tylko wtedy, kiedy odbija w sobie światłość Chrystusa Pana i tym samym służy pomocą narodom świata na drodze pokoju i autentycznego postępu” – podkreślił Ojciec Święty.

Zauważył, że mimo tego, iż wraz z Chrystusem błogosławieństwo Abrahama objęło wszystkie narody, także dziś prawdą jest to, co mówił prorok Izajasz: „gęsty mrok spowija ludy”. „Nie można bowiem powiedzieć, aby globalizacja była synonimem ładu światowego, wręcz przeciwnie. Konflikty o dominację gospodarczą i nagromadzenie zasobów energetycznych, wodnych i surowców utrudniają pracę tym, którzy na każdym szczeblu usiłują budować świat sprawiedliwy i solidarny. Istnieje potrzeba większej nadziei, która pozwoliłaby stawiać dobro wspólne wszystkich ponad luksusy nielicznych i nędzę wielu” – zaznaczył papież.

Tłumaczył, że „jeśli istnieje wielka nadzieja, można wytrwać w umiarkowaniu. Kiedy brak prawdziwej nadziei, szuka się szczęścia w odurzeniu, w tym, co zbyteczne, w braku umiaru. Umiarkowanie nie jest zatem jedynie regułą ascezy, ale także jest drogą zbawienia dla ludzkości. Jest oczywiste, że tylko wybierając umiarkowany styl życia, któremu towarzyszy poważne zaangażowanie na rzecz sprawiedliwego podziału bogactw, można będzie ustanowić porządek sprawiedliwego i zrównoważonego rozwoju. Dlatego trzeba ludzi żywiących wielką nadzieję i posiadających w związku z tym dużo odwagi” – powiedział Benedykt XVI.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.